pewnie nikt już o tym albumie nie pamięta, ale wrzucam
odsłuch "let love" na żywo, plus komentarze commona na temat poszczególnych utwórów. nawet spoko, przyjemnie się ogląda/słucha.
Common - Let Love (2019)
Re: Common - Let Love (2019)
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2019, 15:40 przez Kubinsky, łącznie zmieniany 1 raz.
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Common - Let Love (2019)
przecież wrzucałem przy premierze
Re: Common - Let Love (2019)
rzeczywiście, sorry. nie wiem jak mi to umknęło bo jeszcze specjalnie sprawdzalem na poprzedniej stronie czy nie było wrzucane
Re: Common - Let Love (2019)
W końcu znalazłem chwilę. Jedna ze słabszych pozycji w dyskografii Commona. Gdyby nie superowa, miła, jazzowa muzyczka, to byłoby naprawdę słabo, bo Common wałkuje po raz kolejny te same tematy (Muzyka, chleb, rodzina, doooom), ale gadał już o tym tyle razy, że do żadnych ciekawych konkluzji nie dochodzi, choć dalej umie zrobić naiwny, przewidywalny storytelling. Flow bardziej smętne niż zwykle, bez momentów zrywów. Na "Black America Again", jak chciał być trybunem ludu, to chociaż w głosie było więcej emocji i zdenerwowania, a teraz ciepłe kluchy, miłość, a jak wjechała linijka:
she said
"Dad, let your actions be your loudest speaker"
And now my daughter is now my teacher, with love
to poczułem się jakbym czytał tweeta, że moja 7-letnia córka zapytała mnie, dlaczego PiS łamie konstytucję.
Muzycznie to się broni, bo ja lubię taką prostą, przyjemną kawiarnianą muzyczkę (kurde, żebym choć raz trafił do takiej kawiarni, to byłoby miło), więc uspokajam się przy tym i się rozpływam w wokalach Jill Scott, Samory Pinderhughes czy Daniea Caesara.
Ogółem to i tak pewnie jutro zapomnę, że tego słuchałem i tyle z tego będzie.
she said
"Dad, let your actions be your loudest speaker"
And now my daughter is now my teacher, with love
to poczułem się jakbym czytał tweeta, że moja 7-letnia córka zapytała mnie, dlaczego PiS łamie konstytucję.
Muzycznie to się broni, bo ja lubię taką prostą, przyjemną kawiarnianą muzyczkę (kurde, żebym choć raz trafił do takiej kawiarni, to byłoby miło), więc uspokajam się przy tym i się rozpływam w wokalach Jill Scott, Samory Pinderhughes czy Daniea Caesara.
Ogółem to i tak pewnie jutro zapomnę, że tego słuchałem i tyle z tego będzie.
Rap MATTers podcast
https://www.youtube.com/c/rapmatters
https://www.youtube.com/c/rapmatters
- przedszkolanek
- Posty: 17084
- Rejestracja: 21 kwie 2019, 21:29
Re: Common - Let Love (2019)
łapcie pomarańczowego colorsa
Common - Good Morning Love | A COLORS SHOW
Common - Good Morning Love | A COLORS SHOW
Spoiler
Re: Common - Let Love (2019)
Niby typowy Common, trochę bezpieczna płyta, ale mi się bardzo podoba, a kilka kawałków to sztosy i nie ma mowy o nudzie. Głównie mam na myśli piękne "HER Love" czy świetne bangerowe "Hercules" z Swizz Beatz'em. Rozumiem, że ma się prawo nie podobać ta płyta, ja się jaram, ale jestem fanem Commona i ten album katuje o wiele bardziej niż "Black America Again", może jak wrócę do niej to zmienie zdanie... Dawno nie było krążka o takim wajbie