[serial] Californication
Moderatorzy: gogi, con shonery
[serial] Californication
Znajdę tu fanów użytkownika Hank Moody? Pamiętajcie, że niezręczny poranek jest dużo lepszy, niż noc pełna samotności.
#freefromage
GVMBLER
GVMBLER
Re: [serial] Californication
Lew Ashby najlepsza postacia, ostatnie sezony już dość marne. tak do sezonu jak Hank kręcił żonę rektora, nauczycielkę i studentkę props
Największa pizda na forum:
Mider
Mider
Re: [serial] Californication
Czy tylko mnie wkurwiała postać Karen? Przez cały serial mocno kibicowałem żeby znikła w chuj, a już olanie Faith kosztem tej rury mnie totalnie zirytowało. Mimo wszystko jeden z moich ulubionych seriali
Re: [serial] Californication
powinien się skończyć na 3, ewentualnie 4 sezonie
połowa szóstego najgorszy upadek, siódmy jeszcze momentami nawiązywał poziomem do początków, ale i tak powinien się skończyć na 3, ewentualnie 4 sezonie
połowa szóstego najgorszy upadek, siódmy jeszcze momentami nawiązywał poziomem do początków, ale i tak powinien się skończyć na 3, ewentualnie 4 sezonie
Re: [serial] Californication
3 sezony i elo
Re: [serial] Californication
uwielbiam, ale wprowadzenie wątku z synem było chyba najgłupszym posunięciem imo
Re: [serial] Californication
Cudowny serial, pomagał przetrwać dość stresujący okres, dobry do ziółka, zwłaszcza 2 pierwsze sezony, Runkle co za gość xD
Spoiler
zastępczy fiut
Re: [serial] Californication
zajebiście wspominam
jak znacie coś podobnego to dawać
Re: [serial] Californication
podbijam, sezon w którym występował był najlepszy między innymi dzięki niemu. W połowie ostatniego sezonu przestałem to oglądać bo już się od jakiegoś czasu nie nadawało
Re: [serial] Californication
Jak wiele amerykańskich seriali, padło ofiarą swojej popularności i ciągnęli bez sensu póki była oglądalność (pozdro Dexter).
Niemniej zajebiście warto, w tych słabych sezonach jest więcej dobrego niż w całym takim Walking Dead na przykład. No a te dobre sezony to klasa sama dla siebie
Niemniej zajebiście warto, w tych słabych sezonach jest więcej dobrego niż w całym takim Walking Dead na przykład. No a te dobre sezony to klasa sama dla siebie
Re: [serial] Californication
jako nastolatek jarałem się mega, jak obejrzałem po latach moje opinia nie jest już taka pozytywna, strasznie wkurwia mnie podejście do hanka, ten gość zawsze chciał tak dobrze, był w porządku wobec wszystkim i w 90% przypadków nie był winny rzeczy, za które go obwiniano
pamiętam jak
pamiętam też jak
przez takie sprawy ogólnie średnio oceniam ten serial
pamiętam jak
Spoiler
chyba w 3. sezonie, kobiety hanka (w sensie te które wyjebał) urządziły spotkanie z nim, które miało na celu ogólnie pojęte jebanie hanka za to, że śmie żyć, nie pamiętam dokładnie składu, ale żadna z nich nie miała ku temu podstaw, one tam praktycznie wcześniej prosiły go żeby je wyjebał, a po tym był miłym dźentelmenen jak zawsze, więc chuj wie o co im chodziło
Spoiler
bezbecka po raz setny przypierdala się do hanka, że jak to mógł zrobić (nie kojarzę dokładnie co), co z niego za człowiek, hank najgorszy na świecie! na co on jej normalnie tłumaczy, że hej to nie jest wgl moja wina, bo bla bla bla i ble ble ble ble, a ona na to TAA TO NIGDY NIE JEST TWOJA WINA smutnazaba jpg no zajebisty pomysł głupia dziwko, przypierdalasz się o konkretną rzecz, gość ci rzeczowo wyjaśnia, że nie masz racji i dokładnie ci tłumaczy dlaczego, a ty mu na to NO MOŻE NIE MAM RACJI, ALE CHUJ CI W DUPĘ I TAK, BO TAK JUŻ SIĘ PRZYJĘŁO W NASZEJ RODZINIE, ŻE JESTEŚ OD JEBANIA, jak z taką osobą wgl prowadzić dyskusję, przecież to jak gadać z kadłubem, co on niby miałby zrobić, żeby nie być winny wszystkiemu? XD
Raptowny pisze: Duchowo? 10lat ćpania może człowieka oświecić, ale nie gadajmy o duchach
Re: [serial] Californication
Ale czytakie właśnie nie jest zycko?
