moxxi pisze: ↑20 cze 2019, 13:30
szafter jest tragiczny, a może raczej WOJTEK te wstawki angielskie do tego są wyjątkowo chujowe, poza tym momentami wymowa
+1, nie kumam zajawki totalnie
nie hejtuję go jedynie ze względu na wiek, może się chłop rozkręci jakoś
Szafter to głównie wajb, mnie huj obchodzi co on tam pierdoli w tych tekstach, ważne że robi wajb.
Dziś jakieś dupy mijaliśmy w wieku 15/16 na oko, co puszczały go z fona na ławce i w sumie zaczęła się między nami pogawędka o jego postaci, argument mego zioma zioma brzmiał że "schafter to taki planbe bez wodogłowia" i w sumie coś w tym jest
Rupert pisze:
jak chce czytac urojenia po narkotykach to czytam sobie fromage jak chce oświecenia to czytam bakłażan prosta rzecz
Set your world on fire, watch your planet burn
While swinging in a tire hanging from a flying worm
lysy pisze: ↑20 cze 2019, 12:17
przy paktofonice były mniejsze kontrowersje, tak jak mówiłem, była to płyta przystępniejsza i bardziej przyziemna, choć odcinała się od ulicznych klimatów. niektórzy się jarali, do niektórych nie trafiał jednak przejarany i wciąż trochę schizowy posmak tej płyty, woleli rap stąpający twardo po ziemi. co do oczekiwań, to były głównie na śląsku, bo poza nim mało kto kojarzył, kim jest rahim czy fokus. po prostu dobra płyta, ale nie żaden kamień milowy, który zmienił oblicze hip-hopu
Pamiętam, że za kawałek "Jestem Bogiem" od niektórych bogobojnych im się dostawało, np. Sokół w jakimś wywiadzie w Ślizgu ich za to krytykował.
dziejaszek pisze: ↑21 cze 2019, 12:46
Pamiętam, że za kawałek "Jestem Bogiem" od niektórych bogobojnych im się dostawało, np. Sokół w jakimś wywiadzie w Ślizgu ich za to krytykował.
nawet nie wiedziałem, że sokół im cisnął. wiedziałem tylko, że generalnie niektórzy wierzący krzywo na to patrzyli. no ale akurat sokół zawsze był bucem
KillerCroc pisze: ↑19 cze 2019, 18:12
Kaliber 44 i Paktofoinka są dla mnie asluchalne, teraz właśnie widzę że wleciał temat o płycie Kalibru i do dziś się zastanawiam kto tego słuchał oprócz ludzi którzy puszczali Plus i Minus od tyłu doszukując się chuj wie czego
a nie lepiej zrobić drugiego hansa (o czym mówiłeś), Jose?
ale wiem nie ma za bardzo z kim się dogadać (może jakiegoś młodziaka?)
a coby nie było offtopu - Hans straszliwie niedoceniony jest, święte słowa w podcaście padły
pokuszę się nawet o stwierdzenie, że gdyby miał więcej szczęścia i urodził się w WWA, to on byłby na miejscu Pezeta
Tuzza to jedyny rap z Polski, jaki ma szansę zrobić karierę poza granicami kraju (Sentiego nie liczę, bo on najpierw zaczął gdzie indziej, a poza tym nie chce robić po polsku ).
przedszkolanek pisze: ↑23 cze 2019, 18:12
a coby nie było offtopu - Hans straszliwie niedoceniony jest, święte słowa w podcaście padły
pokuszę się nawet o stwierdzenie, że gdyby miał więcej szczęścia i urodził się w WWA, to on byłby na miejscu Pezeta
No nie wiem czy jemu bardziej nie zaszkodziła wytwórnia, pod skrzydłami której wydawał.
Bo akurat Poznań wydaje się żyznym gruntem, jeżeli chodzi o rap.
Siemano, stolica WWA, a nie Waszyngton,
Jeśli chodzi o hajs jestem je**ną maszynką
dokładnie, hans ucierpiał głównie przez wytwórnię i trzymanie się z "niewłaściwymi" ludźmi, a płyty po instancji i P-Ń VI były coraz bardziej niszowymi tworami
retriakaretrox pisze: ↑24 cze 2019, 20:46
A propos pierwszych stron tego tematu i wrzutek o raperze TomB, w wywiadzie dla MMApl zadeklarował się do wysyłki wszystkich zaległych płyt.
przytulił siano za walkę to teraz mu nie szkoda na pokrycie kosztów wysyłki
"...jesteśmymałymicząstkamiwielkichrzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera