Wac Toja - Turboboost (2019)
Re: Wac Toja - Turboboost (2019)
o kurcze jaka fajna płytka
zapraszam do sprawdzenia
https://youtu.be/5s5QPZM7Pec
https://youtu.be/5s5QPZM7Pec
Re: Wac Toja - Turboboost (2019)
U DGE nie wyszlo ale te intro u Waca jest poprowadzone dobrze. Czuc, ze Wini sie w to wczul a nie odsluchiwal i pierdolil cos jak u Gurala razem z tym stand-upowcem.
Re: Wac Toja - Turboboost (2019)
Dla mnie to cringe jak chuj, muszę przez to skipować ten numer. Sama płytka fajna, do High Quality jednak trochę zabrakło, ale na pewno będę wracać do paru kawałków.
- Bryx Fenrir
- Posty: 3747
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:22
Re: Wac Toja - Turboboost (2019)
Bardzo się bałem, że to będzie płyta na poziomie Otso czy Plana, ale jednak nie - nie zgubił jaj na wokalach, czuć w tym emocje, zajebiste flow, i będę wracał na pewno do tej płyty. Świetna produkcja.
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Wac Toja - Turboboost (2019)
jeżeli chodzi o host (w ścisłym sensie) to wyszło lepiej niż u gurala, choć mogło to być dużo lepiej poprowadzone, natomiast to co Wini w tym numerze dał na adlibach to ja nie mam słów, najlepsze w tym roku (inna sprawa że dużo ich nie ma w PLHH)
co do samej płyty:
najlepsza płyta Waca (ale jego fanem nie jestem), a już na pewno najlepiej zrealizowana, po tym względem czołówka bezwzględna, chyba tylko Wojtek Sokół jest lepiej zrobiony. Ogólnie Wac chyba wchodzi w swój prime i może jeszcze dobre rzeczy nagrać (btw wie ktoś czemu po premierze wleciało oficial audio na jego własny kanał, a później zostało zdjęte?),
plus za to że materiał optymalny jeżeli chodzi o długość, do tego tracklista dobrze skomponowana, chyba lepiej tej płyty złożyć się nie dało, inna sprawa, że niektórych fragmentów nie powinno być (fit Sariusa )
cieszy, że Wac zrozumiał, że z tą swoją mazursko-mazowiecką polszczyzną musi być dość głośny a przynajmniej intensywny głosowo, żeby to jakoś strawnie brzmiało (tym bardziej że warunki wokalne ma bardzo dobre, na poziomie mniej więcej Sokoła czy Fokusa, w polskim niuskulu nie ma wiele tak dobrych niskich głosów, poza Frostim chyba nikt znaczący), na razie miejscami wychodzi to dość niezbornie, ale ma szanse żeby się wyrobić.
tekstowo typowy Wac, czyli nie najlepiej, te jego spierdolone pseudopoetyzmy jakby wyrzygane przez zećpanego Mickiewicza są najgorsze, przydałby się mu jakiś supervisor od tekstów, niemniej w niektórych numerach, przede wszystkim dzięki fantastycznej realizacji (realizacja wokali Matheo ), nie przeszkadza to za nadto.
