Kękę - Mr. KęKę (2019)

[loco]

wrzucam bo akurat mi się przewinęło pod ręką, ale nie sprawdzam i nie zachęcam

[kshaq]

Nie ma tragedii bicik fajny.
Natomiast w kontekście ogółu jego wysrywów, to ten tytuł mógłby być proroczy.

[Moltisanti]

Fajnie że w końcu przyznaje nam rację że stracił pazur i zajawę. Czekam na przeprosiny za to jak mówił ze nie lubię już jego muzy dlatego ze nie nawija o chlaniu.

[szsz]

i tak slabe, za duzo tej pretensji zalu i wracania do przeszlosci, kurwa męczennik. szokze nie nawinal o jakims nieodebranym poleconym 10 lat temu w radomiu

kiedys sluchalem, wspieralem, pozniej juz mniej ale bronilem, nie szkalowalem ale teraz jednak niestety z przykroscia stwierdzam ze to jest tragedia

[Kusmier]

Czy tylko mi to w pewien sposób przypomina 2031 Taco?

[Bryx Fenrir]

A tu akurat bardzo fajnie Kękę brzmi, będę chyba wracał.

[MalkoNTENT]

Fajny kawałek. Przypomniana mi ludzi którymi gardzę, młodych cwaniaczków co myślą że wszystko wiedzą. I ta pewność w wypowiadaniu zdań o niczym(pozdro Kidd)

[Artazz]

IMO to jego zdecydowanie najlepszy singiel od czasów tych z Trzecich Rzeczy

[Mystair]

spoko podejście ze strony KęKiego, więc props

[oyche]

chyba skumał że się złaczył, bo już drugi diss na siebie nagrał

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

[potter]

Przecież klasyczne pierdololo, w przyszłym roku będzie że szał że to na pewno ostatnia płyta, a po max 3 latach będzie wielki powrót, bo "coś się odmieniło, no i dostał zylion wiadomości żeby wrócić".

Singiel taki na jedno przesłuchanie, ale i tak lepiej niż te ostatnie wysrywy.

[mateko]

E tam, nic ciekawego.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[hardy]

W sumie sie nie dziwie jego podejściu. W jego wieku i na jego etapie zycia czyli stabilne zycie i dom to jakis rap to juz tylko pieniadze i zajawa zanika. Nie kazdy jest Tede co napierdala 1000 kawałków rocznie i sie nie nudzi bo melanż to on a on to melanż. Jak dla mnie naturalna kolej rzeczy tym bardziej ze przez te 6 lat odkad keke jest na legalu to juz z 10 milionow pewnie ma na koncie i zaoszczedzil wiec robienie muzyki na przymus nie ma sensu.

Najlepiej tak. Zarobic miliony w pare lat, zainwestować i odpoczywac. Większość jednak nie ma tego luksusu i musi wracac na etat po zakonczeniu rapowania.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[#23]

W jego wieku i na jego etapie zycia czyli stabilne zycie i dom to jakis rap to juz tylko pieniadze i zajawa zanika. Nie kazdy jest Tede co napierdala 1000 kawałków rocznie i sie nie nudzi bo melanż to on a on to melanż.

W tym polskim kurwidołku myślenie jest 0-1. Co drugi raper nazywa się artystą i jest nim jak ma hajs. Jak zarobi i nie potrzebuje to już ma wyjebane w tworzenie i chuj bombki strzelił, a jak się kasa kończy to wielkie powroty i "odmieniło mi się". No to tak nie działa. Jakoś w Stanach i nie tylko tam raperzy mają miliony na kontach i napierdalają gigabajty płyt i mixtejpów. Potrafią też przystopować i nie nagrywać płyt co roku tylko np. co dwa.

Kę całkowicie w tym wszystkim się pogubił. Fajnie że nie wali wódy bo to zgubne jest, tylko z tą zmianą zmienił całkowicie styl rapowania, zamiast zrobić ewolucję zrobił rewolucję tak bardzo że wielu jego dzisiejszych fanów pewnie nie powiedziałoby że nawijał kiedyś takie numery jak ten z Kodexu. Numerem się nie zajarałem mimo, że w dzisiaj jest deficyt na taki rap, bez podjazdu do dawnej formy, szkoda.

[Spenser]

fajne, podoba mi się, teledysk też uszanowanko, mam nadzieję że dość prawdziwy

[Jose]

Najlepszy z singli, słuchalny dość, chociaż ja strasznie nie lubię takiego gadania "następna płyta będzie ostatnia, no ale w sumie może nie", jakby chciał wymusić komcie "Kękunio, nie zostawiaj nas, pliska".

[lysy]

ale pierdolenie w tym numerze, w dodatku jak tylko zaczął nawijać, to już wiedziałem, jakie będzie flow do końca zwrotki

[616]

od pierwszego legalu nie sprawdzam całych płyt od keke. Co ostatnio sprawdzam to po 1-2 juz mi sie nie chce nawet do końca słuchać. problem nie jest ze "wygrał życie" tylko ze stracił charyzmę oraz zajawkę co odbija sie na jego twórczości.

[mario995]

Nie no, uczciwie bez sarkazmu, dobry numer. Mimo wszystko kibicuje i będę wracał

[sugarhill_notausgang]

Najlepszy z singli, słuchalny dość, chociaż ja strasznie nie lubię takiego gadania "następna płyta będzie ostatnia, no ale w sumie może nie", jakby chciał wymusić komcie "Kękunio, nie zostawiaj nas, pliska".

No, tylko jebią go te komcie, ale zawsze można na taki chwyt sprzedać dodatkowe parę tysięcy płyt a to juz cos

pierwsza zwrotka, wow - całkiem fajna, no to druga musiała być chujowa jak siemasz

Znowu nie wiem nic, mordo nie wiem nic
Ktoś mnie pyta jak ma żyć
A ja nie wiem nic
Znowu, znowu nie wiem nic
Mordo nie wiem nic
Wkoło tyle mądrych głów
Niech powiedzą mi
Czekacie na płytę
Siemano Kędziuniu rozjebiesz
Się zbieram na pewno
I mówię konkretnie, że nie wiem

Ja pierdolę, Piotrek. Co to.