gawi pisze: ↑06 sty 2021, 23:50
ale moze gorzej mi ten album podchodzi bo zbyt dużo w nim jazzu, niekoniecznie w postaci brzmienia (bo momentami jak najbardziej), ale głównie w formie, nie wiem jak to określić, no taki feeling jazzowy jest tu wyczuwalny
w sensie chodzi ci o progresywność? no endtroducing jest super-progresywne, żeby nie powiedzieć, że awangardowe i jak na moje to jest największa zaleta tej płyty, w tym tkwi siła tego wydawnictwa i myślałem że głównie dzięki temu ten album jest tak kochany przez wielu
oczywiście jak gówniarz byłem to hujem tam machałem w tę "progresję" i chyba bardziej mi ona wtedy przeszkadzała na dobre, haha
dopiero po latach się dowiedziałem że płyta jest kultowa w pewnych środowiskach, no i po latach gdy byłem już bardziej osłuchany z eksperymentalną muzyką to album wszedł mi jeszcze lepiej i do dziś dnia wraz z kilkunastoma innymi pozycjami jest w zacnym gronie rzeczy które po X latach nadal mi się nie znudziły i lubię sobie do nich wrócić
gawi pisze: ↑06 sty 2021, 23:50
A, no i może nie powiem section.80 > illmatic, ale już madvillainy > illmatic tak, i co ty na to hehe
spoko, każdy ma swoje osobiste klasyki
ja mam podejście takie że czasem trzeba włożyć kij w mrowisko