Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
jest mnóstwo czynników poza tymi mitycznymi skillsami. mes w ogóle do mnie nie trafia, bo to po prostu nie moja muzyka - nie to brzmienie, nie te bity, nie ta tematyka. skillsy pod tytułem ilość podwójnych itd. nigdy nie były dla mnie najważniejsze, każdy szuka w muzyce czego innego
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
no np. może znaczyć, że masz chujowy głos, chujową manierę w nawijce, chujowe bity albo nawijasz o guwnie i brzmisz jak pretensjonalny lamus przez co nie da się tego słuchać mimo że umiesz rapować
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
to, że ma skillsy ale hujową maniere, pierdoli w tekstach i jest zbyt zmotywowany yntelygent. To jak z wierszami, może być dobry zbudowany, a hujowy w caloksztalcie
cztery żubry i dwie kurwy
- sugarhill_notausgang
- Posty: 5492
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 8:35
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
No dobra kumam. Po prostu IMO nie da się przereklamować skillsów Mesa: flow i linijki to jest ścisły top. Do tego najczęściej ma zajebiste bity i po prostu go słucham, chociaż zgadzam się z Wami, co do chujowej maniery, yntelygencji, pretensjonalności czy czasami tematyki i za dalekich odlotów w alternatywę. Po prostu dla mnie flow i wersy to jest najważniejsze, co ma raper i dobrym flow niech rapuje nawet o gównie płynącym rzeką albo o tym, że jego matka ma zielone skarpety, yo.
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
Kiedyś się zastanawiałem co wolę: fajne flow i chujowe teksty czy chujowe flow i fajne teksty i chyba jednak to drugie, nie lubię rapu o niczym.
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
a ja mam taką teorię, że nawet jak ktoś mówi, że tekst jest ważniejszy niż flow (albo ogólniej brzmienie), to tak naprawdę w ten sposób nie myśli, tylko nie zdaje sobie z tego sprawy, sam kiedyś tak gadałem, ale dziś uważam, że wcale nie na tym polegał mój odbiór muzyki, bo to jest rap i liczy się rapowanie, a wszystko inne tak naprawdę schodzi na dalszy plan czy tego chcemy czy nie, co do mesa, to on ma ten sam problem co vnm, czyli ma skille, ale nie potrafi ich wykorzystać przez co wychodzi chujowa muzyka (mówię o aktualnym mesie), osobiście znudziło mi się już to pierdolenie, że fajne umiejętności, skillowo super, w chuj zajebisty mc, ale kawałki słabe ;/ tylko normalnie jak robisz chujowy rap to jesteś chujowy raper i tyle nara, tak też określam dzisiejszego mesa i vnma
wcześniej mówiliście, że biedny mezo trafił na złe czasy, a teraz to by pozamiatał tych gupich peduow co nie umijom rapowac! jest w tym tylko część prawdy, mezo (jak na swoje czasy) nawijał bardzo ładnie i kiedyś rzeczywiście był czołówką (jak na tamte czasy), ale w pewnym momencie zrobił zwrot i zaczął robić gównianą muzykę bez ikry i po prostu o wiele gorzej rapował, co ciekawe kiedy pojawiły się pierwsze zarzuty o hiphopolowość były one tyle warte co dzisiejsze TACONAFIDE TO NIE HIHPHOP dixonsonów czyli wielkie obsrane gówno, mezo się nawet fajnie bronił w tym czasie, np kawałek nikt nie kocha meza to jest super track i do dziś sb lubię puścić, ale po mniej więcej wyjściu z bloków zaczął robić dokładnie to co mu wcześniej zarzucano i sam spowodował, że bezmózgie (z dzisiejszego, dużo mądrzejszego punktu widzenia) hejty na niego stały się pełnoprawnymi argumentami mającymi poparcie w rzeczywistości, gdyby w tamtym momencie się nie zjebał tylko dalej twardo nakurwiał dobry rap i jebał prafdzifi hibhob to dzisiaj byłby tym kim jest tede, ale zjebał, może nie wytrzymał presji i ciągłego pierdolenia o komercji? nwm, w każdym razie zjebał i to nie do końca tak, że mezo did nothing wrong
wcześniej mówiliście, że biedny mezo trafił na złe czasy, a teraz to by pozamiatał tych gupich peduow co nie umijom rapowac! jest w tym tylko część prawdy, mezo (jak na swoje czasy) nawijał bardzo ładnie i kiedyś rzeczywiście był czołówką (jak na tamte czasy), ale w pewnym momencie zrobił zwrot i zaczął robić gównianą muzykę bez ikry i po prostu o wiele gorzej rapował, co ciekawe kiedy pojawiły się pierwsze zarzuty o hiphopolowość były one tyle warte co dzisiejsze TACONAFIDE TO NIE HIHPHOP dixonsonów czyli wielkie obsrane gówno, mezo się nawet fajnie bronił w tym czasie, np kawałek nikt nie kocha meza to jest super track i do dziś sb lubię puścić, ale po mniej więcej wyjściu z bloków zaczął robić dokładnie to co mu wcześniej zarzucano i sam spowodował, że bezmózgie (z dzisiejszego, dużo mądrzejszego punktu widzenia) hejty na niego stały się pełnoprawnymi argumentami mającymi poparcie w rzeczywistości, gdyby w tamtym momencie się nie zjebał tylko dalej twardo nakurwiał dobry rap i jebał prafdzifi hibhob to dzisiaj byłby tym kim jest tede, ale zjebał, może nie wytrzymał presji i ciągłego pierdolenia o komercji? nwm, w każdym razie zjebał i to nie do końca tak, że mezo did nothing wrong
