[r&b] FKA twigs - Magdalene (2019)

Kategoria poświęcona albumom.

Moderatorzy: mql, Ruces

Awatar użytkownika
vampmoney
Posty: 2976
Rejestracja: 18 kwie 2019, 3:10
Lokalizacja: Jarosław

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: vampmoney »

Jedno przesłuchanie za mną, żadna lana obsrana nie ma podjazdu
Awatar użytkownika
exyou
Posty: 1350
Rejestracja: 28 lip 2019, 17:02

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: exyou »

vampmoney pisze: 12 lis 2019, 12:46 Jedno przesłuchanie za mną, żadna lana obsrana nie ma podjazdu

Zluzuj, o popularności i pozycji Lany, Tahliah może sobie pomarzyć, podobnie jak o ilości wydanych płyt.
Awatar użytkownika
Drmz
Posty: 1088
Rejestracja: 23 kwie 2019, 8:12

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: Drmz »

Chyba masz na myśli ilość płyt sprzedanych?
kosciey pisze: 03 mar 2020, 13:07 wszyscy jesteście chujowo wypluci przez generator gówna.
lygrys pisze: 15 sty 2021, 17:13 Tak czy inaczej nie żałuje, bo wreszcie kupiłem durszlak
Awatar użytkownika
vampmoney
Posty: 2976
Rejestracja: 18 kwie 2019, 3:10
Lokalizacja: Jarosław

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: vampmoney »

Od tak se napisałem pod wpływem emocji, to nie było pisane na spinie, całkiem lubię Normana. Wiec zluzuj bo jestem zmuszony zajebać truizmem, a czy walory artystyczne wyznacza ilość sprzedanych płyt i popularność? xD
Awatar użytkownika
exyou
Posty: 1350
Rejestracja: 28 lip 2019, 17:02

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: exyou »

vampmoney pisze: 12 lis 2019, 13:19 Od tak se napisałem pod wpływem emocji, to nie było pisane na spinie, całkiem lubię Normana. Wiec zluzuj bo jestem zmuszony zajebać truizmem, a czy walory artystyczne wyznacza ilość sprzedanych płyt i popularność? xD
Tzn ja generalnie uważam że ostatnim etapem rozwoju artysty jest stanie się produktem, ale każdy ma inne zdanie na ten temat, wiadomo. Tak, chodziło mi o ilość wydanych i sprzedanych płyt, LP1 z 2014 roku sprzedało się po roku bodajże w 77 tysiącach egzemplarzy :shock: :shock: :what:
Awatar użytkownika
Drmz
Posty: 1088
Rejestracja: 23 kwie 2019, 8:12

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: Drmz »

Pierwszy raz spotykam się z tym, że ktoś porównuje artystów pod względem WYDANYCH albumów. PO CO? nie wiem jaki jest tutaj tok rozumowania, ale może się okazać, że Filipek i Kartky Kratky to aktualnie najlepsi polscy raperzy :dunno:

edit
kosciey pisze: 03 mar 2020, 13:07 wszyscy jesteście chujowo wypluci przez generator gówna.
lygrys pisze: 15 sty 2021, 17:13 Tak czy inaczej nie żałuje, bo wreszcie kupiłem durszlak
Awatar użytkownika
exyou
Posty: 1350
Rejestracja: 28 lip 2019, 17:02

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: exyou »

Drmz pisze: 12 lis 2019, 15:12 Pierwszy raz spotykam się z tym, że ktoś porównuje artystów pod względem WYDANYCH albumów. PO CO? nie wiem jaki jest tutaj tok rozumowania, ale może się okazać, że Filipek i Kartky Kratky to aktualnie najlepsi polscy raperzy :dunno:

edit
Wiesz, raczej chodziło mi o staż artystyczny i doświadczenie w robieniu muzyki. Lana wydała do tej pory bodajże 6 LP a FKA dwa długograje i dwie albo trzy epki.
Awatar użytkownika
maciek
Posty: 1136
Rejestracja: 20 kwie 2019, 14:01

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: maciek »

Co za dyskusja się tu odbywa :bowdown: Przecież te wszystkie rzeczy nie mają najmniejszego znaczenia jeśli porównujemy ze sobą 2 albumy do kurwy xD

Oczywiście Magdalene >>>>
Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: przedszkolanek »

exyou pisze: 12 lis 2019, 12:29 No dobra to płyta roku, czy jednak Lana?
mimo wszystko imo (Sandy) Alex G / Kelsey Lu
Awatar użytkownika
Kubinsky
Posty: 847
Rejestracja: 02 maja 2019, 21:48

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: Kubinsky »

porównywanie do lany troszkę nie na miejscu, "magdalene" to przede wszystkim film muzyczny, spójna całość, ja na przykład raczej nie będę tej płyty słuchał wracając do poszczególnych numerów bo to dzieło puszczone od początku do końca daje efekt idealny.
a lanka też świetna płyta, imo stawiam na równi z "magdaleną", ale "norman.." to jednak nie jest już takie "artystyczne, filmowo muzyczne przeżycie"(ile ja w ogóle cudzysłowów najebałem w tej wypowiedzi) jak krążek FKA
Awatar użytkownika
wtt
Posty: 760
Rejestracja: 11 maja 2019, 16:15

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: wtt »

wszystko spoko, zero zawodu w moim przypadku. tylko ta zwrotka future'a jest absolutnie niepotrzebna. jego wkład w holy terrain powinien być zredukowany do adlibów. oczywiście p4k w tym przypadku trafił z oceną.
Awatar użytkownika
przedszkolanek
Posty: 17084
Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: przedszkolanek »

melon decent 7, aż się musiałem wrócić, myślałem że się przesłyszałem https://www.youtube.com/watch?v=auy8wEk7Fww
Glubisze
Posty: 33
Rejestracja: 22 paź 2019, 15:12

