Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Mi się bardzo podoba. Przede wszystkim potężny bit przez który w pierwszej kolejności leciałem do creditsów w opisie, żeby sprawdzić czyjego jest autorstwa. Te wordplaye Louisa nic odkrywczego, przy jakichś miarka się przebrała - ja się przebrałem można nawet ziewnąć, ale i tak słucha mi się trzy razy lepiej niż większość tegorocznych premier. No i Kazek bardzo fajny featuring, już chyba czwarty(?) pojazd, na który zrobił uprawnienia w klipie.
Tylko ten patent opierania się na zagranicznych odniesieniach jest już TAK KURWA NUDNY
Tylko ten patent opierania się na zagranicznych odniesieniach jest już TAK KURWA NUDNY
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Ale nudne gówno, delikatnie na plus refren i bicik.
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Straszna nuda nie ma żadnego charakterystycznego punktu zaczepienia, bałagan z cała sympatią do straszych dokonań ale wkurwiasz mnie już tymi miałkimi zwrotami, chociaż w sumie featami to nigdy nie błyszczał bedogie
[Verse 1: Tay-K]
School was very hard (gang)
https://open.spotify.com/artist/3v9qYvgnhbV0McEWEISOQ3
https://www.instagram.com/kidzej__/
School was very hard (gang)
https://open.spotify.com/artist/3v9qYvgnhbV0McEWEISOQ3
https://www.instagram.com/kidzej__/
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
^No nie wiem, gościnki na producenckich są mocarne, Armani jeans u Czarnego czy Pracownik roku u Kubiego to są świetne kawałki
Jesteście popierdoleni, świat wychował was źle
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
U Frostiego na Young Midasie zjedzone, na pierwszym mixtapie Smolastego najlepszy featuring, wyżej wymieniony Czarny, kiedyś u Alcomindzów też highlighty. Moim zdaniem dużo bliżej mu do złodzieja albumów gospodarzy, niż pokraki psującej tracki.
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Sheraton flow u Białasa i Lanka też bardzo dobra gościnka
Jesteście popierdoleni, świat wychował was źle
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Czyli jednak żaden z niego Sycylijczyk, a raczej coś jak Zizou.
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Avi to sympatyczny koleś, wydaje się mega w porządku i z chęcią wyszedłbym z nim na jakiegoś bronxa, albo 8
Set your world on fire, watch your planet burnRupert pisze: jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
While swinging in a tire hanging from a flying worm
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
fajny wywiad, dobre przygotowanie flinta
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
no Flint cokolwiek bym se o nim nie myślał, to na rapowym dziennikarstwie zjadł skurwiel zęby
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Dobra, słuchałem w weekend i zachciało mi się teraz skrobnąć parę zdań.
Aviego i Louisa poznałem przy okazji akcji na linii TPS - SB, kiedy wąsacz postanowił wtrącić swoje trzy grosze i wyszedł na tym, no cóż, tak sobie. Zbiór sprawdziłem przy okazji, jako że z tego co mgliście kojarzę premiera wypadła niedługo potem (usunięcie zwrotki Białasa itd.) i bardzo mi się spodobał, a przede wszystkim zainteresowałem się wokalem duetu. Avi zgodnie z zapewnieniami pokazał mi się jako mocno oderwany od dzisiejszej sceny, mega inteligentny i spokojny gość. Jedziemy dalej.
Spis sprawdziłem już dużo bardziej świadomie, mając na uwadze kilka kawałków z debiutu zapisanych na telefonie, mimo tego nadal lekko spóźniony i woah, jeju. Jestem doszczętnie rozjebany jak ten album się rozpoczyna, drugi album z rzędu kapitalne wejście i widać, że chłopaki mają do tego talent. Idąc od samego prologu co track zerkałem na spotify wyczekując momentu, w którym spasuję i takowy przyszedł dopiero w okolicy drugiej dziesiątki (po drodze jeszcze słabiutki refren Louisa w tracku z Bonsonem). Wcześniej dostałem bomby jedna po drugiej, a Avi przypomina mi mój niegdyś ulubiony zestaw skillsów u rapera - real talk i narzekactwo na czas przeszły (ale nie w taki sposób jak choćby Igi piszczący o zbieraniu na nowe buty, zupełnie inna półka i sposób wykonania) z którym przecież tak łatwo przesadzić i zamienić w hujowy patos. Do tego nie wiem co ze mną, ale te teoretycznie łatwe i logiczne wordplaye wąsacza (serio mam wrażenie, że dużą część słyszałem już gdzieś wcześniej / wpadłbym na nie sam) i tak robią robotę. Z czystym sumieniem mógłbym wymienić Aviego jako jednego z nielicznych na scenie, którzy posiadają BARSY i jakkolwiek bardzo rzadko bawią/ruszają mnie już panczlajnerzy (co to za raper, co nie używa punchy?), tak tutaj w połączeniu z umiejętnością do wcześniej wymienionych życiówek chłop serio momentalnie wpadł do mojej topki ulubionych raperów na chwilę obecną. Jebać, że niektóre z tych rymów faktycznie zalatują prościzną (słysząc u kogoś innego wers z siedzeniem na piździe zapewne zaśmiałbym się co to kurwa jest xd, ale przy akcencie i sposobie rapowania wąsatego to łykam), że nie potrafię wskazać żadnych fajerwerków, ale choćby przy tej Piecie faktycznie czuć, że tak jak sam wspominał w wywiadzie z Flintem Avi pakuje sporo serducha w zwrotki i dla mnie nie brzmi jak gówniarskie bragga i pozerka, a najzwyczajniej w świecie pewność siebie.