Niektóre bity mogłyby być lepsze, ale dobór całkiem niezły, parę ociera się o szeroką czołówkę roku, wspomniany vocal producing Matheo mistrzowski, mix/master Enzo też świetny, choć w paru miejscach mógł być chyba troszeczkę, dzięki temu przede wszystkim Flamenco jest najlepszym numerem na płycie, bez perfekcyjnie zrobionej realizacji Wac by ten numer położył koncertowo
najlepsza pierwsza połowa płyty, później jest bardzo różnie i zaczyna zamulać, na duży minus goście (poza Winim, który się tymi adlibami broni imo), taki se Kizo, tragiczny Sarius (czy ten człowiek kiedykolwiek położył u kogoś dobrą zwrotkę?) i jakiś tam ziomek (7rym chyba) Waca, który z tej trójki jest jednak wyraźnie najlepszy
całościowo na tę chwilę jest to chyba najlepsza płyta od młodej fali jaka wyszła w tym roku (chyba że o czymś zapomniałem, Frostiego z Holakiem nie liczę, bo Holak)
ocena: gdzieś 4-4,5/10 + 1,5 za fantastyczną realizację
co do samej płyty:
najlepsza płyta Waca (ale jego fanem nie jestem), a już na pewno najlepiej zrealizowana, po tym względem czołówka bezwzględna, chyba tylko Wojtek Sokół jest lepiej zrobiony. Ogólnie Wac chyba wchodzi w swój prime i może jeszcze dobre rzeczy nagrać (btw wie ktoś czemu po premierze wleciało oficial audio na jego własny kanał, a później zostało zdjęte?),
plus za to że materiał optymalny jeżeli chodzi o długość, do tego tracklista dobrze skomponowana, chyba lepiej tej płyty złożyć się nie dało, inna sprawa, że niektórych fragmentów nie powinno być (fit Sariusa )
cieszy, że Wac zrozumiał, że z tą swoją mazursko-mazowiecką polszczyzną musi być dość głośny a przynajmniej intensywny głosowo, żeby to jakoś strawnie brzmiało (tym bardziej że warunki wokalne ma bardzo dobre, na poziomie mniej więcej Sokoła czy Fokusa, w polskim niuskulu nie ma wiele tak dobrych niskich głosów, poza Frostim chyba nikt znaczący), na razie miejscami wychodzi to dość niezbornie, ale ma szanse żeby się wyrobić.
tekstowo typowy Wac, czyli nie najlepiej, te jego spierdolone pseudopoetyzmy jakby wyrzygane przez zećpanego Mickiewicza są najgorsze, przydałby się mu jakiś supervisor od tekstów, niemniej w niektórych numerach, przede wszystkim dzięki fantastycznej realizacji (realizacja wokali Matheo ), nie przeszkadza to za nadto.
Niektóre bity mogłyby być lepsze, ale dobór całkiem niezły, parę ociera się o szeroką czołówkę roku, wspomniany vocal producing Matheo mistrzowski, mix/master Enzo też świetny, choć w paru miejscach mógł być chyba troszeczkę, dzięki temu przede wszystkim Flamenco jest najlepszym numerem na płycie, bez perfekcyjnie zrobionej realizacji Wac by ten numer położył koncertowo
najlepsza pierwsza połowa płyty, później jest bardzo różnie i zaczyna zamulać, na duży minus goście (poza Winim, który się tymi adlibami broni imo), taki se Kizo, tragiczny Sarius (czy ten człowiek kiedykolwiek położył u kogoś dobrą zwrotkę?) i jakiś tam ziomek (7rym chyba) Waca, który z tej trójki jest jednak wyraźnie najlepszy
całościowo na tę chwilę jest to chyba najlepsza płyta od młodej fali jaka wyszła w tym roku (chyba że o czymś zapomniałem, Frostiego z Holakiem nie liczę, bo Holak)
ocena: gdzieś 4-4,5/10 + 1,5 za fantastyczną realizację
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Wac Toja - Turboboost (2019)
klip
zastanawiam się czy to leciutkie nawiązanie do Franka Oceana, to początek czegoś większego
czeka nas pierwszy coming out w pLHH?
QUEQUALITY VEHICLES
zastanawiam się czy to leciutkie nawiązanie do Franka Oceana, to początek czegoś większego
czeka nas pierwszy coming out w pLHH?
QUEQUALITY VEHICLES
Spoiler
- Bryx Fenrir
- Posty: 3747
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:22
Re: Wac Toja - Turboboost (2019)
Czemu akurat do takiego średniego numeru klip ; /.
Re: Wac Toja - Turboboost (2019)
Sarius wyjątkowo słabo
- Bryx Fenrir
- Posty: 3747
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:22
Re: Wac Toja - Turboboost (2019)
Ja bym powiedział raczej, że Toja po prostu na tyle dobrze, szczególnie technicznie, aczkolwiek te piski opon tam wkurwiają za 3-4 odsłuchem niebotycznie.
- Bryx Fenrir
- Posty: 3747
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:22