The Game - The Documentary (2005)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: instinkt, luk0as

Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

The Game - The Documentary (2005)

Post autor: przedszkolanek »

OKŁADKA
Obrazek
1. Intro
2. Westside Story (feat. 50 Cent)
3. Dreams
4. Hate It or Love It (feat. 50 Cent)
5. Higher
6. How We Do (feat. 50 Cent)
7. Don't Need Your Love (feat. Faith Evans)
8. Church for Thugs
9. Put You on The Game
10. Start from Scratch (feat. Marsha of Floetry)
11. The Documentary
12. Runnin' (feat. Tony Yayo)
13. No More Fun and Games
14. We Ain't (feat. Eminem)
15. Where I'm From (feat. Nate Dogg)
16. Special (feat. Nate Dogg)
17. Don't Worry (feat. Mary J. Blige)
18. Like Father, Like Son (feat. Busta Rhymes)


https://music.apple.com/us/album/the-do ... 1440799117
SPOTIFY
Na potrzeby głosowania odświeżam sobie klasyki, Game na razie się chyba nigdzie nie pojawił, u mnie się chyba znajdzie. Jak forumek zaopatruje się na tę płytę po prawie 15 latach od premiery?
samcro
Posty: 782
Rejestracja: 29 maja 2019, 23:34

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: samcro »

Klasyk. Jedna z najlepszych płyt w historii rapu dla mnie. Ponadczasowe kawałki.
Lista forumowych najmanic.: jAg, art, moltisanti,camzat
Awatar użytkownika
MasterP
Posty: 304
Rejestracja: 04 cze 2019, 19:43
Lokalizacja: 091

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: MasterP »

ja to zawsze zastanawiałem się co takiego dre słyszał w tym co the game nagrywał z jt the bigga figga, że wziął go pod swoje ramiona. w sumie to mocną stroną tego albumu wcale nie jest gospodarz, a dobór singli, bity (kanye dał chyba najlepszy) i goście. powiedzieć, że 50 i eminem zjedli mu album będzie trochę krzywdzące, no ale typowi wycinasz name-dropping i nie ma o czym nawijać. mam takie nieodparte wrażenie, że dre podstawiłby tam kogolwiek (nawet niegdyś mocno forsowanego hittman'a) i sukces byłby ten sam.

jednak z drugiej strony jakiś sentyment pozostał, "how we do" i "hate it or love it" katowane aż do porzygu i znane po dziś dzień na blachę. pamiętam jak to wychodziło, z perspektywy czasu west potrzebował w tamtych czasach takiej rzeczy, a to jak to się sprzedało utwierdziło tylko fakt, że doktorek to najważniejsza postać dla tej części sceny, a być może całej ogólnie.
BOUT IT BOUT IT
Awatar użytkownika
Mider
Posty: 2856
Rejestracja: 17 kwie 2019, 16:07

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: Mider »

No troche kwadratowo dla mnie Game tu brzmi dlatego zawsze bardziej ceniłem Doctor's Advocate
Awatar użytkownika
Yayo
Posty: 1558
Rejestracja: 17 wrz 2019, 17:21

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: Yayo »

Sporo tu hitów. Chyba najlepszy album Game'a. Ja tam lubię jego name-dropping i odwołania do klasyków, zawsze propsuję takie rzeczy. Płyta wypchana gośćmi i każdy (nawet Tony Yayo) poza Eminem'em wypadł kapitalnie, w szczególności Fifty. Szkoda, że kosa między nimi nie pozwoli nam usłyszeć ich wspólnych kawałków, świetną mieli chemie między sobą. Jeden z najważniejszych debiutów zeszłej dekady. Klasykiem bym tej płyty nie nazwał, ale jak na mainstream z tamtych lat na pewno jest to wyróżniająca się pozycja.
Awatar użytkownika
exyou
Posty: 1364
Rejestracja: 28 lip 2019, 17:02

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: exyou »

samcro pisze: 13 lip 2019, 9:47 Klasyk. Jedna z najlepszych płyt w historii rapu dla mnie. Ponadczasowe kawałki.
:lol:


Dobry album na dobrych kurwa bitach, po prostu. Numery z fifti groszem to klasyki. No i Scott Storch w wysokiej formie oraz Kanye West. Jedna z lepszych hiphopowych płyt pierwszej dekady XXI wieku.
Awatar użytkownika
wtt
Posty: 760
Rejestracja: 11 maja 2019, 16:15

