Kendrick Lamar

Kategoria poświęcona wykonawcom.

Moderatorzy: instinkt, luk0as

Awatar użytkownika
Chojny
Posty: 471
Rejestracja: 10 maja 2019, 16:48

Re: Kendrick Lamar

Post autor: Chojny »

wydaje mi się że nawet jak przez dziesięć kolejnych lat kendrick nagrałby kolejnych kilka co najmniej dobrych albumów (a może i klasyków), to spora grupa słuchaczy dalej twardo się będzie upierać przy tym że jeszcze nie, za wcześnie, bo przecież nas czy jay-z zaczęli te kilkanaście lat wcześniej w świętych latach dziewięćdziesiątych i z tego powodu nikt im nigdy nie dorówna bo nie i chuj

pamiętam jak zaczynałem przygodę z amerykańskim rapem jakoś w 2001-2002 to nas z jego siedmioletnim "illmaticiem" już miał status absolutnej, niepodważalnej legendy. daczego w przypadku k-dota jest za wcześnie, zwłaszcza że ten jego artystyczno-komercyjny run od "section.80" do dziś jest dużo bardziej spektakularny i udany niż ówczesny przebieg kariery nasa?
Awatar użytkownika
baqlashan
Zbanowany
Posty: 5636
Rejestracja: 18 kwie 2019, 0:26
Lokalizacja: strych

Re: Kendrick Lamar

Post autor: baqlashan »

Dojebany post, podpisuję się pod nim
Rupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Awatar użytkownika
Dill
Posty: 429
Rejestracja: 10 maja 2019, 17:07

Re: Kendrick Lamar

Post autor: Dill »

chociażby dlatego, że są raperzy z większą ilością albumów, które można powiedzieć, że przeszły próbę czasu, zmieniających się trendów itd. nie wiem czy DAMN będziemy słuchać za 10-20 lat. kendrick tworzy niecałe dziesięć lat i już uznajemy go za największego, dajmy mu tę dziesięć lat, jak się rozwinie w kolejnej epoce, trendy się zmienią. jeśli jego wpływ na grę się nie zmieni, pozostanie dalej w firmie to spoko. teraz jest moim zdaniem za wcześnie. to wszystko dzieje się w czasach kiedy klasykami nazywane są albumy w dniu premiery, a potem nikt o nich nie pamięta. oczywiście tak nie jest z kendrickiem, to jasne, ale na DAMN, jak już wracam do tej płyty to w sumie do jednego numeru.
Awatar użytkownika
vampmoney
Posty: 2976
Rejestracja: 18 kwie 2019, 3:10
Lokalizacja: Jarosław

Re: Kendrick Lamar

Post autor: vampmoney »

ja wracam do każdej płyty po section.80 z przyjemnością a takie np To Pimp a Butterfly to dzieło bez dwóch zdań
Awatar użytkownika
kshaq
Posty: 2350
Rejestracja: 17 kwie 2019, 7:51

Re: Kendrick Lamar

Post autor: kshaq »

@Chojny zamknął temat
Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Re: Kendrick Lamar

Post autor: przedszkolanek »

