Slums Attack - Całkiem Nowe Oblicze (1999)
Slums Attack - Całkiem Nowe Oblicze (1999)
1 Wstęp
2 Dlaczego?
3 I Nim Zdarzy Się Cud
4 Zachodnia Cześć Polski
5 Żyję Tym Co Mam
6 W.L.Z.T.F.K.P.T.
7 Tak Ma Być (Lutawhuiklik) (ft. Lamzaz, Madman, Mientha, Senne Oko)
8 Prawdziwe Czy Nie?
9 I Stąd Światło
10 Coś Niedokończone (ft. Da Blaze)
11 Taką Dolinę..
12 Postawy
13 Zawsze Będzie Takie Granie
14 Kontrowersja
15 Musisz Uwierzyć
16 Zakończenie
Pierwsza wspólna produkcja Rycha z Darkiem. Pachnie klasykiem. Ciekawostka: w pierwszym wydaniu CD ma okładkę rozciągniętą z wersji kasetowej
Re: Slums Attack - Całkiem Nowe Oblicze (1999)
Jak ten album wyszedł to zmianę stylu z westcoastowego na nowojorski oparty na samplach uznałem za próbę wkupienia się w łaski sceny warszawskiej.
Kiedyś słuchałem i mam sentyment, ale głównie za fajne sample, niestety zaprogramowane bębny są tak toporne, że ucho boli.
Jeżeli chodzi o flow to ja nie słyszę jakiegoś progresu względem poprzedniego albumu "Zwykła Codzienność", ale Pei wtedy miał taką przewagę, że jak rapował o swoim życiu to mu wierzyłeś i kibicowałeś by wyszedł na prostą, bo wiesz, że on nagrywa z miłości do tej muzyki, a nie dla pieniędzy.
W tym samym roku Peja wydał też kasetę z remiksami piosenek z tego albumu i według mnie jest lepsza.
Kiedyś słuchałem i mam sentyment, ale głównie za fajne sample, niestety zaprogramowane bębny są tak toporne, że ucho boli.
Jeżeli chodzi o flow to ja nie słyszę jakiegoś progresu względem poprzedniego albumu "Zwykła Codzienność", ale Pei wtedy miał taką przewagę, że jak rapował o swoim życiu to mu wierzyłeś i kibicowałeś by wyszedł na prostą, bo wiesz, że on nagrywa z miłości do tej muzyki, a nie dla pieniędzy.
W tym samym roku Peja wydał też kasetę z remiksami piosenek z tego albumu i według mnie jest lepsza.
Re: Slums Attack - Całkiem Nowe Oblicze (1999)
mi zawsze się podobał chillowy vibe w musisz uwierzyć i agresywny vibe w taką dolinę. peja próbował kombinować z flow, wyluzował trochę względem gangsta rapu, imo zajawkę złapał na new york wtedy, a nie że chciał się warszawce przypodobać. pierwszy album z decksem, i stąd światło też sobie lubiłem zapuścić. w poznaniu ta płyta to mocny klasyk, były wypowiedzi palucha i innych przy okazji reedycji tego. wydali to we współpracy z cameyem, po odpuleniu kozaka. a no i niesłuszny odrzut:
Re: Slums Attack - Całkiem Nowe Oblicze (1999)
Peja zawsze miał zajawkę na nowy york, bo w tym czasie był mocno osłuchany, słuchał nie tylko westcoastu, ale też eastcoast, a nawet dirty south.
Nawet na tej płycie w piosence "Prawdziwe czy nie" wymienia Three 6 Mafie
https://genius.com/Slums-attack-prawdzi ... nie-lyrics
To, że on nagrywał zawsze takie toporne kawałki wynikały z tego, że zawsze był mocno archaiczny.
Pewnie to wynika z tego, że jego talent jest mocno ograniczony i pewnych rzeczy nie jest wstanie przeskoczyć.
Ale te jego piosenki na samplach i tak są zdecydowanie lepsze od tych zagranych na syntezatowach, które brzmiały dla mnie jak jakieś g-funkpolo.
Nawet na tej płycie w piosence "Prawdziwe czy nie" wymienia Three 6 Mafie
https://genius.com/Slums-attack-prawdzi ... nie-lyrics
która przed wydaniem płyty "When the Smoke Clears: Sixty 6, Sixty 1 (2000)" praktycznie była nie znana w Polsce, co najwyżej któś mógł zobaczyć reklamę płyty "Chapter 2: World Domination (1997)" magazynie The Source, albo zobaczyć teledyski "Tear The Club Up '97" i "Hit A Muthafucker" w MTV późną porą.Czasem proszę lub zachęcam, przyjacielska rada z serca
On ma rozum i swe racje, już odebrał Three 6 Mafię
To, że on nagrywał zawsze takie toporne kawałki wynikały z tego, że zawsze był mocno archaiczny.
Pewnie to wynika z tego, że jego talent jest mocno ograniczony i pewnych rzeczy nie jest wstanie przeskoczyć.
Ale te jego piosenki na samplach i tak są zdecydowanie lepsze od tych zagranych na syntezatowach, które brzmiały dla mnie jak jakieś g-funkpolo.