Raptowny pisze: Duchowo? 10lat ćpania może człowieka oświecić, ale nie gadajmy o duchach
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
ważniejszy tekst niż flow? to se gościu audiobook mickiewicza puść
ważniejszy flow niż tekst? to se gościu jodłowanie puść
ważniejszy flow niż tekst? to se gościu jodłowanie puść
-
- Posty: 875
- Rejestracja: 24 kwie 2019, 23:12
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
bedoes ma jeden fajny kawałek, a kaz bałagane zero
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
Podkreślone podbijam, choć może góra ze dwa
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
jak jest chujowy bit to tekst nie ma znaczenia bo i tak nie da się tego słuchać #golinnamlodychwilkach
Wygrzeszam Cię, mordzia.
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
Bardzo się cieszę z widoku hurtowo wyjaśnianego Ten Typ Mesa, którego albumy od faktycznie świetnych Kandydatów są przydługimi, nudnymi wywodami megalomana robiącego ze spaceru po bułki obserwację socjologiczną dekady.
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
- PeterStillNinety's
- WNB Weteran
- Posty: 2563
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 22:43
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
VNM jest asłuchalny.
Kontuzje brak sportu byłem wyczerpanym wrakiem dziś powracam po swój łup jak pirat w ręce z hakiem
- KillerCroc
- Posty: 2204
- Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
VNM jak nawija o swoim życiu to się go nie da słuchać.
Był okres że gdy miał swoje płyty chujowe to wszędzie gdzie się pojawiał na featuringach potrafił rzucić fajne zwrotki. Powstawały one w międzyczasie pracy nad jego ówczesnym albumem i były zawsze te kilka poziomów wyżej niż jego kawałki. Potem była już totalnie równia pochyła i praktycznie czego by się nie chwycił to by wyszło conajwyżej dopuszczająco.
Gdyby w czasie kiedy wypuszczał C9 postawnowił nagrać płytę w innym kierunku to może i by coś z tego wyszło no ale.
Za to tak jak lubię oglądać wywiady z Winim i czasami fajnie jest go usłyszeć tak uważam że wszystkie jego projekty muzyczne zakrawają o asłuchalność
Był okres że gdy miał swoje płyty chujowe to wszędzie gdzie się pojawiał na featuringach potrafił rzucić fajne zwrotki. Powstawały one w międzyczasie pracy nad jego ówczesnym albumem i były zawsze te kilka poziomów wyżej niż jego kawałki. Potem była już totalnie równia pochyła i praktycznie czego by się nie chwycił to by wyszło conajwyżej dopuszczająco.
Gdyby w czasie kiedy wypuszczał C9 postawnowił nagrać płytę w innym kierunku to może i by coś z tego wyszło no ale.
Za to tak jak lubię oglądać wywiady z Winim i czasami fajnie jest go usłyszeć tak uważam że wszystkie jego projekty muzyczne zakrawają o asłuchalność
Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę...
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
Dla mnie są warzeniejsze chociażby charyzma czy autentyczność, zdecydowanie wolę słuchać taki raperów, u Mesa jest to dla mnie wszystko bezpłciowe i nie przyciąga mnie na dłużej, druga kwestia że te bity nie przypadają mi do gustu. Jak napisałem skillsy nie z tej ziemii, ale ja mimo wszystko tego nie kupuje. Pozdro!sugarhill_notausgang pisze: ↑24 maja 2019, 15:27Co to znaczy? To znaczy, że skillsy wg Ciebie u rapera są kwestią marginalną i są ważniejsze rzeczy w rapie? Czy może, że bity na płytach Mesa są aż tak chujowe, że nie możesz słuchać tych płyt?
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
Moja niepopularna opinia, Film od Kaliber 44 to jeden z najlepszych utworów w historii polskiego hip hopu, ten wierszyk jest przecież tak doskonale nawinięty i sklecony pod beat, piękna zabawa słowem w wiadomym klimacie, nie do powtórzenia przez nikogo.
