Jak to z WCK albo kochasz albo nienawidzisz. Ja akurat należę do tej pierwszej grupy i zdecydowanie są to moje klimaty. Jednak jak na razie kawałki które zostały opublikowane nie powaliły mnie zbytnio. Wiadomo czuć zajawkę i skillów też nie można odmówić większości ekipy. Dawaj sianko to na przykład całkiem przyjemny kawałek ale panuje tam mega chaos i miejscami nuży. Tu jest moja główna obawa przed albumem czy może właśnie długość kawałków i różny poziom nawijki nie będzie za bardzo zniechęcał. Mam nadzieje jednak że wypadnie jak przy pierwszym materiale i będzie dobrym bujającym mixtapem.
Re: WCK - STEJ TRU (13.06.2019)
: 26 maja 2019, 16:54
autor: 2rzyn
dobry klimacik
Re: WCK - STEJ TRU (13.06.2019)
: 26 maja 2019, 17:27
autor: clockers
Samotne Śniadanie przepiękny wajbik
Re: WCK - STEJ TRU (13.06.2019)
: 26 maja 2019, 21:58
autor: Rupert
Co to znaczy wck
Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
Re: WCK - STEJ TRU (13.06.2019)
: 26 maja 2019, 22:01
autor: LuchaYao
[mention]Rupert[/mention] Właściwie cokolwiek. Kiedyś Knap mówił w wywiadzie że oni sami nie pamiętają skąd wziął się ten skrót ale spoko brzmi i tak zostało. Koniec historii
Re: WCK - STEJ TRU (13.06.2019)
: 26 maja 2019, 22:11
autor: Rupert
Dziekuwa byku, no całkiem fajnie to brzmi chociaż ciekawe jak całość
Smutno mi jak kątem rapuje ze musiał spadać stąd bo ja też zaraz musze ay karramba
Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
Re: WCK - STEJ TRU (13.06.2019)
: 27 maja 2019, 12:26
autor: clockers
WCK to pewnie coś jak z nazwami ekip graficiarskich, zazwyczaj nie mają rozwinięcia. ot zbitka literek.
Re: WCK - STEJ TRU (13.06.2019)
: 27 maja 2019, 13:47
autor: enjoy1g
Inspirowane Boot Camp Click - Wóód Camp Klik coś w tym stylu
nadrobiłem sobie i nawet fajny album, dużo lepszy niż się spodziewałem, ale knapa na tym albumie mogłoby nie być i nic by na tym nie stracił, coś jest nie tak jeżeli największa w teorii gwiazda grupy jest w sumie zbędna
ryfa świetnie poleciała na tym albumie, jej solo też zajebiste, mada mi tu przypomina ostrego tak mocno jak jeszcze nigdy
całość za długa, z dwa tracki wyrzucić, pozostałe skrócić do max 4 minut
najlepsze jednak co dała mi to płyta, to wrażenie, że idealnie by tutaj przypasował Leh i do tego wszystkich przerósł poziomem