Najlepszy album wszech czasów - WYNIKI
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
No to skoro tak zrozumiałeś, to czemu np Najebawszy ma być lepsze niż Radio Gruz?
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
od pierwszej strony przewijają się posty o tym, że to nie jest ranking na najbardziej wpływowy, wybitny album PL Rapu tylko subiektywne top 5, możesz wrzucić tam swoje ulubione czyli niekoniecznie najlepsze płyty
It's got a hold on me the streets won't let me go I'm in love
Ezio_Wroclaw pisze: ↑05 wrz 2019, 10:10 Jeszcze mi kot o 4.40 wskoczył na mordę, jedyne pussy co tam ostatnio siada.
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
A gdzie ja tak napisałem? Stwierdziłem tylko, że jak ktoś w trzy na pięć pozycji najlepszego albumu daje tego samego rapera to jest ignorantem. No chyba że jest to ranking pięciu ulubionych płyt to wtedy luz, nie wnikam kto czego i w jakiej ilości słucha.
Podobna sprawa jest z najlepszym raperem, np. takiego Mesa wstawiłbym w szeroko pojęty ranking najlepszych raperów, ale osobiście prawie w ogóle go nie słucham, bo nie siedzi mi jego stylówka. Z drugiej strony są raperzy, których słucham sporo, ale są mało popularni albo po prostu większość uważa ich za przeciętnych i tyle.
@#23
Już kumam i taki też pewnie wrzucę.
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
tak sobie rozkminiam i dochodze do wniosku że Poważna Pezeta to jedyny album w PL który moge określić mianem 10/10
potem Eis i Art Brut 9/10
i następnie jest kilka (około 10) 8/10 z których musze wybrać pozostałe 2 miejsca
potem Eis i Art Brut 9/10
i następnie jest kilka (około 10) 8/10 z których musze wybrać pozostałe 2 miejsca
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
Też sobie to rozkminiałem wypełniając swój głos i zależy jakie kryterium przyjąć. Jeśli miałbym oceniać nie całokształt, uczucie towarzyszące po końcowym dźwięku, czy efekt zwał jak zwał, tylko rozbity na poszczególne tracki album, to nie mam w polskim rapie ani jednej dziesiątki (ogólnie w muzyce nie wiem, musiałbym przejrzeć całego lasta, a mi się nie chce). W każdej z moich ulubionych płyt znajdzie się moment, który skipuję, którego nie zrzuciłem na telefon, czy na rapowaniu którego z ziomkami będę mylił słowa, żeby na końcu głupiutko przyznać 'heh, nie kojarzę tego za bardzo'.
I tak na nieśmiertelnym Najebawszy mamy Dźwięki Stereo, gdzie akcentowanie chłopaków ze Smagalaz zawsze mnie wkurwiało, zwrotki jakkolwiek dziwnie to nie brzmi biorąc pod uwagę klimat i zamysł epki - brzmiały jak pisane na odpierdol i ogólnie mógłbym założyć się o usunięcie konta na obu slizgach, że mam przy tym kawałku najmniej scrobbli z całego albumu.
I tak na nieśmiertelnym Najebawszy mamy Dźwięki Stereo, gdzie akcentowanie chłopaków ze Smagalaz zawsze mnie wkurwiało, zwrotki jakkolwiek dziwnie to nie brzmi biorąc pod uwagę klimat i zamysł epki - brzmiały jak pisane na odpierdol i ogólnie mógłbym założyć się o usunięcie konta na obu slizgach, że mam przy tym kawałku najmniej scrobbli z całego albumu.
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
Co do wrzucania 3 płyt jednego artysty - no ja w sumie chętnie bym ucieczkę z wesołego miasteczka wrzucił w ranking zaraz obok GWPI - no ale kurwa, tyle dobrych płyt jest, że serduszko zbyt by mnie bolało jakbym miał z tego powodu wyrzucić noc albo najebawszy. I tak już boli wystarczająco. Bisz, Pezet, pro8l3m, Reno, Zeus - przepraszam. Także w sumie to nie rozumiem takich wyborów ni chuj - dziękuję i kocham świat, że wciąż tak mnie może zaskakiwać .
Rower pędzi sam zmienia przerzutkiiiiii
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
Ale wiesz że to jeden wielki ukłon i follow up i że to.nie są ich zwrotki.SWN pisze: ↑01 maja 2019, 20:15
I tak na nieśmiertelnym Najebawszy mamy Dźwięki Stereo, gdzie akcentowanie chłopaków ze Smagalaz zawsze mnie wkurwiało, zwrotki jakkolwiek dziwnie to nie brzmi biorąc pod uwagę klimat i zamysł epki - brzmiały jak pisane na odpierdol i ogólnie mógłbym założyć się o usunięcie konta na obu slizgach, że mam przy tym kawałku najmniej scrobbli z całego albumu.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
No wspomniałem, że wziąłem pod uwagę zamysł, ale oceniam po prostu ostateczny efekt podoba mi się/nie podoba mi się, bez oceny 'aaa, to follow-up, to jednak props'.
B to G strikes again, thick hay on the bread... For me it's a lifestyle, you say that's about swag
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
Ok. Kumam. Tylko oni ich nie pisali ani na kolanie ani wcale.
Yakuza not mafia, Yakuza wa kazoku.
