OFFTOPIC FILMOWY

Kategoria poświęcona sztuce małych i dużych ekranów.

Moderatorzy: gogi, con shonery

Awatar użytkownika
eddy_wata
Posty: 8115
Rejestracja: 12 sie 2019, 13:01
Lokalizacja: wschodniopolak w wolnym mieście

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: eddy_wata »

Zachecony zlotymi palamami z cannes poszedlem do kina wczoraj na “anatomie upadku” no i nie czaje zachwytow, a moze takie ambitne kino i EPISTEMIOLOGICZNE DRAMATY SADOWE nie sa dla mnie. Psychologicznie film dobry, glowna rola swietna i rola syna tez ale juz watek samobojczy czy technikalia procesu sadowego mocno naciagane, az zakrawajace o smiesznosc i infantylnosc
Premier
@donaldtusk
: Przez te 3 miesiące zrobiliśmy więcej, niż jakikolwiek rząd w historii III RP.
Awatar użytkownika
wujot
ave
Posty: 10395
Rejestracja: 02 wrz 2020, 11:15

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: wujot »

Bracia ze stali, mega mocny emocjonalnie film, kurwa. Mało brakło i bym się rozkleił jak dziecko. Kolega mi napisał, żeby przed obejrzeniem nie czytać nic o tym filmie i wam też polecam nie zaznajamiać się z tą historią przed seansem
Awatar użytkownika
Mider
Posty: 2859
Rejestracja: 17 kwie 2019, 16:07

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: Mider »

@wujot ja na scenie po napisach pokazującej chyba zapowiedź kolejnego filmu z uniwersum wrestlingowego się rozpłakałem
Spoiler
po prostu za mocne to było jak Chris Benoit zajebał siebie, swoje dziecko i żone
Awatar użytkownika
manio
Posty: 754
Rejestracja: 17 kwie 2019, 9:45

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: manio »

TdW pisze: 22 lut 2024, 17:08 Ostatnio odświeżyłem sobie Wolny Strzelec i moim zdaniem Gyllenhall stworzył jedną z najlepszych kreacji aktorskich w XXI wieku, a jeśli chodzi o postać psychopaty to jedna z najlepszych w ogóle w historii kina. Zapraszam do dyskusji
Zajebisty film i podpisuje się pod tymi slowami
peterkurten
Posty: 875
Rejestracja: 24 kwie 2019, 23:12

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: peterkurten »

Ktoś się cieszy równie mocno jak ja, ze jutro w końcu premiera drugiej części Diuny? :oops:
Awatar użytkownika
oyama
Posty: 4385
Rejestracja: 22 kwie 2019, 18:26
Lokalizacja: Melbourne

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: oyama »

poszukuje filmow, ktore ekranizuja amerykanska mlodziez - imprezy, high school, narkotyki, wojny gangow, wulgarnosc, glupkowaty rasistowski humor. No doslownie filmy, w ktorych intro mogloby byc Bruce Springsteen - Born in the USA. Przyjme doslownie wszystkie propozycje, moga byc tez seriale, zebym mial juz na przyszlosc jak bede czegos szukal w tym temacie
Spoiler
od siebie polecam Good Boys (2019), male zaskoczenie jak dla mnie. Dawno tak nie parskalem jak na tym filmie. I jeszcze Fast Times at Ridgemont High (1982) - swietny film na wieczor
moj profil jest wylacznie awatarem internetowym, a wszelkie opublikowane posty to fikcja literacka
Awatar użytkownika
gogi
Złoty Rozjebus
Posty: 4268
Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:15

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: gogi »

Ode mnie oczywiście głos na połowę filmów, w których paluchy maczał John Hughes (choć jeżeli szukasz narkotyków, wulgarności i wojen gangów to raczej nie ten adres) - Sixteen Candles (1984), The Breakfast Club (1985), Ferris Bueller's Day Off (1986), Some Kind of Wonderful (1987), z filmów od innych autorów American Graffiti (1973), Stand and Deliver (1988), Pump Up the Volume (1990) Dazed and Confused (1993). To tak na szybko, co przyszło mi do głowy, gdybym miał coś wybrać na szybko z powyższego, to najbardziej lubię chyba Dazed and Confused, choć Ferris Bueller jest niewątpliwie jednym z fajniejszych bohaterów w historii kina.