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: wtt »

moja ulubiona płyta game'a. klasykiem tego na pewno nie nazwę, natomiast są tu klasyczne hity jak hate it or love it lub how we do. 50 tutaj pięknie królował i bardzo jestem fanem jego występów. ponadto niezawodne duo - Timbo & Danja dali wspaniały bit na put you on the game, w który Game ze swoim agresywnym stylem i mocnym głosem świetnie się wpsaował. warto również napomnieć, że z tej płyty, a dokładniej z tracku Dreams (Kanye!), pochodzą nieśmiertelne wersy:
I woke up out that coma 2001
'bout the same time Dre dropped 2001

7.1/10
TheD
Posty: 6333
Rejestracja: 10 lip 2019, 21:40

Re: The Game - The Documentary (2005)

Post autor: TheD »

Usunięto
Ostatnio zmieniony 21 lut 2023, 15:10 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
RIP Earl "DMX" Simmons - 1970-2021 [*]

#freeardrian

https://youtu.be/eFTlFPRCytU
Sotnikov
Posty: 475
Rejestracja: 01 cze 2019, 23:46

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: Sotnikov »

Ile ja się tego nasłuchałem :oops: bitowo warto też wspomnieć jeszce o just blaze albo bicie z where im from :bowdown: niech ktoś powie dlaczego tej płyty nie można nazwać klasykiem :dunno:
Waldek98
Posty: 288
Rejestracja: 10 sie 2019, 11:59

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: Waldek98 »

Dla mnie jedna z najlepszych płyt z West Coastu i w sumie jedna z ulubionych ogólnie.
Westside Story, Hate It Or Love It, Put You On The Game, Start From Scratch, We Ain't z Eminemem, Dreams, Higher - to kawałki zaslugujące na wyróżnienie. Produkcja na całym albumie jest wyśmienita, a oprócz tego płyta ta miała przecież duże znaczenie w West resurection.
Mam prawilnie CD i winyl z podpisem Game'a i pamiatkową fotkę.
Na równi z Doctor's Advocate ale już znacznie lepsza od kolejnych płyt Game'a.
Damiang
Posty: 44
Rejestracja: 19 gru 2019, 17:31

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: Damiang »

Klasyczek. Mniej więcej od premiery zaczołem podjarkę zagranicznym hh ogólnie do dziś z przerwami. Mega mocne bity i ogólnie brzmi to genialnie. Zresztą jak większość albumów G-unit z tamtego okresu. Co tu Cent odjebał to też osobny :bowdown: Szkoda że ostatnio Game takie gówniane albumy sieka a już przecież na Jesus Piece było kozacko :dunno:
TheD
Posty: 6333
Rejestracja: 10 lip 2019, 21:40

Re: The Game - The Documentary (2005)

Post autor: TheD »

Usunięto
Ostatnio zmieniony 21 lut 2023, 15:11 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
RIP Earl "DMX" Simmons - 1970-2021 [*]

#freeardrian

https://youtu.be/eFTlFPRCytU
Awatar użytkownika
Prez
Posty: 3703
Rejestracja: 26 lip 2019, 8:29

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: Prez »

dzisiaj mi się przypomniało o tej płycie i właśnie katuję w pracy, ale to bangla nadal.

i chyba teraz bardziej siedzą mi numery, które wcześniej uznawałem tu za drugorzędne (don't need your love)
lygrys pisze: 11 maja 2022, 21:05 świetny dzień, jeden z najlepszych w moim życiu.
Dziękuje ci zjebana Polsko.
kup sobie płytkę z rapem NOWA LISTA I CENY
całość już na OLX
Awatar użytkownika
instinkt
Moderator
Posty: 6900
Rejestracja: 17 kwie 2019, 12:29

Re: The Game – The Documentary (2005)

Post autor: instinkt »


coś w tym jest
bardzo długo wolałem Get Rich or Die Tryin' od którego tak naprawdę zaczęła się moja przygoda z jakimkolwiek rapem, od tego i składanki WWO bo taki zestaw mi kuzyn wypalił na cdku :D
ale ostatnio przeżywam mega zajawkę na ten album
jest tu trochę zbędnych i odstających numerów szczególnie w drugiej części krążka, ale te mocniejsze są totalnym rozpierdolem
Westside Story, Dreams (Kanye :bowdown:), Hate It or Love It, How We Do, Where I'm From :bowdown: do tego jeszcze kilka innych
no i dwa moje ulubione Put You On the Game i Start from Scratch :bowdown:
ogólnie to Documentary, Get Rich or Die Tryin' i The Big Bang Busty to taka moja mała święta trójca z tamtego okresu w Aftermath, bardzo lubię wracać do tych albumów
i tylko żal że zwieńczeniem tego okresu nie był collab album 50 i Game'a