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
A dla mnie dźwięki stereo to najlepszy moment Najebawszy, muzyka to tylko zabawka
NOWY FORUM ŚLI**
TYLKO NIE RAPOWY
TYLKO NIE RAPOWY
Spoiler
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
Może, 5 albumów, które zabrałbyś ze sobą na bezludną wyspę i musiał słuchać na okrągło
Siemano, stolica WWA, a nie Waszyngton,
Jeśli chodzi o hajs jestem je**ną maszynką
Jeśli chodzi o hajs jestem je**ną maszynką
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
Zaraz wjedzie tekst o miłości
Siemano, stolica WWA, a nie Waszyngton,
Jeśli chodzi o hajs jestem je**ną maszynką
Jeśli chodzi o hajs jestem je**ną maszynką
- piernikowyskoczek
- Posty: 7133
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:06
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
niektórzy przypomnieli swoimi głosami miłe albumy o których zapomniałem, jak Rap Addix - LP czy VNM - NSPC
u mnie poza podium coś jeszcze od Bisza może, ale nie wiem co, bo zawsze wstawiał coś chujowego w te płyty, a w Idąc na żywioł mi się wszystko podoba
zastanawiałem się nad Tede - kurt.rolson albo Esende Mylffon, trochę niedocenione pozycje patrząc po głosach
dziwię się, że jak pada Rasmentalism to tylko ZMNH, a dobra muzyka i hotel też są kozackie
Medium - Teoria Rownoleglych Wszechswiatow też klasyk, szkoda, że na spotify nie ma
no i legendarny Jimson, ale też konkretnego albumu nie wskażę, który chciałbym wstawić
u mnie poza podium coś jeszcze od Bisza może, ale nie wiem co, bo zawsze wstawiał coś chujowego w te płyty, a w Idąc na żywioł mi się wszystko podoba
zastanawiałem się nad Tede - kurt.rolson albo Esende Mylffon, trochę niedocenione pozycje patrząc po głosach
dziwię się, że jak pada Rasmentalism to tylko ZMNH, a dobra muzyka i hotel też są kozackie
Medium - Teoria Rownoleglych Wszechswiatow też klasyk, szkoda, że na spotify nie ma
no i legendarny Jimson, ale też konkretnego albumu nie wskażę, który chciałbym wstawić
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
Ja musiałem zedytować głos bo zapomniałem wpisać super płyty jaką jest "Efekt" Fenomena.
Robert Lewandowski pisze:Dobra, puściliście już swoje numery, a teraz wjeżdża ZBUKU
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
u mnie tuż za top5 na pewno Eldo - 27 / CKCUA, Muzyka Klasyczna, Eis, Rasmentalism - 1985, Łona/Webber - Cztery i Pół.
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
[mention]Jose[/mention] można głosować ex aequo?
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
Nie, po jednym, bo się zacznie kombinowanie, że ex aequo 5 płyt w TOP1.
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
sokół niby taki kozak rapowy a ze 2 punkty może zdobył pff
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
Od zawsze mam tak ze jak pomysle o najlepszych plytach w pl rapie to wyswietla mi sie Muzyka powazna i Najebawszy. Dwa skrajne klimatycznie albumy, jednak z pewnym wspolnym mianownikiem. U Pezeta strach przed dorosloscia, u Smarka swiadomosc ze gowniarstwo sie konczy i czas ogarnac zycie.
Plyta Pezeta jest idealna, do tego swietnie ulozona poczawszy od okladki (+gubisz ostrosc zamazane robi klimat) az do samej kolejnosci kawalkow (spojrzcie na to jakie utwory oddziela od siebie kazde retro, one tematycznie sa zawsze spojne i idealnie sa uzupelniane o tekst w kazdym "retro").
Do tego muzycznie Noon i Kixnare to moi ulubieni producenci. Ten pierwszy zawsze robi tajemniczy, gesty klimat. Ten drugi to zajawka latami 90tymi i nowym jorkiem i zawsze piekna linia basu.
Dj panda polozyl perfekcyjnie cuty, natomiast Pysk caly czas towarzyszy smarkiemu co chwila rzucajac cos od siebie.
Te dwie plyty to klasyka i najlepsze co moglo spotkac polski rap.
Plyta Pezeta jest idealna, do tego swietnie ulozona poczawszy od okladki (+gubisz ostrosc zamazane robi klimat) az do samej kolejnosci kawalkow (spojrzcie na to jakie utwory oddziela od siebie kazde retro, one tematycznie sa zawsze spojne i idealnie sa uzupelniane o tekst w kazdym "retro").
Do tego muzycznie Noon i Kixnare to moi ulubieni producenci. Ten pierwszy zawsze robi tajemniczy, gesty klimat. Ten drugi to zajawka latami 90tymi i nowym jorkiem i zawsze piekna linia basu.
Dj panda polozyl perfekcyjnie cuty, natomiast Pysk caly czas towarzyszy smarkiemu co chwila rzucajac cos od siebie.
Te dwie plyty to klasyka i najlepsze co moglo spotkac polski rap.
Niepublikowane Zkibwoye, Reno, Smarki, Bisze, Laiki itd.
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
https://youtube.com/playlist?list=PLu7W ... 7ZTz-byFiY
Re: Najlepszy album wszech czasów - dyskusja
było coś o zagranicznej edycji myślane?