A co do seriali mój faworyt jest jeden - Freaks and Geeks.
pardon pisze: 10 lis 2023, 12:06 nie umiem slowo daje nie umiem juz czytac dluzszych postow saturna i lygrysa bez uczucia ze oni nie marnuja swojego zycia, ale zatruwaja tez nasze mimowolnie pchajac do glow ich chore urojenia
Awatar użytkownika
Połas
Posty: 1951
Rejestracja: 18 kwie 2019, 21:47

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: Połas »

O panie, to żeś zapytał o gałązkę kina, do której mam szczególny sentyment.

No to raz, raz, szybciutko, bo szkoda czasu. Wszystko to, co pan @gogi powiedział. John Hughes to autor obowiązkowy. Chociaż to już trochę wykracza poza ramy kina licealno/koledżowego, to ekipa z jego filmów zagrała w Ogniach św. Elma Joela Schumachera, ale to raczej opowieść o tym, jaką życie jest kurwą po okresie studencko-szkolnym.

Szkoła uczuć już w momencie premiery śmierdziała kiczem i banałem, ale Mandy Moore była wówczas słodziutka, więc chociaż dla scen, w których śpiewa warto odhaczyć.



Natomiast z produkcji, które warto zobaczyć - zarówno nowszych, jak i starszych, to:

Menażeria (PIERDOLONE ARCYDZIEŁO, A BLUTO BELUSHIEGO TO PIERDOLONY KRÓL! Aż sobie chyba odpalę na dniach)



Zemsta frajerów (CIARY PRZY FINALE ZAWSZE),
Gorzka siedemnastka (Hailee Steinfeld robi robotę),
Earl i ja, i umierająca dziewczyna,
Pitch Perfect,
Cała ona,
Szkoła melanżu,
American Pie i wszystkie kolejne części (dla porównania, oczywiście),
High School Musical (można kręcić bekę, ale bez tego filmu Zac Efron nie stałby się gwiazdą kina, a Vanessa Hudgens nie cieszyłaby naszych oczu, a nawet Olivia Rodrigo by nie śpiewała, bo przecież karierę rozpoczął jej rimejko-sikłel serialowy),
Dziewczyna z komputera,
Lady Bird,
Supersamiec,
Łatwa dziewczyna,
Footlose (wersja z 1984 TOP, chociaż w rimejku jest Julianne Hough, która jest niezłą szprychą),
Stań przy mnie,
22 Jump Street
Zwariowana noc (1987)
Emergency (2022)
Cudowne tu i teraz
Projekt X
Dziewczyny z drużyny

Jeżeli chodzi o spokojniejsze kino gadane, wręcz festiwalowe, to moje serduszko parę lat temu skradło Columbus z Haley Lu Richardson.

Jeżeli chodzi o poważniejsze produkcje, to lata temu w ryj dały mi Przekleństwa niewinności. BTW, Kirsten Dunst, uwielbiam cię, wiem, że to czytasz.

Szczególne miejsce w moim sercu ma To nie jest kolejna komedia dla kretynów. Film, który został totalnie niezrozumiany przez krytykę filmową, idealnie drący łacha ze wszystkich stereotypów dotyczących komedii młodzieżowych, typu, kurwa, musicalowa scena tańca czy wejście w zwolnionym tempie. Do tego to po prostu wyborna parodia filmów młodzieżowych z lat 80 i 90. No chociażby scena parodiująca The Breakfast Club jest piękna.

Jeżeli chodzi o seriale, to odpalaj chomikuj i szukaj kolejnych sezonów BEVERLY HILLS, 90210, żeby zobaczyć, jak Ameryczka żyła na bogato, gdy Polaki odkrywali McDonalds i pierwszą Molestę. No i św. pamięci Luke Perry to był przekot.

Natomiast moim serialowym guilty pleasure jest Glee. Z sezonu na sezon serial zjadał własny ogon i był okładany pałką poprawności politycznej, gdzie każdy ruchał każdego i w dowolnym momencie mógł zmienić płeć, co z finalnymi oskarżeniami o to, że główna bohaterka mobbingowała część obsady i uprzykrzała im życie, pokazuje Hollywood w pigułce. Dorzuć do tego, że główny bohater się zaćpał, najlepsza dupeczka z serialu się utopiła, a inny ważny bohater bohatyrnął, gdy okazało się, że jest pedobearem, to mamy prawdopodobnie najbardziej pechowy serial w historii xD Ale... kurwa no, Glee trochę zmieniło zasady kina młodzieżowego. To już nie napakowani atleci byli głównymi bohaterami, tylko przegrywy, ci którzy zawsze dostawali od życia na mordę kopa. Do tego lubię stronę muzyczną tego serialu, który przecież przywrócił do żywych Don't Stop Believin'.



