ŚLIZGAWKA

ja to doskonale rozumiem, że na stronie konkurencji było wiele działów-widm, w których dyskusja toczyła się w stopniu minimalnym, albo nie było jej w ogóle. chcę tylko zauważyć, że tego rodzaju PRYMARNA kategoryzacja może przynieść więcej dobrego, aniżeli złego. Ślizgawka jest w końcu, jak widzę w oknie przeglądarki, "forum muzycznym", kiedy Ślizg w początkowych fazach powstawania dość mocno manifestował swoją hip-hopowość. jednocześnie pozostaję realistą i wiem, że największy buzz będzie dalej domeną zagranicznego i krajowe rapu, ale obecny kształt INNEJ MUZYKI jest po prostu obrzydliwy i nie da się w nim poruszać. deklarowanie, że tworzy się miejsce w sieci, w którym rozmawia się przede wszystkim o muzyce, a następnie praktykowanie polityki podwójnych standardów celem pozornego zneutralizowania maniakalnego reprodukowania tematów-zombie jest śmieszne. zwłaszcza, jeżeli spojrzymy na statystyki - wybitnie mały wycinek (nie dość, że gatunkowo okrojony, to jeszcze geograficznie), czyli polski hip-hop może pochwalić się na ten moment 74 tematami w dziale "albumy". w INNEJ MUZYCE mamy ich raptem dwadzieścia mniej. jednocześnie stanowią one połowę tego, co wyprodukowano w analogicznym dziale dot. zagranicznych MC. nie mamy tu do czynienia z jakąś wyraźnie miażdżącą przewagą, żeby marginalizować to - wspomniane już - dziewięćdziesiąt (czy więcej) procent rynku wydawniczego. jestem zszokowany, że [mention]mql[/mention] i [mention]Ruces[/mention] na takim luzie podchodzą do tego śmietnika, w którym trudno się połapać, a nad którym jednocześnie mieli sprawować piecze. serio, nie boli Was to, jak nieestetycznie to wygląda?

Fakt, że zaczyna trochę przeszkadzać, szczególnie teraz jak wtt ciśnie tematy jeden za drugim, przez co statystyki są nieco zaburzone i przekłamane. Liczba postów w działach z albumami w Innej: 209, w ZHH: 602, PLHH 729, więc mimo porównywalnej liczby tematów ruch jest w działach z HH. Imo jakby dział miał wyglądać tak:

[rock] The Beatles - Revolver
[pop] Madonna - Like a Prayer
[reggae] Bob Marley - Exodus

to byłoby okej, tylko sytuacja z zakładaniem tematów musi się uspokoić. Jak ktoś założy temat o Beach Boysach i da w tagu [surf rock], a dla moda będzie to zbyt wiele precyzowanie to wyedytuje do rocka, tagi można narzucić z góry, jak tam chcecie. Problemem nie jest też wrzucenie na górze info w stylu "Jak zakładać tematy?", userzy widząc, jak wygląda dział, też się dostosują do tego, jak wygląda zakładanie tematów (nie róbmy z ich idiotów i nie zakładajmy, że będę robili syf), a jak ktoś mimo tego będzie robił błędy, to PW załatwi sprawę.

A ileś nowych działów zrobi nam działy zombie. Poza tym jak widzisz rozdzielanie np. działu reaggae na Wykonawców i Albumy - miałoby to wtedy sens czy ładowalibyśmy do jednego wora?