Chojny pisze: 14 maja 2019, 16:45 wydaje mi się że nawet jak przez dziesięć kolejnych lat kendrick nagrałby kolejnych kilka co najmniej dobrych albumów (a może i klasyków)
nie nagra, patrząc na jego dotychczasową karierę, wiek i tragiczne damn nikt nie powinien się nawet łudzić, że będzie inaczej, w ogóle w tej chwili to jest chyba największy przehajp w branży obok drake`a
Chojny pisze: 14 maja 2019, 16:45 to spora grupa słuchaczy dalej twardo się będzie upierać przy tym że jeszcze nie, za wcześnie, bo przecież nas czy jay-z zaczęli te kilkanaście lat wcześniej w świętych latach dziewięćdziesiątych i z tego powodu nikt im nigdy nie dorówna bo nie i chuj
ale przecież imho jest dokładnie odwrotnie, dla niego jest już za późno na zostanie goatem, potencjału na to w sumie nie miał nigdy, jeżeli w wieku ponad 30 lat z bardzo dobrym zapleczem realizacyjnym, ogromnym doświadczeniem itd., robi tak przeciętne albumy jak damn i psuje sobie dyskografie, to to chyba ostatecznie rozwiewa wątpliwości co do swojej osoby
a złota era rapu mnie niewiele obchodzi pod tym względem, była chujowa w przeważającej mierze, niech jej ziemia...
Chojny pisze: 14 maja 2019, 16:45 nas z jego siedmioletnim "illmaticiem" już miał status absolutnej, niepodważalnej legendy. daczego w przypadku k-dota jest za wcześnie, zwłaszcza że ten jego artystyczno-komercyjny run od "section.80" do dziś jest dużo bardziej spektakularny i udany niż ówczesny przebieg kariery nasa?
spektakularność - zwłaszcza komercyjna - to nie wszystko, niemniej porównanie lamara z nasem - jednym z najbardziej przehajpowanych raperów z 90 całkiem na miejscu,
przy całym moim braku sympatii illmatic jest (symbolicznym) kamieniem milowym w rapie i realnie całkiem sporo zmienił (btw dla mniena tym właśnie polega problem tej płyty, że pchnęła rap nie w tę stronę co powinna)
a dyskografia kendricka, nawet gkmc i tpab - płyty na dobry+, jest mocno zachowawcza i konserwatywna, szczególnie jaskrawie widać to dzisiaj, kiedy ma spore kłopoty, żeby od strony artystycznej załapać się do top10, nie mówię o sprzedaży ofc, ale tak było od samego początku
Dill pisze: 14 maja 2019, 17:17 chociażby dlatego, że są raperzy z większą ilością albumów, które można powiedzieć, że przeszły próbę czasu, zmieniających się trendów itd. nie wiem czy DAMN będziemy słuchać za 10-20 lat.
nie będzie słuchane, tak samo jak s80 albumy na najwyżej przeciętne+, o xDnielegalach nie mówiąc, tak samo jak z dużym prawdopodobieństwem nie będą słuchane gkmc i tpab
z raperów ur 80/90 doceniany będzie rocky, sgp, tyler, travis czy zwłaszcza thugger – z tego pokolenia najrozsądniejszy kandydat do goata, a kendrick będzie miał za te 10/20 lat pozycję i opinię jaką teraz ma papoose albo inny fabolous
Dill pisze: 14 maja 2019, 17:17 kendrick tworzy niecałe dziesięć lat i już uznajemy go za największego, dajmy mu tę dziesięć lat, jak się rozwinie w kolejnej epoce, trendy się zmienią. jeśli jego wpływ na grę się nie zmieni, pozostanie dalej w firmie to spoko.
nie rozwinie się, całą karierę płynie z prądem i tylko dostosowuje się do trendów, pod względem artystycznym nic do rapu nie dorzucił od siebie,
zmiany które ewentualnie u siebie wprowadził nie wnosiły niczego przełomowego, żeby nie zrazić przeciętnego odbiorcy, co szczególnie widać na damn, rap konserwatywny, zachowawczy, a przede wszystkim populistyczny, powiedziałbym że kendrick to taki amerykański ostr

btw żeby nie było, wyostrzałem i wyjaskrawiałem mocno tezy, ale generalnie uważam jak napisałem, jakbym to pisał poza forumek, to bym złagodził, ale ogólny wydzwięk byłby zbliżony
Awatar użytkownika
kshaq
Posty: 2350
Rejestracja: 17 kwie 2019, 7:51

Re: Kendrick Lamar

Post autor: kshaq »

O ja cię, dawno takiego steku bzdur nie czytałem :(
przedszkolanek pisze: 14 maja 2019, 20:38 co szczególnie widać na damn, rap konserwatywny, zachowawczy, a przede wszystkim populistyczny, powiedziałbym że kendrick to taki amerykański ostr
Ale to zdecydowanie wygrywa, szczególnie w perspektywie tego, jak spolaryzowane były opinie na temat brzmienia TPAB patrząc przez pryzmat GKMC.
Awatar użytkownika
koniec
bruh bruh
Posty: 5536
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:44
Lokalizacja: Łódź

Re: Kendrick Lamar

Post autor: koniec »

przedszkolanek pół zdania lubię
przedszkolanek pisze: 14 maja 2019, 20:38czy zwłaszcza thugger – z tego pokolenia najrozsądniejszy kandydat do goata
Awatar użytkownika
wtt
Posty: 760
Rejestracja: 11 maja 2019, 16:15

Re: Kendrick Lamar

Post autor: wtt »

Kendrick na pewno będzie uważany za jednego z najlepszych raperow. Gosc ma zajebiscie równa dyskografie, bez żadnego słabego albumu. Obstawiam, ze kolejna płyta będzie zaskoczeniem dla wielu pod względem poziomu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2926
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: Kendrick Lamar

Post autor: jogi »

