Spoiler01 Sinners Prayer
02 So Ready
03 This World Is Drunk
04 Something Keeps Calling
05 Kings Fall
06 I’m Feeling Love
07 My Walk
08 Belongs to God
09 Dottie’s Interlude
10 Glory to the Veins
11 Rikers Island
12 Rikers Island Redux
13 Rearview Spoiler
po świetnych "the way I see it" i "stone rollin'" rafaello wraca z kolejnym LP po 8 latach.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2019, 14:53 przez Kubinsky, łącznie zmieniany 2 razy.
obydwa single super - pierwszy jeszcze nawiązujący brzmieniem trochę do poprzedniej płyty, a drugi to już zupełnie inna, trochę trip-hopowa jazda. czekam.
wleciał nowy numer z płyty. podoba mie się.
wgl jak ktoś nie widział to polecam wywiad z rafałkiem w breakfastclub, wyjaśnia tam m.in. komu dedykowana jest ta płyta oraz trochę ciekawych historii opowiada ze swojej przeszłości
jak wrażenia po odsłuchu?
ja jeszcze się wstrzymam z opinią, ale bardzo mi się podoba, że saadiq to artysta poszukujący nowych form wyrazu i ta płyta zdecydowanie nie jest "stone rollin 2".
na ten moment na pewno muszę pochwalić bardzo ładne, klimatyczne zakończenie albumu w postaci "rearview"
przesłuchałem dwa razy (będzie jeszcze grane), ogólnomuzycznie to jest co najmniej dobre, ale nie leżą mi wokale gościa, niby pod koniec drugiego odsłuchu się przyzwyczaiłem, ale i tak mi to gryzie uszy, za wysoki głos jak dla mnie, no i to zwrotka Kendricka brzmi jak słabiutki odrzut z GKMC
z dyskografią nie zestawię, bo albo nie słuchałem albo nie pamiętam żebym słuchał
e: Raphael Saadiq - Jimmy Lee (Documentary)
Spoiler
Właśnie materiał spadł u mnie ze słuchawek, może jeszcze wrócę pod koniec roku.
Rewiduję w sumie te wokale, wkręciły się (choć ciągle mi się wydaje, że dla jego muzyki byłoby lepiej, gdyby miał niższy głos), ale fit Kendricka to nadal jest słabizna. Trochę mnie jeszcze irytuje, że typ parę razy uciął numery, podczas gdy imo byłoby lepiej jakby pociągnął numer jeszcze kilkanaście sekund chociaż. Ogólnie płyta niespełnaósemkowa imo.
Kubinsky, jako że jesteś fanem, mam prośbę - poszeregowałbyś jego lp od najlepszego do najgorszego?
Żeby było wiadomo, w jakiej kolejności i co od niego sprawdzić?
[mention]przedszkolanek[/mention] jeśli chodzi o solo twórczość od najlepszego lp do najgorszego to imo zdecydowanie:
1.stone rollin(piękne retro klimaty, rock and roll, soul, trochę bluesowo)
2.the way i see it(czysty soul, klimat motownowych nagrań lat 60-70)
3.jimmy lee(bardzo dobra płyta, wkrada się tu trochę mroku, do tej pory niezbyt obecnego w dyskografii saadiqa. a, no i mi się podoba ten zabieg ucinania numerów, w pewien dziwny sposób pomaga to w utrzymaniu spójności )
4.ray ray(niezła płyta, funkowo soulowe klimaty. całkiem dobry, ale mniej wyrazisty album niż trzy wyżej wymienione)
5.instant vintage(spoko, ale nic więcej)