I na koniec film trochę zapomniany, ale też pozwolę go sobie nazwać arcydziełem, czyli Fame z 1980 roku. Alan Parker nie pierdolił się w tańcu i pokazał, że przeżycie w szkole artystycznej wymaga ogromnej dozy zaparcia i chęci do pracy, gdy finalnie i tak nie wiadomo, czy zrobisz karierę i zdobędziesz sławę, czy będziesz kelnerem w podrzędnej knajpie, który marzy o wielkiej scenie. Już dawno tego filmu nie widziałem, ale pamiętam, jak dawniej mocno na mnie zadziałał. No i Irene Cara w obsadzie. BTW, rimejku z 2009 roku oczywiście unikać.

Obrazek
hwjsk
Posty: 4830
Rejestracja: 15 lut 2021, 23:00

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: hwjsk »

dont stop believin to finał sopranos trzy lata wczesniej przywrócił do żywych

ode mnie do wymienionych wyzej mozna dorzucic
American Honey
Doom Generation
Jawbreaker
Career Opportunities ( ale tylko dla jennifer connelly :cool: )

jeszcze Wild Things z 1998 może by się jakoś pokrętnie zaliczało

i cały młodzieżowy wątek z twin peaks też pasuje

ale uguem wymienione wyzej breakfast club i dazed and confused klasyg
Awatar użytkownika
maciek
Posty: 1148
Rejestracja: 20 kwie 2019, 14:01

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: maciek »

Z nowszych to jeszcze Licorice Pizza
Awatar użytkownika
oyama
Posty: 4385
Rejestracja: 22 kwie 2019, 18:26
Lokalizacja: Melbourne

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: oyama »

drodzy panowie, dziekuje. Daliscie mi duza biblioteke filmow, ktorych pochloniecie zajmie mi na pewno troche czasu. Niektore z nich juz widzialem, ale sa tutaj tez tytuly, na ktorych ogladniecie nie wystarczy mi weekendu - a zamierzam sie zamknac w piwnicy, zeby obejrzec jak najwiecej filmow z tej listy. W ramach rewanzu za wasze napracowanko, moglbym zarekomendowac filmy z gatunku gangsterskich kryminalow. Kiedys publikowalem taki post na forum, ale od tamtej pory doszlo duzo nowych produkcji i tez byloby w czym wybierac. Pzdr, jeszcze raz dzieki za rekomendacje
moj profil jest wylacznie awatarem internetowym, a wszelkie opublikowane posty to fikcja literacka
Awatar użytkownika
ConeyIsland
Posty: 2466
Rejestracja: 24 mar 2021, 23:12
Lokalizacja: łódzkie

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: ConeyIsland »

Odpaliłem Gdzie jesteś Amando i w 24' minucie wjechał na ekran grubas i mówię no znam twarz... Slaine :lol: 3 Pamięć nie zawiodła, katowało się 99 bottles haaa
Spoiler
Obrazek
Spoiler
lygrys pisze: 09 kwie 2024, 12:47 Dla mnie jedzenie nie ma za bardzo wartości, bo jak zjesz to zaraz to wysrasz.
Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
Wtn
Posty: 2165
Rejestracja: 17 kwie 2019, 10:40

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: Wtn »

Jakie filmy według was to must have do obejrzenia? Nigdy nie oglądałem filmów, jedynie obejrzałem parę klasyków typu Szeregowiec Ryan czy Forrest Gump (można chyba je nazwać klasykami?) i czaje się na obejrzenie obu części Bladerunnera. Co powinienem obejrzeć?
Awatar użytkownika
ConeyIsland
Posty: 2466
Rejestracja: 24 mar 2021, 23:12
Lokalizacja: łódzkie

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: ConeyIsland »

Chyba zależy co lubisz. Ja nie obejrzałem wielu tzw klasyków ale coś tam jednocześnie z tychże klasyków widziałem. Moje ulubione to chyba 12 gniewnych ludzi i Taksówkarz. Wydaje mi się że najbardziej zmieniły moje postrzeganie kina.
Spoiler
lygrys pisze: 09 kwie 2024, 12:47 Dla mnie jedzenie nie ma za bardzo wartości, bo jak zjesz to zaraz to wysrasz.
Spoiler
Obrazek
Awatar użytkownika
clockers
Posty: 5425
Rejestracja: 20 kwie 2019, 11:32

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: clockers »

