[gatunek] Rock/Metal
Re: Rock i Metal - Offtop
Jesteś w temacie Rock/Metal, tu ma być wojna a nie lizanie się po chujach
https://www.last.fm/user/blazfm
https://www.instagram.com/blazfm
https://www.instagram.com/blazfm
ezio_wrocław pisze: to nie świadczy o wielkości zespołu, że z nożem na gardle dostają nagle kopa motywacyjnego
Re: Rock i Metal - Offtop
a panowie od fińskiego DM, Krypts to znacie? niedługo wychodzi ich 3 LP i nie ukrywam, ze trochę podjarany jestem
panowie we wcześniejszych latach potrafili zajebać chociażby takim strzałem
panowie we wcześniejszych latach potrafili zajebać chociażby takim strzałem
Re: Rock i Metal - Offtop
Krypts nie znałem wcześniej, wpadli mi w oko z racji obecności na Into the Abyss fest ale póki co nie słuchałem. Chętnie poznam zatem!
https://www.last.fm/user/blazfm
https://www.instagram.com/blazfm
https://www.instagram.com/blazfm
ezio_wrocław pisze: to nie świadczy o wielkości zespołu, że z nożem na gardle dostają nagle kopa motywacyjnego
Re: Rock i Metal - Offtop
to je dobre kurcze
też rzucę jakąś perełką
Death metalowy wyziew z Finlandii. Sporo killerów w postaci Deep Blue Darkness czy Crown Walls the Immortal, albo klasyczne walce Black Vision i Reality Isn't Disappeared. W ogóle zajebiste ma otwieracze i zamykacze ten album, outro jest wybitne i zastanawiam się czy to przypadkiem nie jest jakaś interpretacja znanego klasycznego dzieła(liczę na was ślizgawkerzy).
Jest na spotku
Ostatnio zmieniony 17 maja 2019, 15:34 przez szpilman, łącznie zmieniany 3 razy.
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera
Re: Rock i Metal - Offtop
wpasowałem się jak szyty na miarę
Buntownik to najdoskonalsza forma człowieka. Odrzuca konformizm na rzecz indywidualizmu nie będąc atencyjnym hipsterem, ale rewolucjonistą.
>>> wbita https://www.youtube.com/user/ComeoutTV <<<
>>> wbita https://www.youtube.com/user/ComeoutTV <<<
Re: Rock i Metal - Offtop
Kolejny strzał ode mnie, rosyjski techno thrash na modłę coronera/voivod z okolic killing technology, z tym że na dość mocnym speedzie. Ogólnie ciężko dorwać jakiekolwiek informacje na temat tego zespołu, prócz tego, że wyżej wklejony track pochodzi z jakiejś meksykańskiej reedycji która ponoć jest delikatnie przyspieszona względem oryginału. Tak czy inaczej jest to okrutny strzał i poletzam motzno.
Re: Rock i Metal - Offtop
budka suflera wraca bez cugowskiego xD
Buntownik to najdoskonalsza forma człowieka. Odrzuca konformizm na rzecz indywidualizmu nie będąc atencyjnym hipsterem, ale rewolucjonistą.
>>> wbita https://www.youtube.com/user/ComeoutTV <<<
>>> wbita https://www.youtube.com/user/ComeoutTV <<<
- Ezio_Wroclaw
- Posty: 2139
- Rejestracja: 17 kwie 2019, 11:46
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Rock i Metal - Offtop
Właśnie sobie słucham mo/l - Jord i dobry ten Blackgaze
Nulla è reale, tutto è lecito.
https://musicxperienceblog.blogspot.com/ - maja pisaninka.
RateYourMusic
Re: Rock i Metal - Offtop
Od Aspid podobał mi się jeden kawałek, ale strasznie męczące na dłuższą mete.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2019, 22:34 przez szpilman, łącznie zmieniany 1 raz.
"...jest eśmy małymi cząstkami wielkich rzeczy..."
pieseczek dla ślizgawkera
Re: Rock i Metal - Offtop
a propos finskiego DM to chyba najlepsze oprócz Demilich co wypluła tamtejsza scena jest to debiut Demigod, ep z 93 od Depravity, demo Rippikoulu oraz Adramelech z 96 tak moim zdaniem, jeśli czegoś z tych rzeczy nie znacie a jaracie sie finnish DM to bardzo polecam
[Verse 1: Tay-K]
School was very hard (gang)
https://open.spotify.com/artist/3v9qYvgnhbV0McEWEISOQ3
https://www.instagram.com/kidzej__/
School was very hard (gang)
https://open.spotify.com/artist/3v9qYvgnhbV0McEWEISOQ3
https://www.instagram.com/kidzej__/
Re: Rock i Metal - Offtop
plus dwa pierwsze sentenced + debiut convulse i coś od xysmy i jest komplet klasyków fińskiej sceny
Re: Rock i Metal - Offtop
https://www.last.fm/user/blazfm
https://www.instagram.com/blazfm
https://www.instagram.com/blazfm
ezio_wrocław pisze: to nie świadczy o wielkości zespołu, że z nożem na gardle dostają nagle kopa motywacyjnego
Re: Rock i Metal - Offtop
Idę nagrywać sam na gigu EP
[mention]kand[/mention] is to take the blame
[mention]kand[/mention] is to take the blame
tout comprendre c’est tout pardonner
wie goed doet, goed ontmoet
wie goed doet, goed ontmoet
Re: Rock i Metal - Offtop
może i carbonized nie jest fińskim zespołem, jednak imo stylowo bliżej im do finlandii niż szwecji + polak na bębnach
Re: Rock i Metal - Offtop
pierwszy i drugi carbonized to są największe cuda ze szwecji
[Verse 1: Tay-K]
School was very hard (gang)
https://open.spotify.com/artist/3v9qYvgnhbV0McEWEISOQ3
https://www.instagram.com/kidzej__/
School was very hard (gang)
https://open.spotify.com/artist/3v9qYvgnhbV0McEWEISOQ3
https://www.instagram.com/kidzej__/
Re: Rock i Metal - Offtop
Guantanamo party program :O
Jak znacie coś podobnego to poproszę
Jak znacie coś podobnego to poproszę
tout comprendre c’est tout pardonner
wie goed doet, goed ontmoet
wie goed doet, goed ontmoet
Re: Rock i Metal - Offtop
[Mention]pietrax[/mention]
Lie After Lie ; Hard To Breathe ; Aporia (pomijając poetyckie/mówione wstawki)?