uważam, że rozkład działów na stronie konkurencji był wyskalowany w stopniu zadowalającym. przypominam, że większość użytkowników tego forum garściami czerpało z dobrodziejstw tamtej segmentacji i na takim modelu "uczyło się muzyki". analizując czysto pragmatycznie, to sam zostałem ukonstytuowany w pewnym stopniu przez tamte kategorie i w takim środowisku poruszało mi się bardzo wygodnie. stąd może tak zacietrzewiony jestem w tym momencie, kiedy poczucie estetyki i kompulsywna potrzeba wiecznego metkowania wszystkiego naokoło każe mi z tym bajzlem walczyć. przytoczone przez Jose pogłębione statystyki oczywiście obnażają manipulację, którą chciałem się posłużyć w obronie tezy, więc ten argument mogę już z zeszytu wykreślić. Beatlesi, Madonna i Marley prezentują się - wizualnie - całkiem nieźle, w zasadzie mógłbym przystać na takie rozwiązanie. odpowiadając na ostatnie pytanie - do jednego wora, nie przesadzajmy.

jestem za tym żeby narzucić tagi we wzorze zakładania tematów o albumach, który można by zrobić na wzór ZHH
to co tam dał instinct można skopiować, dodać listę szerokich gatunkowych tagów do wyboru i po sprawie
żadnych dodatkowych poddziałów z trzema postami na tydzień w najlepszym wypadku,
teraz i tak w Wykonawcach Innych gatunków mało się dzieje i imo wyodrębnienie nawet tylko tego z głównego działu było błędne

Mnie subfora nie przekonują, mam wrażenie, że na ślizgu funkcjonowało to średnio i wymagałoby istnienia bardzo obszernego poddziału - "inne".

Z tagami problem jest dwojaki: albo będziemy korzystac z tych podstawowych pop/reggae/indie/etc i tylko z nich - wtedy jednak mocno splyci to kwestie albumów z pogranicza gatunków. Albo zrobimy szerszą listę, która z kolei też imo nie zadziała za dobrze - może mocno zaburzyć estetykę. Na rymie gama gatunków jest przecież bardzo szeroka, albumu są często definiowane wieloma określeniami, a coś takiego w forumowym nie wyglądałoby najlepiej.

To wyjście, które zostało w tej chwili wybrane wydawało mi się najsensowniejsze, chociaż faktycznie nie wytrzymało chyba próby czasu i wymaga ulepszenia. Ja dużo lepszej koncepcji nie mam, jak coś zostanie postanowione - pozmieniamy.

vox populi raczej kategorycznie wypierdoli opcję z subforami, więc w takim wypadu skłaniałbym się do predefiniowanego zestawu etykietek gatunkowych. po części Was rozumiem, bo w największy ruch na Ślizgu w tamtych działach był tak na przełomie 2013 i 2014 roku, więc część mogła wtedy w te strony po prostu nie zaglądać, i nie ma tej samej tęsknoty (nie mylić z nostalgią!), która przemawia przeze mnie (i chyba bierze górę nad racjonalnym oglądem sytuacji) w tej chwili. potem INNĄ w zasadzie zahibernowano, kiedy paru chłopaków wybrało życie. hołdowałem wzniosłym, ale nierealnym ideałom, bo trzeba spojrzeć prawdziwe w oczy - ruch na Ślizgawce (w INNYCH GATUNKACH) będzie mały, przynajmniej na razie, i jeżeli forum nie rozkwitnie - nie doświadczymy "hip-hopowego zeświecczenia"- to komplet podstawowych łatek w zupełności wystarczy. najwyżej pomartwimy się w 2022, przy okazji wielkiej premiery Yandhi, jak to zmodernizować i dostosować do nieoczekiwanego boomu rejestracyjnego.

kand pisze: ↑14 maja 2019, 14:59jestem zszokowany, że [mention]mql[/mention] i [mention]Ruces[/mention] na takim luzie podchodzą do tego śmietnika, w którym trudno się połapać, a nad którym jednocześnie mieli sprawować piecze. serio, nie boli Was to, jak nieestetycznie to wygląda?