Re: [serial] Californication
moje jest dużo gorsze, ale jak ktoś by zrobił o nim serial, to ludzi też by wkurwiała niesprawiedliwość świata i ludzie kurwy, które uwzięły się na bogu ducha winnego aleksego
przynajmniej mam taką nadzieję ;(
przynajmniej mam taką nadzieję ;(
Raptowny pisze: Duchowo? 10lat ćpania może człowieka oświecić, ale nie gadajmy o duchach
Re: [serial] Californication
no nie wiem generalnie jest to serial o nieudanej miłości do jebanej blond latawicy i zabijaniu bólu w seksie i używkach, zawsze był to serial smutny pod wesołą osłoną
Re: [serial] Californication
czyli dokładnie taki jak często żyćko jak to użytnik bvng napisał
Re: [serial] Californication
jestem po pierwszym sezonie, na początku odpaliłem z nudów i cóż props, fajny w miarę lekki spoko się ogląda. polecam jakby ktoś się zastanawiał.
-
- Posty: 115
- Rejestracja: 27 wrz 2019, 11:21
Re: [serial] Californication
Nędzny serial, którego jedynym przesłaniem jest pokazanie kolejnych abstrakcyjnych podbojów miłosnych głównego bohatera. Zabierając się za ten serial liczyłem, że dostanę słodko-gorzką opowieść o facecie w średnim wieku z jakimiś rozterkami życiowymi, natomiast momenty do zadumy w tym serialu można policzyć na palcach jednej ręki. Strata czasu.
najlepsze dni uciekają nam na właśnie dziś
Re: [serial] Californication
klasyk, tylko ostatnie sezony chujnia, ale jakos przebrnalem
Re: [serial] Californication
Bardzo lubię, czasami wracam. Po latach najbardziej denerwuje mnie jego idealizowanie Karen. To typowa księżniczka, o którą się trzeba starać a potem i tak nic z tego bo bagaż ich przeszłości zawsze ciągnie ich do rozstania - albo aktualnie odwalone przypały. Kiedyś wydawało się to takie romantyczne, rycerskie - zabieganie o tą jedyną ale życie tak nie działa.
Przez to idealizowanie jej i przeszłości z nią, nasz jebaka nie docenia innych kobiet przy których mógłby być szczęśliwy. Mimo to tutaj podkreślam i to grubo, że Hank sam jest sobie winny w wielu ale to wielu sytuacjach.
Co do samego serialu to najmocniejsze są pierwsze cztery sezony, później już coraz większy odlot - poziomów i wymysłów scenarzystów.
Mnóstwo świetnych postaci: Runkle i jego żona to , Lew Ashby, Richard Bates, Eddie Niro, Atticus Fetch, Stu Beggs, Abby, Jill, Samurai, Felicia.
Na pewno warto obejrzeć, bo to taki serial w którym pod otoczką kariery, imprez, dupek i alkoholu w centrum jest bardzo nieszczęśliwy choć uśmiechnięty facet. Fajnie na to patrzeć, gorzej przeżywać.
Przez to idealizowanie jej i przeszłości z nią, nasz jebaka nie docenia innych kobiet przy których mógłby być szczęśliwy. Mimo to tutaj podkreślam i to grubo, że Hank sam jest sobie winny w wielu ale to wielu sytuacjach.
Co do samego serialu to najmocniejsze są pierwsze cztery sezony, później już coraz większy odlot - poziomów i wymysłów scenarzystów.
Mnóstwo świetnych postaci: Runkle i jego żona to , Lew Ashby, Richard Bates, Eddie Niro, Atticus Fetch, Stu Beggs, Abby, Jill, Samurai, Felicia.
Na pewno warto obejrzeć, bo to taki serial w którym pod otoczką kariery, imprez, dupek i alkoholu w centrum jest bardzo nieszczęśliwy choć uśmiechnięty facet. Fajnie na to patrzeć, gorzej przeżywać.
Re: [serial] Californication
Ta córeczka to tak spierdolona i wkurwiająca postać, nienawidziłem jej.
Serial props za dobre dupeczki, a tak to do obejrzenia i zapomnieć, jak każdy wspomniał im dalej tym większa tragedia.
Serial props za dobre dupeczki, a tak to do obejrzenia i zapomnieć, jak każdy wspomniał im dalej tym większa tragedia.