gdyby drogas wave było skrócone do pierwszych 7 numerów pewnie sluchałoby mi się tego tak super jak tego.
okładka bardzo przypomina stare jazzowe albumy from blue note. i taka trochę jest ta epka, spokojna, utrzymana w "jazzowo chillującym" klimacie.
lupej pod względem tekstów/flow/tematów na numery pięknie jak zwykle. w ogóle mam wrażenie, że porównując te jego nowe rapy z ostatnich kilku lat do np. tych z 'the cool' to jednak jest już chłop o wiele bardziej "czytelny" dla przeciętnego słuchacza
produkcyjnie spoko, bez fajerwerków ale też bez żenady.
a, no i w LF95 jak wlatuje linijka "tonight I might post a picture of me and drake' a potem wbijam na instagram i rzeczywiście wstawił dziś jakieś stare zdjęcie z drakiem to trochę zaśmiałem, w sumie nie wiem czemu
e: jest ktoś w stanie mi wytłumaczyć dlaczego na spotify od paru miesięcy jest ten fanmade mixtape lupe & talib kweli- blackstar?
w sensie, na jakiej zasadzie ktoś to tam wrzucił w ogóle i czemu pokazuje się to w dyskografii u fiasco na spoti