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: Glubisze »

Nie powalił mnie ten album na kolana. Niby ładnie płynie a serce ani razu mocniej nie zabiło. Słuchałem w odstępach czasowych kilka razy i nic. Chyba już nie bede próbował.
Awatar użytkownika
Finesta
Posty: 827
Rejestracja: 17 kwie 2019, 21:01

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: Finesta »

przedszkolanek pisze: 14 lis 2019, 19:16 melon decent 7, aż się musiałem wrócić, myślałem że się przesłyszałem https://www.youtube.com/watch?v=auy8wEk7Fww
W końcu ktoś z kim się zgadzam
Awatar użytkownika
kshaq
Posty: 2350
Rejestracja: 17 kwie 2019, 7:51

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: kshaq »

Gdyby to był jakiś debiutancki album nieznanej mi wcześniej artystki, dałbym 8/10, ale jako że Twigs, to mimo wszystko jest 6/10. Po pierwsze, ta płyta blednie w porównaniu do LP1, które dla mnie osobiście jest mocną dziewiątką, i to przy oszczędnym dysponowaniu punktacją. Po drugie, mam wrażenie, że mimo że sam wokal Twigs jest mocniejszy, to utraciła gdzieś przy tym wszystkim większość tej delikatnej zmysłowości w głosie, którą czarowała mnie wcześniej i która tak mocno przykuwała moją uwagę do jej dzieł. Po 3 - home with you. Kurwa mać, dla mnie to chyba najbardziej zmarnowany potencjał kawałka, jaki słyszałem w tym roku :nonono: Zwrotki pięknie budują napięcie, zapowiadają jakiś rozpierdol, a potem wchodzi ten refren wyjęty z zupełnie innej bajki. I nie twierdzę, że ta inna bajka jest brzydka, ale totalnie niepasująca do całości i rujnująca wszystko, co udaje się zbudować wcześniejszą częścią. No jestem na nie no.
Mimo to takie tracki jak mary magdalene, fallen alien, sad day czy thousand eyes sprawiają, że jest to bardzo mocna pozycja, do której od premiery wracam dość regularnie.
No i dzięki tej płycie LP1 błyszczy jeszcze mocniej :dunno:
Awatar użytkownika
KillerCroc
Posty: 2204
Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: KillerCroc »

Piękna jest ta płyta, świetny materiał, wracam regularnie od miesiąca i nie może mi się znudzić jeszcze. Mimo wszystko LP1 było lepsze ale u mnie też chyba gra po prostu to że dzięki tej płycie ją poznałem więc inaczej ją po prostu odbieram. Nawet jeśli materiał gorszy od LP to na pewno nie słaby
Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę...
Damiang
Posty: 44
Rejestracja: 19 gru 2019, 17:31

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: Damiang »

Absolutnie zjawiskowa muzyka. Piękna i intrygująca, z mnóstwem smaczków. Średnio leży mi stylistyka bo takie zajawki już przerabiałem wcześniej w swoim życiu i jakoś nie podoba mi się to teraz. Ale doceniam, wielka wokalistka. Zakochałem się :oops: Czekam na wszystko od niej.
Awatar użytkownika
zlewam
Posty: 583
Rejestracja: 19 kwie 2019, 18:46

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: zlewam »

plyta roku, debiut bez podjazdu nawet
jedyne slabsze momenty to daybed ktore jest strasznym zamulaczem, a do holy terrain juz sie przyzwyczailem w sumie
moody
Posty: 1015
Rejestracja: 14 cze 2019, 22:34

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: moody »

ktos jeszcze ma tak, ze zdaje sobie sprawe, ze to jest obiektywnie dobre, wyysmakowane, dopracowane, tylko kurwa...nie sprawia przyjemnosci w sluchaniu i na dluzsza mete meczy? :dunno:
Awatar użytkownika
Kubinsky
Posty: 847
Rejestracja: 02 maja 2019, 21:48

Re: [r&b] FKA twigs - Magdalene (08.11.2019)

Post autor: Kubinsky »

[mention]moody[/mention] znaczy może nie tyle nie sprawia przyjemności, co imo po prostu dzieła tak, nazwijmy to "ambitne" są pomimo całej swojej obiektywnie dobrej, wysmakowanej, dopracowanej całości najzwyczajniej w świecie ciężkostrawne. w sensie, raz przesłucham i uznaję że to jest zajebiste, ale nie mam ochoty jakoś wracać do tego od razu(dziś na przykład robię drugi odsłuch tej płyty..DOPIERO drugi). wynika to z prostego faktu, że sztuka tak dopracowana jest dla naszych leniwych mózgów jednak mniejszą rozrywką niż coś troszkę mniej ambitnego(zwracam uwagę na słowo "troszkę").
ten sam mechanizm mam przy filmach/serialach, o wiele lepiej wraca mi się do "the office" niż do jakiegoś filmu Von Triera, mimo że jaram się rzeczami jego autorstwa. po prostu są dla mnie za ciężkie, żeby tak o se wracać do tego co jakiś czas.

wgl ostatnio czytałem fajny artykuł o tym, jak zostały przeprowadzone badania na jakiejś sporej grupie, które wykazały(dla wielu być może oczywistą rzecz), że ludzie najlepiej reagują na sztukę ani nie za mocno skomplikowaną, ani nie za prostą(nie amon tobin, ale też nie zenek martyniuk) ale własnie coś po środku.
ODPOWIEDZ