MoTyW pisze:https://www.cdaction.pl/news-56136/vamp ... VFr0JId7f8
No witam wszystkich wampirzych świrów, osobiście ręka w gaciach - pierwszą część właśnie skończyłem trzeci raz i już planuję czwartą rozgrywkę
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Moderator: con shonery
- Cz4rny1337
- Moderator
- Posty: 7832
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 7:52
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Korzystając z okazji (swoją drogą bardzo dziękuję za założenie tego zacnego tematu) pospekuluję troszkę odnośnie fabuły drugiej części VTMB.
Akurat czytam sobie podręcznik do RPG i najnowszy setting zakłada tzw. Drugą Inkwizycję - ludzie odkryli istnienie wampirów, w związku z czym m.in. papież zmontował srogie hit squady z jednostek specjalnych (tropieniem wąpierzy zajmują się choćby agencje typu FBI, czy CIA). Trwa także coś, co nazywa się Gehenna War - starsze wampiry poczuły nieodparte wołanie krwi (słabo to kurwa brzmi, ale zew to trochę coś innego, a po ang. to po prostu call of blood) na Bliski Wschód, gdzie trwa bodajże wojna z Sabatem i ma wydarzyć się coś ostatecznego.
W związku z tym struktura władzy znana z pierwszej części poleciała trochę na pysk - Camarilla w wielu ważnych miastach dostała po piździe, czy to na rzecz ludzi, czy też Anarchistów. Rzadkokrwiści (mam nadzieję, że pamiętacie grupkę na plaży w Santa Monica) nie są już bynajmniej rzadko spotykani i zdecydowanie tępieni, nauczyli się także alchemii, która pozwala im korzystać (co prawda wciąż nie w takim stopniu jak "prawdziwym" wampirom, ale jednak) z dyscyplin i generalnie w obecnych czasach mają się najlepiej - najłatwiej im ukryć swój stan przed ludźmi (ba, niektórzy mogą ponoć chwilę przebywać na słońcu, a nawet się ruchać - co dla zwykłego wampira jest od bardzo trudne do niemożliwe, nie mówiąc już o tym, że nie cierpią na przypadłość, tzw. "zgubę" konkretnego klanu) i nie czują wewnętrznego przymusu angażowania się w wojnę końca świata.
Na początku gry będziemy thinbloodem właśnie, przemienionym w całej grupie nieszczęśników/szczęściarzy, który do jakiegoś klanu zaadaptuje się dopiero później (w RPG to niekoniecznie powinno być możliwe, ale cRPG rządzi się swoimi prawami). Muszę przyznać, że jak tak czytam sobie podręcznik to ta historia ze złamaniem Maskarady i Gehenna War trochę średnio mi leży - znane mi końce światów (jak choćby End Times w Warhammerze) przeważnie dla uniwersum nie kończyły się (he he) dobrze... Ale pożyjemy, zobaczymy. Co do samej gierki nastawiony jestem dalej mega mega pozytywnie.
Akurat czytam sobie podręcznik do RPG i najnowszy setting zakłada tzw. Drugą Inkwizycję - ludzie odkryli istnienie wampirów, w związku z czym m.in. papież zmontował srogie hit squady z jednostek specjalnych (tropieniem wąpierzy zajmują się choćby agencje typu FBI, czy CIA). Trwa także coś, co nazywa się Gehenna War - starsze wampiry poczuły nieodparte wołanie krwi (słabo to kurwa brzmi, ale zew to trochę coś innego, a po ang. to po prostu call of blood) na Bliski Wschód, gdzie trwa bodajże wojna z Sabatem i ma wydarzyć się coś ostatecznego.
W związku z tym struktura władzy znana z pierwszej części poleciała trochę na pysk - Camarilla w wielu ważnych miastach dostała po piździe, czy to na rzecz ludzi, czy też Anarchistów. Rzadkokrwiści (mam nadzieję, że pamiętacie grupkę na plaży w Santa Monica) nie są już bynajmniej rzadko spotykani i zdecydowanie tępieni, nauczyli się także alchemii, która pozwala im korzystać (co prawda wciąż nie w takim stopniu jak "prawdziwym" wampirom, ale jednak) z dyscyplin i generalnie w obecnych czasach mają się najlepiej - najłatwiej im ukryć swój stan przed ludźmi (ba, niektórzy mogą ponoć chwilę przebywać na słońcu, a nawet się ruchać - co dla zwykłego wampira jest od bardzo trudne do niemożliwe, nie mówiąc już o tym, że nie cierpią na przypadłość, tzw. "zgubę" konkretnego klanu) i nie czują wewnętrznego przymusu angażowania się w wojnę końca świata.
Na początku gry będziemy thinbloodem właśnie, przemienionym w całej grupie nieszczęśników/szczęściarzy, który do jakiegoś klanu zaadaptuje się dopiero później (w RPG to niekoniecznie powinno być możliwe, ale cRPG rządzi się swoimi prawami). Muszę przyznać, że jak tak czytam sobie podręcznik to ta historia ze złamaniem Maskarady i Gehenna War trochę średnio mi leży - znane mi końce światów (jak choćby End Times w Warhammerze) przeważnie dla uniwersum nie kończyły się (he he) dobrze... Ale pożyjemy, zobaczymy. Co do samej gierki nastawiony jestem dalej mega mega pozytywnie.
