[film] Co to ja ostatnio widziałem
Moderatorzy: gogi, con shonery
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Też mnie nowy Scorsese nie porwał, za dużo jest tam upchane i nie rekompensuje to wszystko metrażu
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Tak, jedynka.Luxair pisze: ↑15 sty 2024, 10:25Mówisz o jedynce? Bo dwójka już wyszła i nawet ściągnąłem już, ale chyba gorsza (i zamiast Dorocińskiego jest inna postać, grana przez aktora z "Filip")Bakan pisze: ↑14 sty 2024, 22:09 Teściowie - wchodzi lekko, ale potem skręca w takim kierunku, że do śmiechu już nie jest, dobry, a może i nieco więcej, szczególnie aktorsko, gdzie zakładałem, że Woronowicz ten film przejmie, ale Ostaszewska zagrała to jeszcze lepiej, wybitna rola, pozostali też świetni, 7/10 (może jutro zmienię na 8)
Mam trochę problem z zakończeniem, bo o ile
Spoiler
sam fakt, że młodzi uznali - jebać ten ślub, starzy chcieli mieć wesele, to niech się bawią bez nas - jestem w stanie kupić, o tyle ten list od Pana Młodego, świadczący o próbie samobójczej i sugerowanie, że Panna Młoda coś tam z jego matką, to na chuj? W tak okrutny sposób rodzicom chcieli na nosie zagrać, czy faktycznie akcja była na tyle gruba, ale mimo wszystko polecieli na Bali i pozdrowili rodziców w filmiku? Ta pierwsza wersja realna, ale za wysoko odlot trochę.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Dwójka to już typowa komedyjka, bez dramatów. Nic nowego w temacie, ale wyszło nieźle.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Dwójka to totalny syf, szkoda, że w ogóle straciłem na to czas, a co do Księżyca jeden z najlepszych filmów 2023 obok Przesilenia zimowego czy Anatomii upadku no i dużo sztosów nie ma jeszcze dobrej kopii.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Aftersun
Gdzieś tam odbyła się dyskusja, że zakończenie można odebrać różnie, ale chyba nie.
Bolesny seans.
8/10
Gdzieś tam odbyła się dyskusja, że zakończenie można odebrać różnie, ale chyba nie.
Spoiler
Calum to mężczyzna w głębokiej depresji i taki, który nosi maskę, by uszczęśliwić swoją córkę. Nie zmienia to faktu, że nie zauważa on jadącego i trąbiącego na niego autobusu, że nie śpi po nocach i zachowuje się kompulsywnie, jak wtedy gdy w nocy wybrał się nad morze. Dodatkowo ta maska opada, gdy córka zadaje mu niewinne pytania dotyczące egzystencji. O to jak widział swoją przyszłość, gdy był dzieckiem i o to, czy czuje się wyczerpany po dniu pełnym wrażeń (on czuje się tak cały czas). Wówczas mina Caluma rzednie, a najbardziej uderzająca jest scena, gdy stoi na wzgórzu, wszyscy śpiewają mu sto lat, a on nie umie się uśmiechnąć, mimo że wie, że to odpowiedni na to moment. Calum żegna się na lotnisku z córką i idzie w stronę dziwi, za którymi odbywa się jakaś destrukcyjna impreza, na pewno coś mrocznego i jasno to wskazuje, że kwestią czasu jest to, że ze sobą skończy.
8/10
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
za wesoły chłopak jestem na taką zmułę, jeśli to jest dobry film, to wakacje dysfunkcyjnej polskiej rodziny w łebie w anturażu lat 90 i filtrze z polaroida to materiał na totalne złoto
dla drużyny wezmę wyrok na klatę
----
prawdziwe białasy na forum ślizgawka wolący cycki od dupy: mancipium, phobos, OmarStooleyman, jajca, kapper1, aleksy, Deyker, ART, camzatizbak, mas, Korben Dallas, fifi, pardon (?)
----
prawdziwe białasy na forum ślizgawka wolący cycki od dupy: mancipium, phobos, OmarStooleyman, jajca, kapper1, aleksy, Deyker, ART, camzatizbak, mas, Korben Dallas, fifi, pardon (?)
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Warto do kina na biedne istoty?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Ja jebie. Po czasie do mnie dotarło, że to symboliczne spotkanie się naBakan pisze: ↑20 sty 2024, 12:42 Aftersun
Gdzieś tam odbyła się dyskusja, że zakończenie można odebrać różnie, ale chyba nie.