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 maja 2019, 23:46
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
-Zkibwoy jest i zawsze był lepszy niż Smarki
-Ostatnia płyta Sokoła była w chuj nudna
-Junes to najsłabszy członek Rap Addix
-Kuba Knap jest jednym z chujowszych raperów
-Beef VNMa i Jimsona był chujowy i z jednej i z drugiej strony
-Tomb od odejścia z SBMafji nie wydał ani jednego słuchalnego kawałka a jego dissy są przechujowe
-Deys to największy zmarnowany potencjał w historii polskiego rapu
-Beteo to najbardziej niedoceniony raper w polsce
-Głos Onara jest seksowny i męski
-Bedoes będzie najbogatszym raperem w polsce
-Całe Mobbyn,Hewra,Tuzza, jakieś lte i inne gówna to gówno, a ostatni dobry skład w polskim rapie to GM2L
-Ostatnia płyta Sokoła była w chuj nudna
-Junes to najsłabszy członek Rap Addix
-Kuba Knap jest jednym z chujowszych raperów
-Beef VNMa i Jimsona był chujowy i z jednej i z drugiej strony
-Tomb od odejścia z SBMafji nie wydał ani jednego słuchalnego kawałka a jego dissy są przechujowe
-Deys to największy zmarnowany potencjał w historii polskiego rapu
-Beteo to najbardziej niedoceniony raper w polsce
-Głos Onara jest seksowny i męski
-Bedoes będzie najbogatszym raperem w polsce
-Całe Mobbyn,Hewra,Tuzza, jakieś lte i inne gówna to gówno, a ostatni dobry skład w polskim rapie to GM2L
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
z hejtowaniem Mesa to już chyba nawet nie kontrowersyjne, czasem słucham i niepopularne może być to, że uważam Ała. za zajebistą płytę i top3 Mesa obok debiutu i Zamachu, polecam sobie wrócić jak ktoś przy premierze ją skreślił, aczkolwiek na ogół też więcej słucham ostatnio np. Majora, który pod względem klasycznie pojmowanych skillsów to w ogóle bez podjazdu do Mesa się wydaje, ale potrafi dać wersy, które o wiele bardziej zapadają w pamięć, co w połączeniu z charyzmą i mocnym brzmieniem daje kozacki efekt
MOB
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
Kontynuując trochę wątek Mesa, bo hejtowałem to zawsze, włączywszy w to KNS - nigdy nie nagrał naprawdę dobrego albumu, mocne są tylko pojedyncze numery.
Soma to zajebisty album.
Polski trap jest prześmieszny.
Nikt w Polsce nie pisze o rapie dobrze, ani nawet ciekawie.
Wszelkie próby zrobienia w Polsce albumu, który „wykraczałby poza granice gatunku” i po prostu bronił się muzycznie, spełzły na niczym i nie ma w tej chwili żadnego rapera ani producenta o potencjale artystycznym wystaraczającym do tego, by to zmienić.
Z tego też powodu najlepszym okresem polskiego rapu był czas, w którym nasi raperzy skupiali się na tym, co robią najlepiej, czyli klepaniu truskulowych bangerów.
Afrojax stał się całkowicie nieśmieszną karykaturą.
Wbrew obiegowej opinii, Wini wcale nie jest jakimś „mega inteligentnym gościem” pod maską błazna, sprawia raczej wrażenie typa, który w wolnych chwilach ogląda dokumenty na YouTube, zapamięta z nich ćwierć informacji, bierze ją za pewnik i sprzedaje jako obserwacje/ciekawostkę. Nie przeszkodziło mu to kilkoma numerami całkowicie wyprzedzić scenę (40 dni, czy Supersonic swagger, a ten drugi wyszedł w tym samym roku co Wilk Chodnikowy, którego z uwagi na gigantyczne pokłady pretensjonalności nie da się już za bardzo słuchać na poważnie).
Soma to zajebisty album.
Polski trap jest prześmieszny.
Nikt w Polsce nie pisze o rapie dobrze, ani nawet ciekawie.
Wszelkie próby zrobienia w Polsce albumu, który „wykraczałby poza granice gatunku” i po prostu bronił się muzycznie, spełzły na niczym i nie ma w tej chwili żadnego rapera ani producenta o potencjale artystycznym wystaraczającym do tego, by to zmienić.
Z tego też powodu najlepszym okresem polskiego rapu był czas, w którym nasi raperzy skupiali się na tym, co robią najlepiej, czyli klepaniu truskulowych bangerów.
Afrojax stał się całkowicie nieśmieszną karykaturą.
