ŚLIZGAWKA

Heartless zapętlone kilka razy. Czekam na całość.

Przyznać trzeba że dobrze brzmi tu jego nawijka. Technicznie to mistrz. Kilka głupich linijek psuje ogólny odbiór ale ja tam się jarałem po premierze, teraz też czasem wróce. Album w dobrą stronę. Niech jeszcze ogarnie światopogląd i niech tak nawija bo nawinąć dobrze ciągle umie.

Snoop może klasyka już nie nagra, ba daleko mu do tego żeby teraz coś genialnego nawinąć ale powiedzcie mi ile raperów może poszczycić się takim albumem. Jak to pięknie bangla do dzisiaj. Gdyby nic więcej nie wydał to myślę że tylko kilku raperów mogło się do tego zbliżyć.

Mała liczba utwór raczej bardziej na plus niż minus, bo rzadko to zawodzi. Choć szczerze mówiąc liczyłem na więcej bo jakoś mam do nich zaufanie. Czekam jeszcze mocniej.

Alchemist wreszcie po tych mega nudnych instrumentalach wypuścił coś z iskrą. Wręcz gorące są niektóre kompozycje. Bronson też dobrze ale trochę monotonie, oczywiście jak to po nim z charyzmą i wyrazistością ale momentami za długie te jego wywody. Ogólnie dobra epka. Polecam fanom i nie tylko.

co tu się dzieje. Jak ktoś myśli że Royce 59 ma nudne flow to radzę tego posłuchać. Co płyte jest lepszy. Book of Ryan również polecam od siebie.

Piękny to materiał jest, ścisła topka roku. Chris to królewska świta jeśli chodzi o światek r&b. I to pokazał tym albumem. Robi co ma robić. Świetna długość, zawsze taka różnorodność jest dobra do tego gatunku muzyki, słuchasz i na pewno coś podczas sesji wpadnie w ucho. Polecam, mistrz!

Lany znam tylko pierwsze single z debiutu tego kiedy się wybiła "Born To coś tam coś tam". W tedy byłem oczarowany ale wiedziałem że to taka piosenkareczka na jeden sezon. Dużo się nie pomyliłem bo ten projekt mocno średni. Na kilka odsłuchów miło ale żeby więcej, to raczej nie.

Rzeczywiście klasa. Wokalnie i produkcyjnie dopieszczone. Dzięki ślizgawka bo nie znałem, a szkoda by było. Poprzednie też badałem i siedzi.

Nie powalił mnie ten album na kolana. Niby ładnie płynie a serce ani razu mocniej nie zabiło. Słuchałem w odstępach czasowych kilka razy i nic. Chyba już nie bede próbował.

Dobre nawet bardzo. Dużo różnych wpływuw tu słysze ale ładnie to razem brzmi. Przesłucham poprzednie na pewno.

No były chyba nawet dwa takie projekty. Długo u mnie nie zagościły. Dobra była muzycznie EPka z Smoke i Bennym. Czegoś takiego bym posłuchał instrumentalnie jak właśnie ta EPka.

Dla mnie też lekko ścisła topka roku.

Czekam mocarnie.

ostatni album Gamea, słysze to co płytę od Doctors Advocate haha. Sprawdzę na bank całość ale niech on już nie straszy że emerytura i te sprawy .

Dobre, jeszcze się nie osłuchałem do końca ale zgłaszam zainteresowanie

Pete w formie, niech on wyda jakiś instrumental z nową muzyką. Nie zejdzie to szybko ze słuchawek.

Jedna z tych rap płyt które trzeba znać jak się jest fanem hip-hopu. Pierwszy cd oryginalny, swoją drogą nie za duże pieniądze w tedy dało się to wyrwać, bodajże 30 zł kiedy w tedy cd po 60-70 chodziły, taka ciekawostka. Dla mnie trochę wyżej jest pierwszy chronic ale to płyty całkowicie inne trudno...

Tak.

Jakie to jest piękne :bowdown: rewiduje swoją ocene. Na tej płycie widać kto z trójki jest najlepszy. Westside Gunn jest najbardziej liryczny, charyzmatyczny i po prostu najlepiej brzmi. Dałem szanse temu materiałowi i słucham teraz tego dwa dni cały czas i te rapsy po prostu eksplodują same w moim ...