Bolesny seans.Spoiler
Calum to mężczyzna w głębokiej depresji i taki, który nosi maskę, by uszczęśliwić swoją córkę. Nie zmienia to faktu, że nie zauważa on jadącego i trąbiącego na niego autobusu, że nie śpi po nocach i zachowuje się kompulsywnie, jak wtedy gdy w nocy wybrał się nad morze. Dodatkowo ta maska opada, gdy córka zadaje mu niewinne pytania dotyczące egzystencji. O to jak widział swoją przyszłość, gdy był dzieckiem i o to, czy czuje się wyczerpany po dniu pełnym wrażeń (on czuje się tak cały czas). Wówczas mina Caluma rzednie, a najbardziej uderzająca jest scena, gdy stoi na wzgórzu, wszyscy śpiewają mu sto lat, a on nie umie się uśmiechnąć, mimo że wie, że to odpowiedni na to moment. Calum żegna się na lotnisku z córką i idzie w stronę dziwi, za którymi odbywa się jakaś destrukcyjna impreza, na pewno coś mrocznego i jasno to wskazuje, że kwestią czasu jest to, że ze sobą skończy.
8/10
Spoiler
tej destruktywnej imprezie, dorosłej już z Sophie, z wciąż młodym (bo takim go zapamiętała) Calumem, to wyraz tego, że są oni mentalnie w tym samym miejscu. Ona też ma swoje urodziny (pewnie te, chwilę po których on ze sobą skończył) i też ma depresję. I ona dopiero teraz rozumie, w jakim miejscu on się mentalnie zajmował, bo teraz też jest dorosła, też nie radzi sobie z życiem, a ponadto po obejrzeniu wspólnych nagrań, po latach dostrzegła to, czego jako dziecko nie widziała. Wówczas tata wydawał się trochę dziwny, teraz wie przez jakie piekło on przechodził, bo to jest to samo piekło, przez które przechodzi ona. Ten ich last dance z Turcji i taniec gdy obaj są już dorośli to jest majstarsztyk scenopisarstwa. Doskonała klamra.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
"Poor Things" wspaniałe kino. Lanthimos znowu mnie zaskoczył. czerpiąc garściami z różnych estetyk i gatunków udało mu się zrobić coś naprawdę osobnego, a zarazem nie przesadzonego. przede wszystkim kozacka wariacja nt. Frankensteina, no a wizualnie to w ogóle złoto złociste (zdjęcia, muzyka!). Emma Stone i Mark Ruffalo życiówki.
potężne te Oscary tegoroczne, w sumie już teraz mam problem z wyborem w głównej kategorii, a przede mną jeszcze choćby "Anatomia Upadku" i "Strefa Interesów".
potężne te Oscary tegoroczne, w sumie już teraz mam problem z wyborem w głównej kategorii, a przede mną jeszcze choćby "Anatomia Upadku" i "Strefa Interesów".
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Zgadzam się. Nastawiałem się na epickie kino, a wyszło do bólu poprawnie i mało emocjonującą. Chyba, że taki był zamysł aby przedstawić historię w sposób jakby dziennikarski oparty na suchych faktach zamiast wgłębiania się w psychikę bohaterów. Za długi zdecydowanie.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Knock at the Cabin - chujowy thriller od chujowego Szalajmana, który nie popełnił dobrego obrazu od miliarda lat. Fabuła prosta jak drut, praktycznie zero twistów, banalne disneyowskie zakończenie. Jedyny interesujący element tego filmu to spuchlak Bautista grający - wbrew swojemu emploi - dobrotliwego, empatyzującego nauczyciela.
It comes at night - również thriller rozgrywający się w chacie w środku lasu, jednak dużo sensowniejszy od powyższego. Rodzinną rutynę w czasach survivalowego postapo zakłóca pojawienie się tajemniczego przybysza. Film mógłby być w sumie spinoffem ze świata TLOU. Nic wielkiego, można obejrzeć.
EDIT
Saw X - obejrzałem bez większych oczekiwań i nawet nie było to najgorsze. Jedynka to absolutny klasyk gore/torture pr0n, ale sequele to był już czysty syf. W "X" natomiast skupiono się na pokazaniu ludzkiej twarzy Kramera i to był strzał w dziesiątkę; jego "gadane" sceny zjadają wszystkie te chujowe pułapki z cyklu "utnij se pytonga i wsadź do nosa to przeżyjesz -> ucina pytonga i wsadza do nosa -> aaaahaha zabrakło ci 2 sekund, giniesz i tak -> SPLAAAT" (no dobra, ta z plakatu jest OK). No i zakończenie mało satysfakcjonujące. Ale ogólnie na plus.
It comes at night - również thriller rozgrywający się w chacie w środku lasu, jednak dużo sensowniejszy od powyższego. Rodzinną rutynę w czasach survivalowego postapo zakłóca pojawienie się tajemniczego przybysza. Film mógłby być w sumie spinoffem ze świata TLOU. Nic wielkiego, można obejrzeć.
