Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
Dzięki za przypomnienie, wjedzie dzisiaj idealnie . Klasyk, uwielbiam tę płytę, aż nie wiem co więcej napisać.
Belmondo pisze:Jestem człowiek demolka
Życie to ślizgawka, twoje życie to parodia
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
czy jest tu osoba która posiada pierwszą wersje prealbumową welcome to heartbreak? takowa istnieje ale coś nie moge sie posłużyć arkuszem na reddicie o kayne
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
Usunięto
Ostatnio zmieniony 21 lut 2023, 14:22 przez TheD, łącznie zmieniany 1 raz.
- KillerCroc
- Posty: 2204
- Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
Paranoid, Amazing, Street lights i Heartless kocham całym serduszkiem, uwielbiam tę płytę
Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę...
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
ukłony jest prześwietna
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
Ten album to istne cudo. Serduszko się raduje jak się tego słucha.
Siada to jak moja piękna kobieta na kolanach (której nie mam).
Siada to jak moja piękna kobieta na kolanach (której nie mam).
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
przypominam jeden z lepszych koncertów Kanye
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
wczoraj minęła 12. rocznica releasu
nie wracam do niej zbyt często, ale jedna z ważniejszych płyt w życiu. wiele bym dał, zeby powietrze znow pachnialo tak jak wtedy gdy sluchalem pierwszy raz.
moim zdaniem zestarzała się lepiej od mbdtf.
podrzuci ktoś z was tą pierwszą wersje welcome to heartbreak? link wygasł.
e: dzieki tam nizej
nie wracam do niej zbyt często, ale jedna z ważniejszych płyt w życiu. wiele bym dał, zeby powietrze znow pachnialo tak jak wtedy gdy sluchalem pierwszy raz.
moim zdaniem zestarzała się lepiej od mbdtf.
podrzuci ktoś z was tą pierwszą wersje welcome to heartbreak? link wygasł.
e: dzieki tam nizej
Ostatnio zmieniony 25 lis 2020, 0:33 przez slkt, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
przełomowy i genialny album, co tu dużo pisać
możesz mi mówić daquan
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
I jak tu nie podbić kolegów wyżej. Mimo, że raczejnie jest to najlepszy album Westa, to chyba słucham go najczęściej
I rot in this dread, my only world's the one in my head
I hate psychotherapists, I walk amongst walking dead
Łapiesz? Życie jest jak zdrapka
Drapiesz, drapiesz, chuj wydrapiesz, kurwa i po jabłkach
I hate psychotherapists, I walk amongst walking dead
Łapiesz? Życie jest jak zdrapka
Drapiesz, drapiesz, chuj wydrapiesz, kurwa i po jabłkach
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
Mimo iż uważam że ocena tego który album Kanye jest najlepszy zależy w dużej mierze od tego jaki masz aktualnie state of mind, to obiektywnie jednak 808 jest jego opus magnum.
Przełomowy i wizjonerski album który po latach będzie tylko zyskiwał. Zapewne będę do niego wracał do końca swojego życia i każdemu życzę powrotu do miłych wspomnień z tym albumem na słuchawkach.
Trzy słowa które opisują ten album: Miłość, Szczęście, Nadzieja
Przełomowy i wizjonerski album który po latach będzie tylko zyskiwał. Zapewne będę do niego wracał do końca swojego życia i każdemu życzę powrotu do miłych wspomnień z tym albumem na słuchawkach.
Trzy słowa które opisują ten album: Miłość, Szczęście, Nadzieja
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
dla mnie bardziej smutek, melancholia, tęsknota za tym co utracone, a miłość jeśli już to nieudana
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
Może i ostatecznie mógłbym się zgodzić, gdyby nie końcówka. Tu pełna zgoda z użytkownikiem baqlashanDenar pisze: ↑26 lis 2020, 1:12 Mimo iż uważam że ocena tego który album Kanye jest najlepszy zależy w dużej mierze od tego jaki masz aktualnie state of mind, to obiektywnie jednak 808 jest jego opus magnum.