Doctor's Advocate z dwie półki niżej stawiam, a kolejne albumy to już wgl
Ulio88
Posty: 32
Rejestracja: 18 lut 2021, 1:07

Re: The Game - The Documentary (2005)

Post autor: Ulio88 »

Tej płycie brakuje tylko jeszcze lepszych tekstów. A i tak jest klasykiem. Tu jest wszystko. Prime Game'a. Jego ostatniej płyty nie dosłuchałem do połowy a i tak z tego co poleciało nic nie pamiętam. Szkoda tego beefu z Centem. W tedy to było fajne ale to sie troche odbiło na jego twórczości.

Do świętej trójcy Aftermath z tamtych lat zawsze odpalałem równie czesto debiut Gunit. Też przemocarna rzecz. Drugi ich album już dużo słabszy.
Awatar użytkownika
horrypaz
Brak Kultury
Posty: 3258
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:43
Lokalizacja: Hands, Underwood

Re: The Game - The Documentary (2005)

Post autor: horrypaz »

przecież Game zaliczał progres z płyty na płytę, sam przeskok w pisaniu pod kątem technicznym między documentary a doctors advocate jest wyraźny. Born 2 Rap to jego najlepiej zarapowana płyta na pewno
Awatar użytkownika
many-s
Posty: 1802
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:06

Re: The Game - The Documentary (2005)

Post autor: many-s »

Fajny album, moje ulubione numery to "Dreams" i "Where I'm from".
zuperhero
Posty: 1684
Rejestracja: 06 maja 2019, 22:08

Re: The Game - The Documentary (2005)

Post autor: zuperhero »

w związku z podbiciem tematu wróciłem, do zdaje się pierwszego przesłuchanego us-rap albumu, od którego zaczęła się dla mnie przygoda z gatunkiem i muszę stwierdzić że gdyby nie sentyment to do końca bym nie wytrwał. Moim zdaniem produkcja nie jest tak mocarna, jak większość się zachwyca, są przekozackie sztosy jak Put You On The Game, Dreams czy Church for Thugs ale reszta czyli te wczesne 2000 brzmienia w stylu Dr. Dre+Storch są dla mnie kiczowate i trochę prostackie, więc kompletnie mi nie leżą. Ale największą bekę mam z Gejma, jak name-droppinguje tych wszystkich ludzi z produkcji i gościnek jakby to byli jego najwięksi przyjaciele, a to przecie opłacone przez wytwórnie ficzuringi, oczywiście w każdym kawałku musi zostać podkreślone jak blisko jest z rodziną (Dre+G-Unit) z którymi znał się pewnie w tamtym momencie może rok, do tego trzeba dorzucić kilkunastokrotne podkreślenie że został postrzelony i mamy przekrój przez całą warstwę tekstową albumu. No ale co by nie mówić projekt TheGame to grubasy z góry wytwórni zaczęli z rozmachem
Ulio88
Posty: 32
Rejestracja: 18 lut 2021, 1:07

Re: The Game - The Documentary (2005)

Post autor: Ulio88 »

Spoko spoko. Każdy ma prawo do swojej opini. Ja słuchałem tego kilka dni temu to byłem pod wrażeniem brzmienia, charyzmy Gamea na tych w sumie dobrych bitach. No też troche śmiechłem z tego name dropingu ale do tamtych czasów to pasowało.

Czy z płyty na płyty widać progres? Zależy jak na to patrzeć. Takie Jesus Price było kozackie pod każdym względem ale wydał dużo chujozy, w mojej opini, w między czasie. Dobre albumy można policzyć na jednej ręce. Tak jak pisze zależy pod jakim aspektem patrzymy na ten progres. Born 2 Rap dam szanse i jeszcze sie przysłucham.
Awatar użytkownika
KillerCroc
Posty: 2204
Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45

Re: The Game - The Documentary (2005)

Post autor: KillerCroc »

Siema siema, wpadłem odświeżyć klasyczek i najlepszy album Game'a, nie rozumiem jak ktoś może woleć Doctor's Advocate :dunno:

Bitowo tu jest pięknie, to co dał Kanye, Just Blaze, Dre i Storch zasługuje na :bowdown:

Where I'm from, Dreams, Hate it or Love it, dla mnie prywatnie klasyczki, piękna płyta, pięknie buja w furze, wejście I'm a B-L-double-O-D, Been on songs with S-N-double-O-P, good shit
Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę...
ODPOWIEDZ