Wbrew obiegowej opinii, Wini wcale nie jest jakimś „mega inteligentnym gościem” pod maską błazna, sprawia raczej wrażenie typa, który w wolnych chwilach ogląda dokumenty na YouTube, zapamięta z nich ćwierć informacji, bierze ją za pewnik i sprzedaje jako obserwacje/ciekawostkę. Nie przeszkodziło mu to kilkoma numerami całkowicie wyprzedzić scenę (40 dni, czy Supersonic swagger, a ten drugi wyszedł w tym samym roku co Wilk Chodnikowy, którego z uwagi na gigantyczne pokłady pretensjonalności nie da się już za bardzo słuchać na poważnie).
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
o mam jeszcze jedno, wrzuciłem na piąte miejsce w plebiscycie Trappist Young Igiego
co do pierwszej czwórki(Narkopop, Zabójstwo Liryczne, Fino Alla Fine, Art Brut) jestem juz raczej przekonany, pewnie kilka słów se napisze o nich w temacie dyskusyjnym, bo długo słuchałem i rozkminiałem, ale na piąte miałem kilka opcji LP Mobbyn, Radio Gruz, Ała Mesa, Wilk Chodnikowy, Postanawia Umrzeć, pierwsze 2 lubię mega, ale jak słucham to nie jaram się od początku do końca tak opór, że bym teraz całość mógł zapętlać, trzech kolejnych nawet nie słuchałem ostatnio, ale domyślam się, że też tak by było, może najbliżej Bonson, ale zwrotka Łuszego i refren Justyny są wadami a chcę wrzucić płyty, które od początku do końca siedzą i przypomniał mi się mixtapie Igiego, dawno nie słuchałem, więc dzisiaj sprawdzę czy na pewno, ale jest to może i najbardziej luźna trapowa polska płyta, która po prostu buja jak nic innego w całości i jest wręcz przykładem jak zajebiście używać autotuna, o teksty można się spinać, ale do tej konwencji jak najbardziej pasują, wręcz dopełniają zajebistość, tak mi się wydaje, jak dobrze pamiętam, posłucham dzisiaj i napiszę czy podtrzymuję
tldr: Trappist jest bangerem w każdej swojej sekundzie i najlepszym krążkiem typowego trapowego nurtu, który przejął ostatnie lata w mainstreamie(mówię o typowym, bo nurt hustlerski uważam za właściwie jeszcze lepszy odłam tego)
e: w sumie podtrzymuję, że każdy numer banger, ale chyba to nie wystarczy i wrzucę Ćpajstajl za zdecydowanie większe repeat value jako całość i więcej zajebistych momentów na 5 miejsce
co do pierwszej czwórki(Narkopop, Zabójstwo Liryczne, Fino Alla Fine, Art Brut) jestem juz raczej przekonany, pewnie kilka słów se napisze o nich w temacie dyskusyjnym, bo długo słuchałem i rozkminiałem, ale na piąte miałem kilka opcji LP Mobbyn, Radio Gruz, Ała Mesa, Wilk Chodnikowy, Postanawia Umrzeć, pierwsze 2 lubię mega, ale jak słucham to nie jaram się od początku do końca tak opór, że bym teraz całość mógł zapętlać, trzech kolejnych nawet nie słuchałem ostatnio, ale domyślam się, że też tak by było, może najbliżej Bonson, ale zwrotka Łuszego i refren Justyny są wadami a chcę wrzucić płyty, które od początku do końca siedzą i przypomniał mi się mixtapie Igiego, dawno nie słuchałem, więc dzisiaj sprawdzę czy na pewno, ale jest to może i najbardziej luźna trapowa polska płyta, która po prostu buja jak nic innego w całości i jest wręcz przykładem jak zajebiście używać autotuna, o teksty można się spinać, ale do tej konwencji jak najbardziej pasują, wręcz dopełniają zajebistość, tak mi się wydaje, jak dobrze pamiętam, posłucham dzisiaj i napiszę czy podtrzymuję
tldr: Trappist jest bangerem w każdej swojej sekundzie i najlepszym krążkiem typowego trapowego nurtu, który przejął ostatnie lata w mainstreamie(mówię o typowym, bo nurt hustlerski uważam za właściwie jeszcze lepszy odłam tego)
e: w sumie podtrzymuję, że każdy numer banger, ale chyba to nie wystarczy i wrzucę Ćpajstajl za zdecydowanie większe repeat value jako całość i więcej zajebistych momentów na 5 miejsce
MOB
Re: Niepopularne/kontrowersyjne zdanie o polskim rapie
a co z sytuacją pojedyncze numery sztos, ale płyty się nie bronią? bo chyba tak raczej jest u mesa i vnma niż wszystko chujnia (chociaż tego drugiego to prawie nie sprawdzam to nie wiem do końca)