Wtn pisze: 02 mar 2024, 23:29 Jakie filmy według was to must have do obejrzenia? Nigdy nie oglądałem filmów, jedynie obejrzałem parę klasyków typu Szeregowiec Ryan czy Forrest Gump (można chyba je nazwać klasykami?) i czaje się na obejrzenie obu części Bladerunnera. Co powinienem obejrzeć?
kilka na szybko z różnych światów: Nienawiść, Co wydarzyło się w Madison County, Psychoza, Chłopcy z Ferajny, Casablanca, Czas Apokalipsy, Dziecko Rosemary, Batman, Full Metal Jacket, Lśnienie, Filadelfia, Annie Hall
Awatar użytkownika
Luxair
Posty: 4112
Rejestracja: 24 kwie 2019, 19:38

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: Luxair »

Fight Club, Spirited Away, Whiplash
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Awatar użytkownika
yaml
Posty: 626
Rejestracja: 21 maja 2019, 18:09

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: yaml »

American beauty, Amadeusz, Trainspotting
jesteś poszukiwany przez MOBBYN
Awatar użytkownika
mateko
Waste Management
Posty: 6888
Rejestracja: 18 kwie 2019, 18:47
Lokalizacja: Łódź

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: mateko »

Zapach kobiety mordo
Awatar użytkownika
Kalom
Posty: 4458
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:33
Lokalizacja: mówię z miejsca, gdzie rano wstać to sukces

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: Kalom »

pulp fiction, siedem, milczenie owiec

@Połas piękny post btw muszę sobie pododawac te wszystkie rzeczy :bowdown:
:joint: [*]
Awatar użytkownika
Połas
Posty: 1951
Rejestracja: 18 kwie 2019, 21:47

Re: OFFTOPIC FILMOWY

Post autor: Połas »

Dziękuję! :D Jeszcze kilka tytułów mi się przypomniało. Oczywiście, tak jak napisał @hwjsk, American Honey to pozycja obowiązkowa. W tym filmie jest tyle energii, wolności i taki klimat, że klękajcie narody! Scena tańca w zielonej sukience do Rihanny to klasyk w momencie premiery.



Idąc dalej tokiem kina wychodzącego z budynku szkoły, ale skupiającego się na młodych, nie wiem, naprawdę nie wiem, jak mogłem pominąć genialne Spring Breakers. Dlatego też przepraszam za ten grzech i serdecznie namawiam każdego do seansu, jeżeli oczywiście ktoś nie widział. Harmony Korine pięknie bawi się kinem i jego ramami, mieszając prostą historię o utracie niewinności z gangsterską opowiastką w rytmie Gucci Mane'a, dopierdalając do tego jedną wielką imprezę. W obsadzie Selena Gomez, Vanessa Hudgens i Ashley Benson, czyli MIODZIO. Scena tańca w kominiarkach dla mnie topka scen w historii kina. Piękny hołd dla popkultury.



Myśląc o filmografii Vanessy Hudgens przypomniałem sobie o być może trochę telewizyjnym i raczej niezbyt znanym, ale szalenie uroczym filmie Bandslam, gdzie oczywiście mamy niemalże wszystkie elementy kina licealno/koledżowego, czyli zagubiony przegryw, szalona matka, pierwsze ruchanie w sensie lizanie i miłość. No i muzyka; jakoś dziwnym trafem większość filmów, które tutaj wrzucam, ma bardziej lub ciut mniej wyeksponowane muzyczne motywy, no ale jakoś w tę ocierającą się o musical stronę widocznie skręca mój gust.



Zabrakło też oczywistej oczywistości, czyli Step Up'a i jego kolejnych części. Jedynka, wiadomo, klasyk, który sprawił, że Channing Tatum wpierdolił się na grubo do kinowego meja. Ostatnio Robert Ziębiński, pisząc o Footlose, napisał, że każde pokolenie musi mieć swój musical lub film o tańcu i coś w tym jest.

Idąc repertuarem Polsatu jest też pamiętny Wieczny student; kompletnie zapomniałem, że to przecież film z serii National Lampoon.

Mam też sporo sympatii do Take Me Home Tonight, chociaż absolutnie nie nazwałbym tego filmu w żadnym aspekcie najlepszym. Po prostu milutkie kino, które gdzieś tam uderza też w sentymentalną nutę. Swoją drogą, bardzo lubię zwiastun tego filmu.



I inna oczywista oczywistość, czyli Wredne dziewczyny. Muszę sobie przypomnieć oryginał, ale jestem po seansie nowej odsłony i Reneé Rapp skradła tam moje serduszko. Chętnie bym kiedyś zobaczył broodwayowski musical.





BTW, 20 lat minęło, a Tina Fey wciąż wygląda tak samo :razz:
Obrazek
ODPOWIEDZ