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Jest trailer z gameplayem, wygląda całkiem w dechę
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa
- rubinstein
- Posty: 1097
- Rejestracja: 22 kwie 2019, 11:21
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
czyli jednak jest po co życ...
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Fantastycznie się zapowiada ten 2020
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Przeciez ja bede musial rzucic prace zeby ograc to wszystko, jak zyc kurwa
- rubinstein
- Posty: 1097
- Rejestracja: 22 kwie 2019, 11:21
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
oof, chłopaki, nie wygląda to najlepiej. a juz tylko 3 kwartały do premiery niby
ci npce sa tacy... martwi (i nie, nie chodzi mi o wampiry)
ci npce sa tacy... martwi (i nie, nie chodzi mi o wampiry)
Spoiler
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Halo halo, od ostatniego posta w temacie minął już prawie dokładnie rok.
Pozwolę sobie z tej okazji wrzucić relatywnie świeży, dość mocno creepy trailer:
Ujawniono także obecność Damsel:
Wiadomo, że w Wampira nie gra się dla grafiki, ale kurde no martwią mnie te animacje postaci, bo wygląda to średnio.
Pozwolę sobie z tej okazji wrzucić relatywnie świeży, dość mocno creepy trailer:
Ujawniono także obecność Damsel:
Wiadomo, że w Wampira nie gra się dla grafiki, ale kurde no martwią mnie te animacje postaci, bo wygląda to średnio.
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
ten cytat dosc mroczny teraz
motyw mysle ze to tez nie jest finalna wersja zapewne zostanie to dopracowane, pierwsza czesc tej gry to ostatni klasyk ktorego jeszcze nie ogralem (razem z kotorem 2), dlatego wypowiem sie dopiero po ograniu
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Ogarnij koniecznie WESPowego fanpatcha - poprawia full niedoróbek oryginału, przez które zaraz po premierze gra była niegrywalna i na zawsze zyskała miano nigdy niedokończonego klasyka. Znając tę historię, po prostu obawiam się powtórki z rozrywki
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa
- con shonery
- Moderator
- Posty: 5984
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 9:18
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Sam nie wiem czy to animacja jest zła, czy jest growym standardem, tylko to największe hity przyzwyczaiły nas do pełnego motion capture każdego jebaniutkiego mięśnia twarzy, co pewnie kosztuje w pizde i przy ilości postaci i dialogów w Wampirze jest może niewykonalne. Ale w sumie dawno nie grałem w nowe gry z realistycznymi ludzkimi postaciami, może dlatego mi nie przeszkadza.
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
dzieki za info zazwyczaj nie patchuje zadnych takich starych gier ze wzgledu ze szwankuja na nowszych systemach a czesto mi to zepsulo rozgrywke
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Coś w tym jest, natomiast ja patrzę przede wszystkim na animacje twarzy z pierwszego Wampira, które były kurwa w chuj sztosowe jak na 2004 i do dzisiaj niektóre gierki nie potrafią jej doścignąć... W tym mam wrażenie, że jedną z nich będzie właśnie VTMB2 xD No ale pożyjemy, zobaczymy, czasu jeszcze trochę zostało.con shonery pisze: ↑19 cze 2020, 16:07 największe hity przyzwyczaiły nas do pełnego motion capture każdego jebaniutkiego mięśnia twarzy, co pewnie kosztuje w pizde i przy ilości postaci i dialogów w Wampirze jest może niewykonalne
Mam tak samo jak Ty, ale to jest serio jeden z wyjątków. Polecam patch 8.6PL (ostatni, który supportuje polskie napisy) - najnowsza wersja to bodajże 10.7 - przeszedłem tę gierkę na różnych patchach (zarówno na bardzo wczesnych, jak i najnowszych - w sumie mam 4 instalacje na dysku xD) z 6 razy, ot tak, żeby sobie potestować (to miłość - jak wsiąkniesz, zrozumiesz ) i 8.6 dawało według mnie najlepszy balans między tym, jak miało być "oryginalnie", a fixami wprowadzonymi później. Następne wersje oczywiście poprawiają jeszcze całą masę innych rzeczy, ale też, z różnych powodów, wycinają malutkie detale i np. grzebią w balansie broni i umiejętności (żeby być uczciwym - ma to sens i pojawiają się też inne smaczki, np. w kwestii animacji), których normalnie byś nie zauważył, ale ja właśnie dlatego, że sprawdziłem wiele wersji, widziałem je i mi osobiście (muszę to podkreślić, bo to nic innego jak kwestia preferencji) po prostu gra bardziej podobała się w takiej formie.
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa
- KillerCroc
- Posty: 2204
- Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Kurde i to jest właśnie jedna z tych serii gier w które chciałbym zagrać ale żałuję, że nie grałem nigdy w poprzednią cześć (w sumie grałem w Bloodlines ale to tak dawno że nawet nie wiem o czym to było) a no jak na moje standardy te gry są już dziś nie grywalne.