Ja również jestem zszokowany, że stwierdziłeś, że podchodzę do tego na luzie. Ciekaw jestem, co jeszcze uważam i co robię, a o czym nie wiem, za to Ty wiesz doskonale.

mql pisze: ↑14 maja 2019, 15:57Z tagami problem jest dwojaki: albo będziemy korzystac z tych podstawowych pop/reggae/indie/etc i tylko z nich - wtedy jednak mocno splyci to kwestie albumów z pogranicza gatunków. Albo zrobimy szerszą listę, która z kolei też imo nie zadziała za dobrze - może mocno zaburzyć estetykę. Na rymie gama gatunków jest przecież bardzo szeroka, albumu są często definiowane wieloma określeniami, a coś takiego w forumowym nie wyglądałoby najlepiej.

Tak, jak pisałem kiedyś tam, ja bym ograniczył do dwóch-trzech głównych gatunków, takich, które są pogrubione. Przykład:

Krzywdzącym dla tej płyty byłoby zakwalifikowanie jej do jednego gatunku. Takich płyt zresztą powstaje coraz więcej. Trudno określić czy coś, co jest dla nas muzyką rockową, dla kogoś nie jest muzyką elektroniczną, itp.

[mention]mql[/mention] wypowiedz się, proszę.

nie uważasz, że temat brzmiący (dosłownie) "[art rock/electronic/experimental rock] Radiohead - Kid A" wygląda po prostu źle? zresztą, tutaj już nie musimy uciekać w filozoficzne zakamarki hermeneutyki, ażeby jasno określić, że jest to po prostu - najogólniej - muzyka rockowa. to, że "dla kogoś jest to muzyka elektroniczna", nie czyni tego albumem elektronicznym per se jeżeli dominujący gatunek (vide 2/3 primary genres na powyższym screenie) jest przejrzysty.

a to luzackie podejście to wywnioskowałem po znikomej aktywności w tym temacie. rzuceniu, moim zdaniem bezmyślnie, hasła "róbmy jak na RYM", co jest w ramach forum dyskusyjnego po prostu niepraktyczne. no ale rozstawiam krzesełko turystyczne, kładę kartki na przenośnym stołku kempingowym i - jak to mówi młodzież - CHANGE MY MIND.

Też mam wrażenie, że taki ruch może zaburzyć czytelność działu.

Może faktycznie najlepszym wyjściem byłoby stworzenie tematu zbiorczego zawierającego wszystkie tematy o płytach - żeby mieć choćby taki podział w bazie danych. Bałaganu w dziale to nam na pierwszy rzut oka nie usunie, ale w ostatecznym rozrachunku pomoże.

No taki Radiohead to dałbym [rock/elektronika] albo samo [rock] nawet i tyle: krócej, niekoniecznie super precyzyjnie, a schludniej.

tylko odgórna lista tagów
i tak jak kand napisał, chyba nie jest to istotne czy nazwiemy to super industrial experimental hardcore psycho rock, czy samo rock, chodzi o zgrubny podział gatunków, aby ułatwić poruszanie.

Działamy z mql, do jutra/pojutrze zrobimy wstępniaka do Waszej oceny.

UPDATE

Patrząc po wynikach nie podobała wam się forma wydzielonych poddziałów i zostajemy przy tagach. Jak już obiecałem, przy zakładaniu nowego tematu w dziale INNE GATUNKI->Albumy pojawiła się funkcja wyboru gatunku spośród zaproponowanych przez [mention]mql[/mention] i [mention]Ruces[/mention]. Myślę, że w jakichś mocno spornych przypadkach będzie można pominąć listę i opisać temat 'ręcznie' według swojego uznania, ale nad tym już zapanują panowie moderatorzy

A można by tak jeszcze zrobić w dziale Wykonawcy? Zdaję sobie sprawę, że przekrój gatunkowy na jednej płycie bywa spory, a co dopiero w przypadku pełnej dyskografii danego artysty, jednak obecna sytuacja kompletnie zniechęca do sprawdzania czy temat dotyczy czegoś innego niż kolejna wokalistka rnb. Ja jestem zwolennikiem podzialu na subfora, jednak w obecnej sytuacji najprostsze choćby tagowanie w pełni mnie usatysfakcjonuje.