Generalnie całe to pierdolenie przedszkolanka bierze się z jego awersji a nie ze zdrowego rozsadku. Przecież takie bzdury pisał sieah już przy premierze gkmc, co się stało później to już wszyscy wiemy. Nie rozwinie się... Przecież nie ma nikogo w grze kto by się bardziej rozwinął. Kurwa... bądź poważny.
Illmatic pchnął rap w nie ta stronę... A w jaką miał pchnąć? Przecież to jest tak głupie że nie wierzę że można to napisać.
Kendrick nagrał takie przeciętne albumy jak Damn... kurwa to jest jeden album... które jeszcze są przeciętne... już naprawde nie chce mi się odnosić do bzdur typu "zachowawczosc (Co zachowawczego było w TPAB?), konserwatyzm ( co konserwatywnego było w tak różnorodnej muzycznie dyakografii?), populistyczny (odsylam do dyskuaji o TPAB na slizgu... nie chce mi się poqtarzac). Podsumowujac: wygrywasz chłopie... większego steku bzdur nie widzialem dawno.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
koniec
bruh bruh
Posty: 5536
Rejestracja: 17 kwie 2019, 17:44
Lokalizacja: Łódź

Re: Kendrick Lamar

Post autor: koniec »

a co jak to sieah? On też Nasa nie lubił :shock:
Awatar użytkownika
Chojny
Posty: 471
Rejestracja: 10 maja 2019, 16:48

Re: Kendrick Lamar

Post autor: Chojny »

nieee, sieah w życiu by nie zasugerował, że sukces komercyjny nie ma większego znaczenia
Awatar użytkownika
Dill
Posty: 429
Rejestracja: 10 maja 2019, 17:07

Re: Kendrick Lamar

Post autor: Dill »

kendrick jak papoose :) :) :) to jest najlepsze. przegraniec, który zasłynął na scenie mixtape'owej, miał kontrakt i promocje i w końcu swój wielki debiut wydał z dziesięć lat po zapowiadanej premierze, a dziś gdzieś tam się mości w pokoiku zwanym "nowojorski underground".

on porównywany z gościem, którego płyty regularnie są chwalone przez właściwie wszystkich, pierwszy raper z nagrodą pulitzera. choć, powtarzam, to trochę za mało na goata jak dla mnie. najlepszy raper dziesięciolecia? tu nie mam wątpliwości, że tak.
Awatar użytkownika
many-s
Posty: 1792
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:06

Re: Kendrick Lamar

Post autor: many-s »

Wpadłem tylko napisać, że przedszkolanek pierdoli głupoty aż ściska w żołądku, chodzi mi przede wszystkim o ten wers:
przedszkolanek pisze:z raperów ur 80/90 doceniany będzie rocky, sgp, tyler, travis czy zwłaszcza thugger – z tego pokolenia najrozsądniejszy kandydat do goata, a kendrick będzie miał za te 10/20 lat pozycję i opinię jaką teraz ma papoose albo inny fabolous
Jakiego argumentu użyć, że jednak pierdoli, aby było w miarę świeżo? Oczywiście wersy Kendricka na "Mona Lisa" z CV Wayne'a. Tam jest wszystko na najwyższym levelu co można by opisać w podręczniku "jak stworzyć idealną zwrotkę". Wprowadzenie, rozwinięcie, zakończenie, dialog, zmiana tonacji, przyspieszenia, spowolnienia, TEKST O CZYMŚ.

Dodatkowo całe to pierdolenie, ze DAMN jest słabe. Kiedy jest słabe? Sprawdź chociażby jak ładnie i plastycznie K-Dot leci w "Fear", jak wjeżdża w XXX, jak rządzi na DNA. Słyszymy zmiany flow, rytmu, tam spokojnie, tu na wkurwie, jakieś bragga, historyjka w Duckworth, opis emocji.

Na koniec tylko wspomnę jeszcze o dwóch kwestiach - Obama z szacunku zaprosił go do Białego Domu, a jego wersy na "Control" Seana swego czasu zrobiły trochę dymu na scenie i sprawiły, że MC's wzięli się do roboty. Chuj, jeszcze wspomnę, że Leszcz regularnie wjeżdża na mainstream z SIA, SZA czy Taylor Swift.

Jak w porównaniu do tego ma się Thugger, Tyler czy Rocky?
Awatar użytkownika
vampmoney
Posty: 2976
Rejestracja: 18 kwie 2019, 3:10
Lokalizacja: Jarosław

Re: Kendrick Lamar

Post autor: vampmoney »

Hejt na DAMN. jest dla mnie niezrozumiały, to świetny różnorodny album przepełniony emocjami, jasne ze z miejsca wymienię 20 lepszych albumów z 2017 ale to nie umniejsza profesjonalnemu i przemyślanemu pod każdym względem KURCZE.
A to kto zostanie zapamiętany a kto nie pokaże czas po prostu poczekajmy
Awatar użytkownika
LeeSu
Posty: 1594
Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:52

