Najgorsze wersy jakie słyszałeś

[Piters]

W ogole chciałbym kurwa posluchać płyty złożonej tylko z tych wersów wszystkich

[taka]

„Chcę się z Tobą kochać, a nie z gównem jebać co dzień”

tutaj się nie zgodzę, Bisz idealnie wpasował je w klimat kawałka

Spadają mi nachy; Iggy Pop, poppin
Zbliża się do gaci, chwyta wakizashi
Jak samuraj, wiesz, co to jest - to jest kutas, nie rap
Nie prowadź z nim gadki, tylko go ssaj, aj

Jak dymam twoją dupę generuję crème brûlée

[SxE]

B do G in this bitch, jarasz strzelaka, co strzela jak pryszcz
Twoja dupa cicha jak mysz, ale mimo tego wchodzi w nią dick

Taka fazka śmieszna, taka fazka fikuśna, zapodaję w usta
Polewam temat, jakby to był ciepły kapuśniak
Twoja buzia pełna, moja głowa pusta
Zapodaję buszka, sobie puffkam takiego tu śmiesznego szluczka

ile on świetnych kawałów spierdolił to głowa mała, no ale najgorsza zwrotka w historii świata to ta:

Od ciebie kurwi stolcem
Murzynie proszę, jesteś aktorem
Siedzisz w swojej norze z macintoshem
Zostałeś kabanosem
Jak wychodziła z domu, byłeś osłem
Ja siedzę z don chichotem, jestem Indica Jonesem
Tobie sprzedali koper który wali moczem
Na hali marymonckiej, na hali marymonckiej

[Jose]

tutaj się nie zgodzę, Bisz idealnie wpasował je w klimat kawałka

A ja zawsze miałem z tym problem, bo kawałek cukieraśny, słodziutki, emocjonalny, w sam raz do puszczenia dupeczce, a tu wchodzi to "jebanie się z gównem co dzień" i rozumiem ofc, że to metafora (xd) i budowanie kontrastu, ale obrzydza mi to ten kawałek. W ogóle Bisz wtedy miał problem z tym, że to "gówno" wciskał wszędzie, dziwna to była faza.

[Clay]

Giętki język - zna go moja stała panna
Bo giętki język, to nie jest kurwa halabarda


Byleby nie pierdolić gówna z chuja, kurwa
I nie być popierdoleńcem jak Juras Urban

[2rzyn]

piękne wersy króla

[Jasek]

Lubie te wersy Knapa z Żadnych Zmartwień i te o pierdoleniu gówna z chuja, kurwa. xd

[Piters]

Szkalujo Smarka, halo prosze o bany

[lysy]

niech ktoś wytłumaczy, o co chodzi z tą halabardą, nigdy nie kumałem tego

[2rzyn]

halabarda jest ostra i sztywna
język jest giętki i nie rozjebuje cipki

proste

[lysy]

jeśli serio o to chodziło to

[ricky]

chuja tam, pewnie tak mu się po prostu zrymowało

[Czak]

Hala barda, czyli miejsce gdzie bard np Jacek Kaczmarski daje koncert, przychodzą tam pryszczaci studenci w sweterkach i słuchają jakiegoś rzewnego pierdolenia, są oni aseksualni dla dziewczyn i są absolutną opozycją do giętkiego języka, co tu rozkminiać

[baqlashan]

Hala barda, czyli miejsce gdzie bard np Jacek Kaczmarski daje koncert, przychodzą tam pryszczaci studenci w sweterkach i słuchają jakiegoś rzewnego pierdolenia, są oni aseksualni dla dziewczyn i są absolutną opozycją do giętkiego języka, co tu rozkminiać

[jajca]

- zwrotka Rahima z Jestem Bogiem
- Zwrotka Fokusa na Kwiatach Zła
- Zwrotka Fu na Flexxipie

[2rzyn]

po co w ogóle zapraszać na płytę takiego łaka jak FU?

[Spenser]

od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, żeby tu wpisać "ten moment jak Fokus wpierdolił nagraną z przyczajki rozmowę z panną na płytę PFK"

[Luxair]

Przecież "pierdolenie gówna z chuja, kurwa" to jedno z najlepszych użyć wulgaryzmów w polskim rapie ever

PS. "Nie szczep się!" - Medium/Rząd dusz.

[ogkush]

ale sam kawalek rzad dusz czuc emocje

[jajca]

po co w ogóle zapraszać na płytę takiego łaka jak FU?

dla street creditu, zdaje się, że do pewnego momentu było to dla starannie pielęgnującego wizerunek Mesa dość ważne