Skit
Intro (prod. Moody scrag x cries in Spanish)
Work hard play hard (prod. EW)
The roof is on fire (prod. samuray x 2k)
Midas (prod. ApMg)
Paranoja (prod. Sim costa)
Jak nas (prod. Moody scrag x cries in Spanish)
B.D.I.P.K (prod. Apmg x 2k)
Pato alko (prod. Gara)
SP ZOO 4 (prod.NOCNY)
Pluto (prod. Juicy)
WWA (prod. Pelek)
Jaskiniowiec (prod. Koshe)
Na zawsze (prod. Newlight$ x kbn)
Pierwszy singiel
Spoiler
Ostatnio zmieniony 30 wrz 2019, 23:30 przez JVCORE, łącznie zmieniany 4 razy.
Frosti wleciał z numerami w radiu 160 wersów. Płyta ogółem wychodzi z ramienia Def Jam.
Tracklista płyty (goście póki co nieujawnieni):
Spoiler
„Midas” to druga solowa płyta Frostiego Rege. Brudny, uliczny realtalk z życia na blokowisku - tak można zdefiniować ten album. Na „Midasie” znajdzie się 14 numerów, które idealnie oddają charakter bezkompromisowego artysty. Za produkcje odpowiedzialni są m.in. NOCNY, 2k i Newlight$. Wśród gości znajdzie się także kilka zaskakująch ksyw, choć póki co Frosti postawnowił nie odsłaniać wszyskich kart i nie ujawnia kogo zaprosił na album. Tylko w preorderze album wzbogacony jest o dodatkową płytę „Mixtejp z fristajlami”, na którą składają się utwory spontanicznie nagrywane przez Frostiego.
FROSTI REGE „MIDAS”
Skit
Intro (prod. Moody scrag x cries in Spanish)
Work hard play hard (prod. EW)
The roof is on fire (prod. samuray x 2k)
Midas (prod. ApMg)
Paranoja (prod. Sim costa)
Jak nas (prod. Moody scrag x cries in Spanish)
B.D.I.P.K (prod. Apmg x 2k)
Pato alko (prod. Gara)
SP ZOO 4 (prod.NOCNY)
Pluto (prod. Juicy)
WWA (prod. Pelek)
Jaskiniowiec (prod. Koshe)
Na zawsze (prod. Newlight$ x kbn)
Frosti to po prostu raper. Typ urodził się po to, by nawijać i cieszę się, że się właśnie tym zajmuje. W zalewie nudy i pozornych muzycznych eksperymentów to naprawdę coś.
O kurwa ten występ w newonce Real Hip-Hop skurwysyny kibicuje
Biorę pałe i załatwiam nocą sprawe
kshaq pisze: ↑26 paź 2020, 19:53
Jeżeli te kilka straconych lat było potrzebne, żeby młodzi w tym kraju zaczęli walczyć o swoją wolność, to I ain't even mad.