EDIT
Saw X - obejrzałem bez większych oczekiwań i nawet nie było to najgorsze. Jedynka to absolutny klasyk gore/torture pr0n, ale sequele to był już czysty syf. W "X" natomiast skupiono się na pokazaniu ludzkiej twarzy Kramera i to był strzał w dziesiątkę; jego "gadane" sceny zjadają wszystkie te chujowe pułapki z cyklu "utnij se pytonga i wsadź do nosa to przeżyjesz -> ucina pytonga i wsadza do nosa -> aaaahaha zabrakło ci 2 sekund, giniesz i tak -> SPLAAAT" (no dobra, ta z plakatu jest OK). No i zakończenie mało satysfakcjonujące. Ale ogólnie na plus.
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Noc 12 października (2022) jest na HBO i oglądałem go ostatnio i nie jest to nic porywającego ale seans był przyjemny
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Przesilenie Zimowe - i to jest kurwa kino
- ConeyIsland
- Posty: 2466
- Rejestracja: 24 mar 2021, 23:12
- Lokalizacja: łódzkie
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Teściowie (2021) - ja nie wiem, starzeję się chyba ale nie rozumiem kompletnie ludzi, którzy propsują takie filmy. Dialogi w większości sztuczne w opór, i naprawdę rozumiem fakt, że film miał pokazać stereotypy Polaków, polskich wesel, wścibskości etc. ale momentów, w których się uśmiechnąłem było tak niewiele (dwa? trzy?), że idzie się zastanowić nad sobą.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Potwierdzam, kino jak za starych dobrych lat i się uśmiechniesz i wzruszysz
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Quiet girl - calkiem przyjemny na wieczór, chyba nawet bardziej siadlo niz aftersun tylko ze caly film bylo mi żal tego dziecka w przeciwieństwie do aftersun gdzie to chlop ma depresje
Ostatnio zmieniony 01 lut 2024, 21:26 przez tomek5lg, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Wredne dziewczyny (2024) - Bawiłem się doskonale, chociaż przed polską premierą zapewne odświeżę sobie film z 2004 roku, bo widziałem go bardzo dawno temu. Świetnie, że nowa wersja jest musicalem inspirowanym broodwayowskim spektaklem. Generalnie cała historia odkrywcza nie jest, tylko jest oparta na utartych, chociaż w większości prawdziwych, schematach, ale dzięki musicalowej formie całość zyskuje nową świeżość. Dostaje się tutaj wszystkim tym, którzy uważają, że ludzie potrzebują liderów i osób wyznaczających im trendy, a także influ będącymi nowymi społecznymi autorytetami. Do tego toczenie beczki z wiralowości czy nadużywania zbiórek internetowych. Odkryciem filmu są dla mnie Reneé Rapp i Auli'i Cravalho. Pierwsza jako Regina George jest doskonała. Prawdziwa superstar, a do tego silny i wyrazisty wokal! Swoją drogą, tę rolę już grała na Broadwayu w 2019/2020. Do tej pory znałem ją jedynie jako piosenkarkę, ale tutaj skradła większości obsady show.
Legia. Do końca - za mną dwa odcinki produkcji Amazon Prime Video, która opowiada o tym, jak Legia podnosiła się po fatalnym sezonie 2021/2022. Dobrze się na to patrzy; są emocje i jest we mnie ciekawość kolejnych epizodów. Twórcy raczej nie unikają mniej wygodnych tematów (setki z kibicami, którzy jadą z Legią jak burą suką po porażkach), ale finalnie przekonamy się, na ile będzie rzetelnie, a na ile laurkowo, bo się troszkę boję, że może to być pieśń pochwalna dla Mioduskiego. Ale były ciary w momencie pokazania, jak na Widzewie "witali" Legię
Legia. Do końca - za mną dwa odcinki produkcji Amazon Prime Video, która opowiada o tym, jak Legia podnosiła się po fatalnym sezonie 2021/2022. Dobrze się na to patrzy; są emocje i jest we mnie ciekawość kolejnych epizodów. Twórcy raczej nie unikają mniej wygodnych tematów (setki z kibicami, którzy jadą z Legią jak burą suką po porażkach), ale finalnie przekonamy się, na ile będzie rzetelnie, a na ile laurkowo, bo się troszkę boję, że może to być pieśń pochwalna dla Mioduskiego. Ale były ciary w momencie pokazania, jak na Widzewie "witali" Legię
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Anatomie d'une chute - bardzo dobry film, ale czy genialny i oskarowy? Miałem wrażenie że w paru momentach mogli bardziej podkręcić emocje albo detective work, bo ostatecznie ani głównej bohaterce nie kibicowałem, ani nie czułem do niej odrazy. Prokurator stylówa jak Żary
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: [film] Co to ja ostatnio widziałem
Strefa Interesów Glazera Absolutna synergia obrazu i dźwięku, film monument. Nie sądziłem, że o tak przemielonym kulturowo temacie jak zbrodnia Holocaustu można powiedzieć coś nowego w zupełnie niespotykany dotąd sposób