Przełomowy i wizjonerski album który po latach będzie tylko zyskiwał. Zapewne będę do niego wracał do końca swojego życia i każdemu życzę powrotu do miłych wspomnień z tym albumem na słuchawkach.
Trzy słowa które opisują ten album: Miłość, Szczęście, Nadzieja
I rot in this dread, my only world's the one in my head
I hate psychotherapists, I walk amongst walking dead
Łapiesz? Życie jest jak zdrapka
Drapiesz, drapiesz, chuj wydrapiesz, kurwa i po jabłkach
I hate psychotherapists, I walk amongst walking dead
Łapiesz? Życie jest jak zdrapka
Drapiesz, drapiesz, chuj wydrapiesz, kurwa i po jabłkach
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
Piękny album. Welcome to Heartbreak MBDTF imo to jego najlepszy album ale do tego również lubię wracać zimą.
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
To jest idealna płyta dla wszystkich dobrych chłopaków ze złamanym sercem = emocjonalne gówno = dziś mnie substancja tego albumu tak wkurwia, że nie chcę mi się w ogóle do tej płyty wracać, nie potrafię już czerpać z tego przyjemności, bo generalnie to mam tak, że muszę się w jakiś sposób utożsamiać z tym czego słucham. Kiedyś uwielbiałem se to puszczać do snu (funkcja sleep na wieży, polecam) i rozpływać się w tych dźwiękach jak jakaś skończona pizda, ale jakoś mi już minęło, i dzisiaj ostatnie co chcę robić to sobie psuć humor tego typu muzyką. I generalnie polecam to każdemu - jak masz przejawy chociaż najmniejszego badfeelu to nie pokdręcaj sobie tego stanu jakimś gówienem z dupy wysranym, tylko zapodaj sobie coś co ma kopa, coś z motywującym pierdolnięciem.
Niemniej produkcyjnie i brzmieniowo zdecydowanie najlepsza płyta Kanyego, ale aż 8 spośród 12 numerów to są ultra-melancholijne rozklejacze, dlatego meeeeeeeeh. Ma ktoś podobnie?
Jakiś ziomek napisał na poprzedniej stronie że ta płyta przed 20 rokiem życia jest top1 Kanyego, a potem już tak średnio i ja się zgadzam.
W sensie no nie zrozumcie mnie źle, bo rzetelnie rzecz ujmując to ta płyta jest najcudowniejszym podarunkiem około-rapowym jaki powstał, jej forma jest dalece piękniejsza niż cokolwiek przedtem i później od kanyego i super jakby Kanye powrócił do tego organicznego brzmienia, no ale treść tej płyty i te melodie (chociaż tez nie wiem do końca o co mi chodzi tutaj, bo te melodie są naprawdę piękne, ale kwestia chyba tego typu wjeżdża że są aż prze-emocjowane, za mocne w tym co robią) sprawiają, że częściej wracam choćby do Jesus is King, które ma super pozytywne wibracje.
Generalnie generalna opinia pozdrooo
Niemniej produkcyjnie i brzmieniowo zdecydowanie najlepsza płyta Kanyego, ale aż 8 spośród 12 numerów to są ultra-melancholijne rozklejacze, dlatego meeeeeeeeh. Ma ktoś podobnie?
Jakiś ziomek napisał na poprzedniej stronie że ta płyta przed 20 rokiem życia jest top1 Kanyego, a potem już tak średnio i ja się zgadzam.
W sensie no nie zrozumcie mnie źle, bo rzetelnie rzecz ujmując to ta płyta jest najcudowniejszym podarunkiem około-rapowym jaki powstał, jej forma jest dalece piękniejsza niż cokolwiek przedtem i później od kanyego i super jakby Kanye powrócił do tego organicznego brzmienia, no ale treść tej płyty i te melodie (chociaż tez nie wiem do końca o co mi chodzi tutaj, bo te melodie są naprawdę piękne, ale kwestia chyba tego typu wjeżdża że są aż prze-emocjowane, za mocne w tym co robią) sprawiają, że częściej wracam choćby do Jesus is King, które ma super pozytywne wibracje.
Generalnie generalna opinia pozdrooo
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: Kanye West - 808s & Heartbreak (2008)
W sensie?
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm