OKŁADKA 1. The Ruler's Back
2. Takeover
3. Izzo (H.O.V.A.)
4. Girls, Girls, Girls
5. Jigga That Nigga
6. U Don't Know
7. Hola' Hovito
8. Heart of the City
9. Never Change
10. Song Cry
11. All I Need
12. Renagade (feat. Eminem)
13. Blueprint (Momma Loves Me)
14. Lyrical Exercise
15. Girls, Girls, Girls, Pt. 2
Post nr 200 przeznaczam na ten temat, żeby przypomnieć jak elegancko Jay wjebał Nasa i Mobb Deep z nieopisaną pomocą świetnej produkcji Kanyego. Mnóstwo świetnych numerów, mocnych linijek i bujającej produkcji. Nawet Bin Laden go nie powstrzymał. No, Eminem go trochę przysłonił. Mimo tego petarda płyta.
Płyta kolos. Wyprodukowana, zagrana i zarapowana najlepiej. W tle największy beef z najlepszymi lunijkami i Eminem... co on tu odjebał i jeszcze jedno. Imo Just Blaze rządził wtedy.
Odpalić sobie "reasonable doubt" na spotify to bardzo specyficzne doświadczenie, wręcz abstrakcyjne, mające w sobie coś z mistycyzmu. No dziwne uczucie ale piękne
Najlepszy album Jiggi. Hit za hitem jest na tej płycie. "Takover" to jeden z najlepszych dissów jaki słyszałem, lepszy od "Ether" Nasa i to Hova wygrał ten beef moim zdaniem. Produkcyjnie to totalny rozpierdol, Kanye West i Just Blaze pokazali klasę. Tak z ciekawości - jak Jay-Z odkrył Kanyego Westa? To chyba po tej płycie zyskał fame?
Yayo pisze: ↑19 maja 2020, 14:28
Tak z ciekawości - jak Jay-Z odkrył Kanyego Westa?
To chyba było przez kawałek Foxy Brown https://genius.com/Foxy-brown-my-life-lyrics. Dalej to już poszło. West był mocno wkręcony w brzmienie Harlemu z okresu 2000-2002. Coś więcej było też chyba o tym mowy w dokumencie Fade To Black ale mogę się mylić... Mniej więcej wtedy też West zaczął w charakterystyczny sposób samplować wokale i mieszać w bębnach.