Szczyt twórczości polskiego studentcore'u. Internetowy serial łączący porażającą niezręczność z, kurwa, strachami na lachy. Utrzymany w konwencji sitcomu wygłup studenciaków z (chyba) Krakowa. Przez jakiś czas nagrywany w akademikach, potem ich stamtąd wyjebali (nagle, jak feniks z popiołów, wracają w listopadzie zeszłego roku - nie wiem ocb). Festiwal studenckości, która poraża. No i guilty pleasure/czatowy klasyk.
Trzech bohaterów. Trzech przyjaciół.
Jeden ma na imię Alan, a ksywę - ANAL, bo wiecie SEKS.
Inny siedem lat był na pierwszym roku, bo wiecie STUDENCI SIĘ NIE UCZĄ.
Kolejny jara zioło i wiecie PYTA CZY ZIOŁA PROWANSALSKIE MOŻNA PALIĆ.
Im dalej w las, tym więcej cringe'u, kobiece postacie czy zekranizowane studenckie melanże powodują, że każdy by wstał i zaczął nerwowo spacerować po pokoju.
Zapraszam do zapoznania się z materiałem źródłowym i do kulturalnej dyskusji.