[serial] Black Mirror
Moderatorzy: gogi, con shonery
- MalkoNTENT
- Posty: 1668
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 13:53
Re: [serial] Black Mirror
Tez jestem po pierwszym odcinku s05. Ale słabe to było. Ani pomysł jakiś nowy ani wykonanie dobre. Słabizna, ale zaraz zabiorę się za drugi
Malkontent to moje drugie imię odkąd dorosłem
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
-
- Posty: 129
- Rejestracja: 03 maja 2019, 0:19
Re: [serial] Black Mirror
Drugi najlepszy z całej serii.
Re: [serial] Black Mirror
Jestem już po, fajny sezon tylko szkoda że taki krótki. Najlepszy oczywiści odcinek z Moriartim pozdro dla kumatych
Re: [serial] Black Mirror
Mało blackmirrorowy ten nowy Black Mirror
Re: [serial] Black Mirror
3 odcinek to najgorsze gowno w historii tego serialu. Odcinek numer 1 również gdzies na samym końcu. Natomiast odcinek numer 3 był ok, nic spektakularnego, może gdyby był krótszy to byłoby lepiej. Ode mnie 3/10 za sezon.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
- MalkoNTENT
- Posty: 1668
- Rejestracja: 18 kwie 2019, 13:53
Re: [serial] Black Mirror
Jak wyżej, odcinek nr 3 gówno największe dla 16 latek. Drugi był zajebisty pod względem brytyjskiego klimatu. Te zimne barwy, język, dla mnie prefekt. Tylko sam motyw jakby przeruchany, niczym mnie nie zaskoczył. Rozumiem co każdy z odcinków miał przekazać, ale zrobili to w zbyt banalny sposób.
Można je opisac kolejno: lol, ok, pfff.
Można je opisac kolejno: lol, ok, pfff.
Malkontent to moje drugie imię odkąd dorosłem
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Ja to nowy Sub Zero
a to że jestem chuj
Za to mogę podziękować ździrom
Re: [serial] Black Mirror
obejrzałem na razie 1 i 3, i cringe jak chuj, bardzo słabe, kiepskie pomysły, kiepsko zrobione, w ogóle bez ducha BM. szkoda.
Re: [serial] Black Mirror
Obejrzałem tylko dwójkę skoro inne są tak kiepsko oceniane... złe to nie było, ale bez szału. Podobało mi jak odpowiednik Facebooka z politowaniem traktował policję
Andrew Scott aka Prezydent Duda całkiem dobrze zagrał. Niestety, oglądałem wcześniej wywiad z nim u Nortona i opowiadał ze wstydem że nie potrafi w ogóle prowadzić samochodu, co powodowało u mnie wybuchy beki w scenach z nim za kółkiem
Andrew Scott aka Prezydent Duda całkiem dobrze zagrał. Niestety, oglądałem wcześniej wywiad z nim u Nortona i opowiadał ze wstydem że nie potrafi w ogóle prowadzić samochodu, co powodowało u mnie wybuchy beki w scenach z nim za kółkiem
Koks i dziwkę brałeś cichcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Polizałeś pizdę, popijałeś Żywcem
Re: [serial] Black Mirror
włączyłem też drugi odcinek, na pewno najlepszy z całej serii, ale w porównaniu do najmnocniejszych BM w poprzednich sezonów, to takie meeeh.
Re: [serial] Black Mirror
Ja obejrzałem 2/3 i wynudziłem się strasznie przez te dwie godziny. A recenzje ostatniego odcinka nie zachęcają do szybkiego sprawdzenia. Nawet ten Moriarty nie ratuje tego, chociaż i tak lepsze to niż odcinek pierwszy.
A nie byłem z tych, którzy tylko hejtują amerykańskie serie, a propsują wszystko od Brytoli, tak pół na pół, ale teraz jest po prostu słabo.
A nie byłem z tych, którzy tylko hejtują amerykańskie serie, a propsują wszystko od Brytoli, tak pół na pół, ale teraz jest po prostu słabo.
Re: [serial] Black Mirror
pierwsze dwa spoko, trzeci kicz
Re: [serial] Black Mirror
Obejrzałem drugi i się zastanawiałem, jak to się może ludziom podobać. Siedzieliśmy sobie ujarani i graliśmy w gierkę kto przewidzi co się stanie, schemat na schemacie w miałkiej formie i nudne jak skurwysyn.
Trzeci odcinek lepszy imo, ale no i tak nie jest dobrze przecież.
Pierwszy odcinek boję się odpalać już teraz
Trzeci odcinek lepszy imo, ale no i tak nie jest dobrze przecież.
Pierwszy odcinek boję się odpalać już teraz
Re: [serial] Black Mirror
Największy problem ze te odcinki są po prostu nie interesujące, te nowe wątki nie są czymś czego przeciętny John ze szkoły filmowej nie wymyślił by na kolanie przed zaliczeniem, a siłą Black Mirror zawsze były właśnie ciekawe koncepcje i rozwiązania
Re: [serial] Black Mirror
Nie wiem co wy w tym drugim odcinku widzicie, imo jeden ze słabszych w ogóle, motyw żywcem z "7 dusz" czy nawet akcji społecznych sprzed parunastu miesięcy ze Stanów wzięty. Pierwszy imo spoko - daje przynajmniej do myślenia, bo jak cybersex wskoczy na wyższy level, to takie dylematy płciowe podejrzewam że staną się bardzo realne. A chyba daleko do tego nie jest. Trzeci dopiero obejrzę, ale z tych dwóch pierwszych, no to bez jaj - drugi nie ma nic w sobie.