Lie After Lie ; Hard To Breathe ; Aporia (pomijając poetyckie/mówione wstawki)?
Re: Rock i Metal - Offtop
znacie może jakieś podobne do slint czy godspeed you! black emperor apokaliptyczne, mgliste, niejednoznaczne post-rockowe twory?
albo jakieś oryginalne post-punki/cold wave'y?
albo jakieś oryginalne post-punki/cold wave'y?
[Verse 1: Tay-K]
School was very hard (gang)
https://open.spotify.com/artist/3v9qYvgnhbV0McEWEISOQ3
https://www.instagram.com/kidzej__/
School was very hard (gang)
https://open.spotify.com/artist/3v9qYvgnhbV0McEWEISOQ3
https://www.instagram.com/kidzej__/
Re: Rock i Metal - Offtop
The enstranged z postpunkow. Tylko to znam bo to są typki z remains of the day
tout comprendre c’est tout pardonner
wie goed doet, goed ontmoet
wie goed doet, goed ontmoet
Re: Rock i Metal - Offtop
Ameryki nie odkryję, ale Soundtracks for the Blind od Swans w wielu momentach projektuje klimat podobny do tej entropii GY!BE.
rok temu na /r/gybe rzucili też fajną listę polecajek, chociaż to nigdy nie było albumowe, a bardziej "singlowe" (czyli nie moja bajka, bo wolę słuchać płytami). ktoś mógłby zrobić plejkę na Spotify tho, może wtedy byłoby to smaczniejsze od skakania po kartach YouTube'a.
odnogi GY!BE też miały trochę do zaproponowania, choć zawsze było to wtórne względem zespołu-matki. tutaj przede wszystkim He Has Left Us Alone but Shafts of Light Sometimes Grace the Corner of Our Rooms... od Mt. Zion, tylko musisz lubić kontrabas i skrzypce, bo na tym bazuje ten ansambl.
ogólnie bardzo ciężko znaleźć rip-offy soundu Godspeed! (trochę kiedyś szukałem w okresie mocnej fascynacji zespołem), bo w większości przypadków to "apo-" inne bandy osiągają za sprawą czystych dark ambientowych/drone'owych zamulaczy, które z miejsca odpadają, bo Twój request mówi, że ma to być "niejednoznaczne". więc zostaje Soundtracks for the Blind od Swans, czyli płyta Łabędzi, na której nie uderzyli jeszcze w wycieńczający ciężar, nie testowali granic i po prostu nie grali chujowo (trylogia począwszy od The Seer). w poszukiwaniu smutnych rzeczy udałem się potem w rejony slowcore'owe, z jakimś Low wrzuconym na tapet.
jeżeli natomiast chodzi o Slint, to najlepiej uderzyć w S/T The For Carnation. grał tam McMahan, Pajo i Walford z oryginalnego składu wonderkidów z Kentucky. równie oczywiste jest Leaves Turn Inside You Unwound, bo to była jedna z najpiękniejszych wolt stylistycznych w muzyce w ogóle (New Plastic Ideas i Fake Train, a potem Liście - woah). Seam i Are You Driving Me Crazy? chcieli grać chyba podobnie, ale mieli trochę za długie grzywki, niemniej trochę uciechy w tym też znalazłem i jakieś echa Slintów. najbliżej Spiderland byli chyba Rodan na ich jedynej płycie, Rusty. goście mieszkali w zasadzie po sąsiedzku z ekipą Walford, bo też w Louisville i słychać, że totalnie przesiąknęli tym klimatem. pamiętajmy tylko, że Spiderland doczekał się hajpu troszkę później, aniżeli został wydany. na początku nikt mu takiego sukcesu nie wróżył (dokument "Breadcrumb Trail" z 2014 supcio to przedstawia), więc ciężko wskazać naśladowców.
niemniej, ja to bym sobie odpuścił i do końca życia słuchał Good Morning Captain na zmianę z Leaves Turn Inside You, bo to jest poziom nieosiągalny dla nikogo, nigdy, i jeżeli coś można określać mianem "nadmuzyki", to właśnie te dwa albumy.