Run the Jewels - RTJ4 (2020)
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (03/06/2020)
numer z pharellem
pięknie się wpasował, chociaż w sumie po ostatniej płycie nerd to bez zaskoczenia
aż kurwa po słuchawki poszedłem zamiast głośników z laptopa, by poczuć ten bas
uhh
i super, że hajs na protesty, podobną akcję zrobił też np. yung lean, osobne za to
pięknie się wpasował, chociaż w sumie po ostatniej płycie nerd to bez zaskoczenia
aż kurwa po słuchawki poszedłem zamiast głośników z laptopa, by poczuć ten bas
uhh
i super, że hajs na protesty, podobną akcję zrobił też np. yung lean, osobne za to
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (03/06/2020)
back at it like a crack addict
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (03/06/2020)
album, jak i okładka, bardzo na wysokim poziomie.
rtj, jakby to powiedział daveyo, to bardzo utalentowani artyści i sztukę robią, a ten album to dzieło
rtj, jakby to powiedział daveyo, to bardzo utalentowani artyści i sztukę robią, a ten album to dzieło
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (03/06/2020)
potwierdzasz @daveyo??
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (03/06/2020)
O rety. Jestem sajko więc... o rety.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (2020)
jak na poprzednich RTJ bez żalu mogłem skipować 2-3 numery, tak tutaj raczej nie będę musiał tego robić.
najlepsze bity ze wszystkich RTJ. ooh la la out of sight goonies vs ET JU$T (bowdown) the ground below (bowdown)
z nawijką jeszcze muszę się osłuchać, chociaż kilka wersów już siedzi w bani, głównie tych typowo bragowo-komediowo-randedżulsowych, ale słychać też poważniejsze podejście do tematu. Szczególnie w walking in the snow, które ponoć pisane było w listopadzie (info z HHH także kto wie), a ładnie podsumowuje to co odkurwia się w USA i twitterową 'solidarność'.
goście bardzo fajnie, miła gościnka Gangsta Boo, Zack trochę jakby pluł w mikrofon, ale szczerze to nawet fajnie to brzmi amplifikuje wkurwienie
no i co, no i fajnie, wracamy słuchać
najlepsze bity ze wszystkich RTJ. ooh la la out of sight goonies vs ET JU$T (bowdown) the ground below (bowdown)
z nawijką jeszcze muszę się osłuchać, chociaż kilka wersów już siedzi w bani, głównie tych typowo bragowo-komediowo-randedżulsowych, ale słychać też poważniejsze podejście do tematu. Szczególnie w walking in the snow, które ponoć pisane było w listopadzie (info z HHH także kto wie), a ładnie podsumowuje to co odkurwia się w USA i twitterową 'solidarność'.
goście bardzo fajnie, miła gościnka Gangsta Boo, Zack trochę jakby pluł w mikrofon, ale szczerze to nawet fajnie to brzmi amplifikuje wkurwienie
no i co, no i fajnie, wracamy słuchać
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (2020)
Fajna płyta, podejrzewam że pochodzi chwilę w odtwarzaczu i jak poprzednie, zejdzie z playlisty, niemniej to jest absolutne złoto że taki jakościowy materiał rozdają za free
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (2020)
z każdym odsłuchem podoba mi się coraz bardziej
bity kurwa majstersztyk w chuj kurwa
zajebiście się tego słucha
bity kurwa majstersztyk w chuj kurwa
zajebiście się tego słucha
to nie pierdolony zbieg okoliczności
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (2020)
Po pierwszym odsłuchu jestem wstanie powiedzieć że jest to na tą chwile ich najlepszy projekt
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (2020)
2 Chainz jak się wpasował. Killer Mike w Walking in The snow. Mój ulubiony numer.
Piękny album, piękny. Zdecydowanie lepszy od takiej sobie poprzedniej płyty.
Piękny album, piękny. Zdecydowanie lepszy od takiej sobie poprzedniej płyty.
Re: Run the Jewels - RTJ4 (2020)
Usunięto
Ostatnio zmieniony 23 lut 2023, 23:43 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (2020)
nie spodziewałem się, że będzie się po premierze dyskutować, czy to przypadkiem nie jest najlepsza część, każdy się chyba trochę obawiał wyczerpania formuły itp., a tu proszę
- KillerCroc
- Posty: 2204
- Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (2020)
No ja nie wiem właśnie czy nie jest to najlepsza część, może za wcześnie żeby wyciągać takie wnioski ale to jest dla mnie wszystko co najlepsze w tym duecie podane w takim świetnym opakowaniu że głowa mała. Dużo lepszy materiał niż dwójka, lepszy niż trójka ale muszę się osłuchać jeszcze.
Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę...
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (2020)
Lubiłem trójkę, ale po tym jak katowałem RTJ1 i RTJ2 przy 3 miałem wrażenie, że to formuła, której nie da się pociągnąć dalej, bo chłopaki się zapętlą. A tu jeb
...
Re: Run the Jewels - Run the Jewels 4 (2020)
radiation to imo najlepsze zakończenie albumu z serii rtj. niesamowity klimat, ciaaaaarryyyyyy
oprócz tego "out of sight" , ładny opener, przejście w "holy calamafuck", dobra dalej nie wymieniam bo nie ma sensu, zara większośc tracklisty poleci.
killer mike w życiowej formie(która trwa w sumie od r.a.p. music).
właściwie wszystko tu gra, poziom poprzednich dwóch części utrzymany(jedynka do dzisiaj jakoś mi nie do końca pasuje).
ten duet po raz kolejny nie zawiódł
e: jedyne co mi tu lekko wadzi to refren w "ohh la la" który po dziś dzień lekko mnie irytuje. ale tylko lekko.
oprócz tego "out of sight" , ładny opener, przejście w "holy calamafuck", dobra dalej nie wymieniam bo nie ma sensu, zara większośc tracklisty poleci.
killer mike w życiowej formie(która trwa w sumie od r.a.p. music).
właściwie wszystko tu gra, poziom poprzednich dwóch części utrzymany(jedynka do dzisiaj jakoś mi nie do końca pasuje).
ten duet po raz kolejny nie zawiódł
e: jedyne co mi tu lekko wadzi to refren w "ohh la la" który po dziś dzień lekko mnie irytuje. ale tylko lekko.