W sumie chyba dokładnie tak jest. Nie ma co narzekać, co prawda nie są to animacje na poziomie RDR2 ale to przecież dalej nie jest źle zaanimowane. Przykładem źle animowanej gry może być ME Andromeda, tutaj mamy raczej rzemieślniczy przykład poprawności, żadnych zachwytów nie ma ale raczej też nie można powiedzieć, że kłuje to w oczycon shonery pisze: ↑19 cze 2020, 16:07 Sam nie wiem czy to animacja jest zła, czy jest growym standardem, tylko to największe hity przyzwyczaiły nas do pełnego motion capture każdego jebaniutkiego mięśnia twarzy, co pewnie kosztuje w pizde i przy ilości postaci i dialogów w Wampirze jest może niewykonalne. Ale w sumie dawno nie grałem w nowe gry z realistycznymi ludzkimi postaciami, może dlatego mi nie przeszkadza.
Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę...
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
W Wampira nikt nie gra dla gameplayu, bo już wtedy był ździebko drewniany.
Historia i sposób prowadzenia narracji do dziś pozostają natomiast niedoścignione i serio Ci zazdroszczę, że nic nie pamiętasz, bo chciałbym móc przeżyć to jeszcze raz na świeżo
Historia i sposób prowadzenia narracji do dziś pozostają natomiast niedoścignione i serio Ci zazdroszczę, że nic nie pamiętasz, bo chciałbym móc przeżyć to jeszcze raz na świeżo
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa
- KillerCroc
- Posty: 2204
- Rejestracja: 02 maja 2019, 18:45
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
No, znam to uczucie, na liście rzeczy po przejściu amnezji mam m.in. przeżyć serię Mass Effect na nowo. Co do Wampira, to może nawet nie tyle o gameplay chodzi co jak dla mnie ta gra z tego co patrzyłem nie jest na obecne standardy grywalna. Rozumiem, że niektórzy wracają po latach bo są w niej zakochani no ale właśnie chodzi o to, że trzeba być pierwsze zakochanym w takiej grze żeby po latach wrócić i czerpać z niej przyjemność.
Fajnie w sumie, że w przyszłości tak raczej nie będzie (albo nie aż w takim stopniu, ciężko powiedzieć jak gaming wyewoluuje) i takie starsze gry (powiedzmy z tej dekady) dalej będą w miarę grywalne i będzie można z nich czerpać przyjemność jeszcze przez długi czas. Mam nadzieję, że powstaną kiedyś rimejki i remastery większości gier które były niewypałem w głównej mierze tylko z powodu ówczesnych ograniczeń i barier technologicznych.
Fajnie w sumie, że w przyszłości tak raczej nie będzie (albo nie aż w takim stopniu, ciężko powiedzieć jak gaming wyewoluuje) i takie starsze gry (powiedzmy z tej dekady) dalej będą w miarę grywalne i będzie można z nich czerpać przyjemność jeszcze przez długi czas. Mam nadzieję, że powstaną kiedyś rimejki i remastery większości gier które były niewypałem w głównej mierze tylko z powodu ówczesnych ograniczeń i barier technologicznych.
Gdybym urodził się gdzieś indziej miałbym szansę...
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
Według oficjalnego fanpage'a, premiera przesunięta na 2021. Moim zdaniem dobry krok - w tym roku konkurencja będzie spora, to raz, a dwa, że widocznie gierka obecnie jest po prostu jeszcze w chuj niedorobiona i osobiście cieszę się, że jest szansa uniknięcia powtórki z rozrywki w tym aspekcie.
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa
- rubinstein
- Posty: 1097
- Rejestracja: 22 kwie 2019, 11:21
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
5 razy zdaze przejsc na emeryture zanim te jebane gierki powychodza
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
https://www.cdaction.pl/news-61773/vamp ... zesci.html
Pojebało ich chyba, żeby Mitsodę wypierdalać :/
Sam nie wiem, do tej pory byłem w miarę spokojny, ale taka zagrywka mocno chujowa i nie wiem czy nie szponcą tam jakiegoś gówna, szczególnie biorąc pod uwagę zatrudnienie "speca" z Ubisoftu.
Pojebało ich chyba, żeby Mitsodę wypierdalać :/
Sam nie wiem, do tej pory byłem w miarę spokojny, ale taka zagrywka mocno chujowa i nie wiem czy nie szponcą tam jakiegoś gówna, szczególnie biorąc pod uwagę zatrudnienie "speca" z Ubisoftu.
SLGWK since 15.08.2009
#wolnykurdystan #wolnacipa
#wolnykurdystan #wolnacipa
- con shonery
- Moderator
- Posty: 5984
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 9:18
Re: Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2
a teraz jeszcze okazało się, że premiery w 2021 jednak nie będzie a grę będzie robić inne studio
https://www.rpgsite.net/news/10786-vamp ... dsuit-labs
https://www.rpgsite.net/news/10786-vamp ... dsuit-labs