Re: [serial] Black Mirror
Obejrzałem ten ostatni odcinek - straszne ścierwo, najgorszy odcinek w przekroju całych 5 sezonów, głupi i przewidywalny. Nie polecam.
Re: [serial] Black Mirror
Nowy sezon: 1>3>2, a generalnie najsłabszy sezon. Taka jest moja prawda Black Mirror.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
Re: [serial] Black Mirror
trzeci odcinek to brzdąc w opałach v.2
Re: [serial] Black Mirror
Przewidywalny, słaby, niegodny serialu generalnie, ale oglądając ten drugi miałem wrażenie, że oglądam "Szatańskie tango", a jak pokazali jego przesłanie, to już w ogóle odpadłem. Trzeci był paździerzem, ale takim od początku do końca, a ten drugi zgrywał pozory czegoś na miarę najlepszych odcinków, a od momentu porwania był najgorszy.
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
Re: [serial] Black Mirror
Trzeci odcinek to pomyłka, ale pierwszy i drugi imo nie odstawały jakoś bardzo od standardowego poziomu całości. Nie narzekam, nie było aż tak źle
Re: [serial] Black Mirror
no jestem po całości sezonu.
Moje wrażenia - ogólnie może być, ale... trochę mało Black Mirror w tym Black Mirror.
Jednak poprzednie odcinki/sezony na tyle mocno przyzwyczaiły do większego rozpierdolu, że te nowe oglądało się jak w miarę fajny serial, ale nie o tym tytule. No a przecież to był chyba główny powód do oglądania BM? Ten rozpierdol w głowie w trakcie/na koniec każdego odcinka. Rozpierdol, który pozwalał, a wręcz kazał zastanowić się nad tym, gdzie/do czego zmierza społeczeństwo i świat, oraz jak blisko autodestrukcji jesteśmy.
Zawsze podziwiałem to, w jak skrzętny sposób twórcy ukazywali brud i zepsucie, niezależnie charakteru od odcinka - czy to - z pozoru - cukierkowy odcinek z appką do 'lajkowania' ludzi, czy czarnobiały, paranoiczny odcinek z buntem maszyn.
Wydaje mi się, że twórcy sami na siebie ukręcili swego rodzaju bicz, bo zawiesili poprzeczkę na tyle wysoko, że każdy lot choć odrobinę niższy od poprzednich, powodował u mnie pewien dyskomfort i takie 'meh'. No i właśnie tak było w przypadku tego sezonu - nie był on jakoś mocno zły, ale ... był zdecydowanie o wiele gorszy od każdego poprzedniego. Nic tu nie zaskoczyło, nic za bardzo nie zastanowiło, ani nie wprowadziło w stan *brain.exe stopped working*. Przez wszystkie 3 odcinki czułem po prostu, że wszystko to już gdzieś kiedyś oglądałem, a więc treść i zakończenia były max przewidywalne, a często po prostu nużące. Szkoda, bo BM to jeden z tych seriali, na które czekam zawsze najmocniej, od pierwszego momentu potwierdzenia produkcji.
Moje wrażenia - ogólnie może być, ale... trochę mało Black Mirror w tym Black Mirror.
Jednak poprzednie odcinki/sezony na tyle mocno przyzwyczaiły do większego rozpierdolu, że te nowe oglądało się jak w miarę fajny serial, ale nie o tym tytule. No a przecież to był chyba główny powód do oglądania BM? Ten rozpierdol w głowie w trakcie/na koniec każdego odcinka. Rozpierdol, który pozwalał, a wręcz kazał zastanowić się nad tym, gdzie/do czego zmierza społeczeństwo i świat, oraz jak blisko autodestrukcji jesteśmy.
Zawsze podziwiałem to, w jak skrzętny sposób twórcy ukazywali brud i zepsucie, niezależnie charakteru od odcinka - czy to - z pozoru - cukierkowy odcinek z appką do 'lajkowania' ludzi, czy czarnobiały, paranoiczny odcinek z buntem maszyn.
Wydaje mi się, że twórcy sami na siebie ukręcili swego rodzaju bicz, bo zawiesili poprzeczkę na tyle wysoko, że każdy lot choć odrobinę niższy od poprzednich, powodował u mnie pewien dyskomfort i takie 'meh'. No i właśnie tak było w przypadku tego sezonu - nie był on jakoś mocno zły, ale ... był zdecydowanie o wiele gorszy od każdego poprzedniego. Nic tu nie zaskoczyło, nic za bardzo nie zastanowiło, ani nie wprowadziło w stan *brain.exe stopped working*. Przez wszystkie 3 odcinki czułem po prostu, że wszystko to już gdzieś kiedyś oglądałem, a więc treść i zakończenia były max przewidywalne, a często po prostu nużące. Szkoda, bo BM to jeden z tych seriali, na które czekam zawsze najmocniej, od pierwszego momentu potwierdzenia produkcji.