W okolicach tracku z Kozą (nwm kto to) zaczyna się robić wyraźnie słabiej, bity trochę się zlewają, a refreny po raz kolejny wracają do zabiegu, który tak bardzo wkurwia mnie u chłopaków:
Nadal jest spory przesyt wkładania makaronizmów, powtarzalność hooków i na moje oko nadwyżka brandzlowania się pod mitologię. Kojarzy mi się to z 2009-2014 w polskim rapie, gdzie co trzeci młodzik bazował na Parandowskim, toczył to gówno jak Syzyf i tym podobne. Szkoda, że na tę końcówkę nie wystarczyło tlenu (zarówno wokal i produkcja), bo gdyby upchnąć to w ~11 kawałkach serio słałbym bowdowny.
Ja wiem, że dużo osób może ziewać i pisać, ze takich albumów bitowo jest sto, ale urzeka mnie charyzma i inność Aviego, nawet ten pierdolony akcent, z którego śmiałem się przy okazji konfliktu z TPSem teraz jest dla mnie mega charakterystyczny i nie przeszkadza ani trochę. Nadal uwielbiam taki rap, chociaż słucham go już nieporównywalnie rzadziej niż kiedyś. Przez cały odsłuch nasuwało mi się dużo skojarzeń z Małolatem/Ajronem, czy debiutem Borka, bo tak jak tam Avi wydaje się być (tutaj jeszcze jeden props dla Flinta, bo poruszył tę kwestię jako pytanie w swoim wywiadzie i jak go usłyszałem zrobiłem 'o kurwa, no o tym mówiłem') już gdzieś totalnie poza chętką na osiąganie sukcesu i przeliczanie, a po prostu chce rzucić linijki, jakie trzymał w kieszeni mając wyjebane na ich odbiór i ja mu wierzę.
Aviego i Louisa poznałem przy okazji akcji na linii TPS - SB, kiedy wąsacz postanowił wtrącić swoje trzy grosze i wyszedł na tym, no cóż, tak sobie. Zbiór sprawdziłem przy okazji, jako że z tego co mgliście kojarzę premiera wypadła niedługo potem (usunięcie zwrotki Białasa itd.) i bardzo mi się spodobał, a przede wszystkim zainteresowałem się wokalem duetu. Avi zgodnie z zapewnieniami pokazał mi się jako mocno oderwany od dzisiejszej sceny, mega inteligentny i spokojny gość. Jedziemy dalej.
