Outkast - Aquemini (1998)
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 paź 2019, 19:10
Re: Outkast - Aquemini (1998)
Zgadzam się z przedmówcą, te momenty wiekopomne w mojej opinii to obie części Da Art of Storytellin’, ostatni wers Andre na Aquemini, bit w Chonkyfire, no i rzecz jasna Andre imitujący szympansa w Y'All Scared
- gods bidness
- Posty: 2041
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Outkast - Aquemini (1998)
ATLiens to zwyczajnie nudna płyta przy Aquemini, aż mi się tego nie chce tłumaczyć.
Re: Outkast - Aquemini (1998)
A tam pierdolisz (w sensie że nie chce ci się tłumaczyć, bo z tezą w sumie się trochę zgadzam). Dawaj, chętnie przeczytamgods bidness pisze: ↑29 gru 2023, 22:52 ATLiens to zwyczajnie nudna płyta przy Aquemini, aż mi się tego nie chce tłumaczyć.
kiedy czasy są dobre, to wódka jest zdrowa
Re: Outkast - Aquemini (1998)
nigdy nie lubiłem zbytnio tego albumu - zdecydowanie wolę ATLiens i Stankonie
potężne 1-5, a potem w kratkę z dużą ilością słabszych lub wkurwiających elementów w praktycznie każdym numerze
nie rozumiem też do końca czemu na albumie w DAOS Pt 1 jest open verse zamiast zwrotki Slick Ricka
btw Southernplayalisticadillacmuzik i S/TLB też są mocno przehypowane
potężne 1-5, a potem w kratkę z dużą ilością słabszych lub wkurwiających elementów w praktycznie każdym numerze
nie rozumiem też do końca czemu na albumie w DAOS Pt 1 jest open verse zamiast zwrotki Slick Ricka
btw Southernplayalisticadillacmuzik i S/TLB też są mocno przehypowane
Re: Outkast - Aquemini (1998)
ich najlepsza płyta
“I’m Weezy F and the F is for flame
Eat these rappers chef of the game.”
Eat these rappers chef of the game.”
- piernikowyskoczek
- Posty: 7139
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:06
Re: Outkast - Aquemini (1998)
zajebista płyta
Re: Outkast - Aquemini (1998)
Gdyby nie ''Mamacita'' to ten album byłby dla mnie niepodważalnym 10/10.
Zgadzam się z tym, że na albumie powinna być ta zwrotka Slick Ricka w DAOS1, i też nie rozumiem, dlaczego jest tylko w wersji singlowej, no i teledysku.
Zgadzam się z tym, że na albumie powinna być ta zwrotka Slick Ricka w DAOS1, i też nie rozumiem, dlaczego jest tylko w wersji singlowej, no i teledysku.
“I’m Weezy F and the F is for flame
Eat these rappers chef of the game.”
Eat these rappers chef of the game.”
- gods bidness
- Posty: 2041
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Outkast - Aquemini (1998)
Atliens to zwykła, momentami mocno monotonna bitowo płyta z fajnymi kawałkami i tyle. Nawet popowe, tytułowe Atliens, ani pięknie wyśpiewane intro tego nie zmienia. Aquemini to psychodeliczna podróż, pełne show, jedna z najlepszych płyt do ciężkiego, psychodelicznego zjarania się i słuchania na słuchawkach idąc przez miasto.sebring pisze: ↑31 gru 2023, 0:04A tam pierdolisz (w sensie że nie chce ci się tłumaczyć, bo z tezą w sumie się trochę zgadzam). Dawaj, chętnie przeczytamgods bidness pisze: ↑29 gru 2023, 22:52 ATLiens to zwyczajnie nudna płyta przy Aquemini, aż mi się tego nie chce tłumaczyć.
- gods bidness
- Posty: 2041
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Outkast - Aquemini (1998)
Niby to samo a dokładnie odwrotnie jak w negatywie zebra.
Re: Outkast - Aquemini (1998)
obie płyty są fantastyczne
taka jest prawda futbolu
taka jest prawda futbolu
“I’m Weezy F and the F is for flame
Eat these rappers chef of the game.”
Eat these rappers chef of the game.”
Re: Outkast - Aquemini (1998)
ale sluchanie aquemini to duzo ciekawsza przygoda niz sluchanie atliens, podbijam uzytkownika wyzej
- gods bidness
- Posty: 2041
- Rejestracja: 09 paź 2019, 19:12
Re: Outkast - Aquemini (1998)
Mamacita to akurat jeden z lepszych kawałków.
Re: Outkast - Aquemini (1998)
Mamacita wspaniała traczyna, kuriozalna opinia WeezyBaby
Re: Outkast - Aquemini (1998)
Jest to opinia.
Dodano po 32 sekundach:
Lubię ten track, ale mnie męczy refren.
“I’m Weezy F and the F is for flame
Eat these rappers chef of the game.”
Eat these rappers chef of the game.”