Re: Kendrick Lamar

Post autor: LeeSu »

many-s pisze: 15 maja 2019, 9:03 Jakiego argumentu użyć, że jednak pierdoli, aby było w miarę świeżo? Oczywiście wersy Kendricka na "Mona Lisa" z CV Wayne'a. Tam jest wszystko na najwyższym levelu co można by opisać w podręczniku "jak stworzyć idealną zwrotkę". Wprowadzenie, rozwinięcie, zakończenie, dialog, zmiana tonacji, przyspieszenia, spowolnienia, TEKST O CZYMŚ.
przecież ta zwrotka brzmi jakby typ się nasłuchał za dużo eminema
many-s pisze: 15 maja 2019, 9:03 Na koniec tylko wspomnę jeszcze o dwóch kwestiach - Obama z szacunku zaprosił go do Białego Domu, a jego wersy na "Control" Seana swego czasu zrobiły trochę dymu na scenie i sprawiły, że MC's wzięli się do roboty. Chuj, jeszcze wspomnę, że Leszcz regularnie wjeżdża na mainstream z SIA, SZA czy Taylor Swift.
Jak w porównaniu do tego ma się Thugger, Tyler czy Rocky?
no oni na szczęście dali sobie spokój z błaznowaniem i zajęli się tworzeniem słuchalnej muzyki

przedszkolanek ma mój miecz
+48 997
To nie pitca na dowuz
Awatar użytkownika
jogi
Posty: 2926
Rejestracja: 18 kwie 2019, 15:46

Re: Kendrick Lamar

Post autor: jogi »

Skończyli z błaznowaniem... Weźcie się tym mieczem...
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Awatar użytkownika
many-s
Posty: 1792
Rejestracja: 17 kwie 2019, 18:06

Re: Kendrick Lamar

Post autor: many-s »

LeeSu pisze: 15 maja 2019, 10:18 przecież ta zwrotka brzmi jakby typ się nasłuchał za dużo eminema
:shock:
Czy moge prosić o track referencyjny Eminema? Rozumiem, że Eminem jest powszechnie uważany za słabego a porównania z nim to strzał w stopę :lol:
LeeSu pisze: 15 maja 2019, 10:18 no oni na szczęście dali sobie spokój z błaznowaniem i zajęli się tworzeniem słuchalnej muzyki
Czy chodzi o ASAP Rocky i spektakularny "Testing"?
Thugger ma niektóre dobre poszczególne numery ale jego tempo pracy i ilość wydawnictw sprawia, że numery zlewają się w jedno. Tylera czy SGP nie komentuję, to inna liga.
No i rozumiem, że w przypadku Kendricka wyjście poza ramy rapgry to minus, a prawilny trap tylko w sercu. To jak dyskusja dlaczego prawdziwy rap skończył się w 1999 a dzisiaj rządzą pedały w rurkach.
Awatar użytkownika
Kubinsky
Posty: 847
Rejestracja: 02 maja 2019, 21:48

Re: Kendrick Lamar

Post autor: Kubinsky »

mnie tak zastanawia, czy DAMN rzeczywiście jest tak słabe, czy po prostu kendrick tak przyzwyczaił słuchacza do prawie że wybitnych wczesniejszych projektów(tpab to dla mnie najlepszy rap album ostatniego dziesięciolecia), że jakikolwiek spadek formy, nawet minimalny, jest od razu postrzegany jako beznadziejny album. zaznaczę tylko, że ja podobnie jak niektórzy użytkownicy tutaj, nie rozumiem hejtu na tę płytę, ale staram się zrozumieć głosy przeciwne-drodzy hejterzy dejmn: co w tym albumie właściwie jest słabego?
Awatar użytkownika
clockers
Posty: 5395
Rejestracja: 20 kwie 2019, 11:32

Re: Kendrick Lamar

Post autor: clockers »

oczywiście, że w przypadku DAMN działa zasada, że gdy po wybitnych płytach(a takimi są bez wątpienia GKMC i TPAB) przychodzi minimalnie gorsza, to zaczyna się ciśnięcie i pochylanie się głównie nad słabymi stronami/wadami. poza tam od zawsze było tak, że ludzie lubią bardzo szybko namaszczać kogoś na boga danego gatunku, by potem jeszcze szybciej próbować go z tej pozycji zepchnąć. a tymczasem wydaję mi się, że Kendriczek jeszcze nie raz pozamyka nam wszystkim mordy, bo udowodnił już całemu rapowemu światu, że potrafi wszystko i może wszystko. oby tylko była zajawka i dobrzy, inspirujący artyści obok.
ODPOWIEDZ