Spis sprawdziłem już dużo bardziej świadomie, mając na uwadze kilka kawałków z debiutu zapisanych na telefonie, mimo tego nadal lekko spóźniony i woah, jeju. Jestem doszczętnie rozjebany jak ten album się rozpoczyna, drugi album z rzędu kapitalne wejście i widać, że chłopaki mają do tego talent. Idąc od samego prologu co track zerkałem na spotify wyczekując momentu, w którym spasuję i takowy przyszedł dopiero w okolicy drugiej dziesiątki (po drodze jeszcze słabiutki refren Louisa w tracku z Bonsonem). Wcześniej dostałem bomby jedna po drugiej, a Avi przypomina mi mój niegdyś ulubiony zestaw skillsów u rapera - real talk i narzekactwo na czas przeszły (ale nie w taki sposób jak choćby Igi piszczący o zbieraniu na nowe buty, zupełnie inna półka i sposób wykonania) z którym przecież tak łatwo przesadzić i zamienić w hujowy patos. Do tego nie wiem co ze mną, ale te teoretycznie łatwe i logiczne wordplaye wąsacza (serio mam wrażenie, że dużą część słyszałem już gdzieś wcześniej / wpadłbym na nie sam) i tak robią robotę. Z czystym sumieniem mógłbym wymienić Aviego jako jednego z nielicznych na scenie, którzy posiadają BARSY i jakkolwiek bardzo rzadko bawią/ruszają mnie już panczlajnerzy (co to za raper, co nie używa punchy?), tak tutaj w połączeniu z umiejętnością do wcześniej wymienionych życiówek chłop serio momentalnie wpadł do mojej topki ulubionych raperów na chwilę obecną. Jebać, że niektóre z tych rymów faktycznie zalatują prościzną (słysząc u kogoś innego wers z siedzeniem na piździe zapewne zaśmiałbym się co to kurwa jest xd, ale przy akcencie i sposobie rapowania wąsatego to łykam), że nie potrafię wskazać żadnych fajerwerków, ale choćby przy tej Piecie faktycznie czuć, że tak jak sam wspominał w wywiadzie z Flintem Avi pakuje sporo serducha w zwrotki i dla mnie nie brzmi jak gówniarskie bragga i pozerka, a najzwyczajniej w świecie pewność siebie.
W okolicach tracku z Kozą (nwm kto to) zaczyna się robić wyraźnie słabiej, bity trochę się zlewają, a refreny po raz kolejny wracają do zabiegu, który tak bardzo wkurwia mnie u chłopaków:
Spoiler
PIERWSZA LINIJKA TO JAKIŚ WYPEŁNIACZ
ZAGRANICZNY WYRAZ, ZAGRANICZNY WYRAZ
JAK ROBIĘ JAJUWE TO TYLKO PATELNIA
ZAGRANICZNY WYRAZ, ZAGRANICZNY WYRAZ
ZAGRANICZNY WYRAZ, ZAGRANICZNY WYRAZ
JAK ROBIĘ JAJUWE TO TYLKO PATELNIA
ZAGRANICZNY WYRAZ, ZAGRANICZNY WYRAZ
Ja wiem, że dużo osób może ziewać i pisać, ze takich albumów bitowo jest sto, ale urzeka mnie charyzma i inność Aviego, nawet ten pierdolony akcent, z którego śmiałem się przy okazji konfliktu z TPSem teraz jest dla mnie mega charakterystyczny i nie przeszkadza ani trochę. Nadal uwielbiam taki rap, chociaż słucham go już nieporównywalnie rzadziej niż kiedyś. Przez cały odsłuch nasuwało mi się dużo skojarzeń z Małolatem/Ajronem, czy debiutem Borka, bo tak jak tam Avi wydaje się być (tutaj jeszcze jeden props dla Flinta, bo poruszył tę kwestię jako pytanie w swoim wywiadzie i jak go usłyszałem zrobiłem 'o kurwa, no o tym mówiłem') już gdzieś totalnie poza chętką na osiąganie sukcesu i przeliczanie, a po prostu chce rzucić linijki, jakie trzymał w kieszeni mając wyjebane na ich odbiór i ja mu wierzę.
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
jak ładnie napisałeś, aż se odpale
- Bryx Fenrir
- Posty: 3742
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:22
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
https://www.youtube.com/watch?v=exNKMwFUGoE
Avi x Louis Villain - Harmonia ft. DJ Ike (Official Audio)
Avi x Louis Villain - Harmonia ft. DJ Ike (Official Audio)
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
brakuje dobrych producentow na tym albumie
13-14.07.24, Warszawa - CLOUT Festival 3.0: Homixide Gang, Destroy Lonely, Gucci Mane, Playboi Carti, Rich Amiri, BabyTron, City Morgue, Young Nudy, Sexyy Red, Chief Keef, Offset, FourFive, Teezo Touchdown, Yung Lean, Trippie Redd + TBA
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Avi super, ale Luisa to skipuje
- Bryx Fenrir
- Posty: 3742
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 20:22
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Bardzo spoko numer.
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Ogromnie mi siadła ta płyta, wracam do niej dość często, ma zajebisty klimacik i nie ma żadnego kawałka który bym musiał pomijać. Jak już odpalam to całą płytę od początku do końca. Dla mnie to jest dzieło i już sobie wyobrażam jak fajnie będzie do niej wrócić za parę lat.
Re: Avi x Louis Villain - Spis Dzieł Sycylijskich (2019)
Świeże wywiady.